autor: posener » czerwca 9, 2012, 9:12 am
Mi się wydaje, że to nie jest takie czarno-białe. Na jego płytach są znakomicie zagrane rzeczy, a i on sam potrafi nieźle pojechać na gitarce. Sam się zastanawiałem co wydziela ten zapach komercji. Stop, źle powiedziałem. Komercja nie jest z definicji zła. Ja bym powiedział "dyskretny zapach kiczu". Dla mnie jest to jego wokal. Zarówno barwa jak maniera wokalna, ale szczególnie to drugie.