SUWAŁKI BLUES FESTIVAL 2010

[JazzyB]

Ano.... to poczekajmy na inne opinie. Nie rzecz w przebojach, a tym czy jest magia, czy magia jest sprawa legendy z 40-letnią brodą...

[B&B]

Broda była Przeboje potrzebne, bo gdy głos już nie ten i energia mniejsza to co ma ludzi zatrzymać przy scenie?
Oczywiście dla tych, dla których sentymenty są bardzo silne - nie ma to znaczenia. Nasz Suwałkowy współlokator (pozdrawiamy Kielce ) miał kilkanaście analogów z "tamtych" czasów Canned Heat, zdobył podpisy i chyba nie muszę dodawać że był zachwycony koncertem. I na zdrowie

[JazzyB]

Bo Canned Heat to zdecydowanie - kultowy zespół - kto się nie zalapał - nie pojmie

[zakręconabluesem]

Melduję szczęśliwy powrót do domu z uśmiechniętą ze szczęścia gęba od ucha do ucha, naładowana pozytywną bluesową i około bluesową energią
Jak widzę na bieżąco docierały informacje i fotki.
Dodam do nich swoje skromne, nieprofesjonalne zdanie.
Na mnie największe wrażenie , oczywiście z koncertów na tzw. "dużej scenie" i najwięcej energii ze sceny przekazali mi Dwayne Dopsie&The Zydeco Ellraisers. To co ten facet wyprawia z akordeonem, to dla mnie mistrzostwo. Po ich koncercie trudno było mi się przestawić na spokojne bluesowe dźwięki Micka Taylora, który przez pierwsze trzy utwory próbował zgrać się z zespołem(tak mi się w każdym razie wydawało), a kiedy już współbrzmieli, to i tak miałam w uszach, sercu i głowie poprzedni zespół.
Super Chikan&Spoonful Of Blues zagrał to co lubię i tak jak lubię . Tak czułam jak usłyszałam ich granie od pierwszych dźwięków. Może dlatego,że kiedyś trzeba się zdrzemnąć i to był mój pierwszy wieczorny koncert, który usłyszałam i nie zakłócony porównywaniem do...
Żałuję bardzo,że Hoodu przespałam, ale upały dawały się we znaki i j.w.
Przytuła & Kruk , tym razem na chwilkę, na momencik, bo po drugiej stronie ulicy grał Kajetan Drozd Acoustik Trio, którego w takim składzie i z takim repertuarem jeszcze nie słyszałam. Ciekawość zwyciężyła i warto było zostać z nimi do końca. Bisów nie było końca, a na koniec publiczność na stojąco skandowała "dziękujemy..."
Hmm... szkoda że moje dwie ulubione formacje zagrały w tym samym czasie, ale jak to w Suwałkach,"nie da się być jedną dupeczką na trzech weselach". Było jeszcze kilka koncertów, których nie dane mi było wysłuchać, ale mam nadzieję, że kiedyś...
Fotki jak przejdą cenzurę, może jeszcze kilka słów dodam, ale to już jutro.
Jestem uskrzydlona. Suwałkom wielki ukłon i podziękowania
A za chaos w przekazie sorki, ale to tak na gorąco i z gorąca

[JazzyB]

Wszystko prawda łaskawa Pani. Jeszcze tylko chcielibyśmy poznać opinię o Danielle zTrampled Under Foot. A na bieżąco , było? Tak miało być. A gdyby transfer w hotelu? był lepszy byłoby o wiele więcej

[B&B]

Bar Polski poczynił wielkie postępy w zakresie obsługi Festiwalu - muszą jeszcze tylko dokupić krzeseł do ogródka na wieczorne koncerty Nam bardzo spodobał się ten plakacik:

[B&B]

Rano było sporo miejsca, a mimo to Tomek wolał na stole:

potem zmęczony przysnął i Bartek musiał przejąć gitarę:

[kora]

Nie jestem zbytnio wymagająca, ale jako,ze strasznie Wam zazdroszczę, domagam się dalszych opinii chociażby na temat moich faworytów, czyli :

-Dwayne Dopsie & The Zydeco Hellraisers
-Super Chikan (USA) & Spoonful Of Blues
-Trampled Under Foot ( z rewelacyjną w mojej opinii Danielą )

Będę wdzięczna

aaa i fajnie byłoby gdyby każdy z uczestników tej mega imprezy podał 3 zespoły, które wywarły na nim największe wrażenie

Ja to potem podsumuję Wyłonimy prawdziwą - GWIAZDĘ SBF

czyli w podsumowaniach swoich relacji, proszę zaznaczyć

1.
2.
3.

Nikt nie musi, ale byłoby zajefajnie

[mickiewicz jr.]

oj działo się działo

jak dla mnie festiwalem byli :

Trampled Under Foot
Dwayne Dopsie & The Zydeco Hellraisers
Gruba Mama
Przytulone Kruki
Forumowicze ! :):)

Dziękować !!
Sexi Młody Focus !

[arius]

Coś mi się wydaje, że nie będzie dużych rozbieżności, co do wymienianych faworytów festiwalu ;d U mnie o miano najlepszego zespołu walczą:

Przytuła & Kruk - Dobry, surowy, czarny blues rodem z delty. Taki, jaki lubię.
Trampled Under Foot - Wydawało mi się, czy na początku gitarzysta operował perkusją, gitarą i głosem? I ten show na perkusji na sam koniec - oczy wychodzą z oczodołów, szczęka opada do ziemi ;D Dał koncert kopa? Ano dał. A i pani Daniella oprócz tego, że miała fascynujący głos i widać było, że to nawet miło było zawiesić oko na tej pani
Canned Heat - Mimo, że starsi panowie, to zagrali tak, że niejeden młodszy Band mógłby się uczyć werwy i radości z grania. Zapachniało nieco historią, dzięki koncertowi mogliśmy poczuć smaczek pewnego festiwalu sprzed 41 lat.

To by było tyle z moich faworytów, reszta prezentowała się rewelacyjnie, nie chciało się do domu wracać po festiwalu. Koncert Micka Taylora też mi się bardzo podobał, może i można zarzucić co nieco temu koncertowi, ale moim zdaniem było dobrze.

[JaRas]

Z waszych relacji widzę, że Mick nie dojechał tysz

[kora]

dojechał, dojechał ale z tego co czytam - nie dotarł

[B&B]

.....
Trampled Under Foot - Wydawało mi się, czy na początku gitarzysta operował perkusją, gitarą i głosem?

Tak było. I słysząc te kilkunastominutowe solowe intro już wiedziałem, że będzie rewelacyjnie! Choć do końca nie mogę być obiektywny, bo od rana bolała mnie głowa (nie, to nie był kac), a gdy tylko oni zaczęli - przestała, normalnie cud

1. Trampled Under Foot
2. Super Chikan & Spoonful Of Blues
3. Poranne Przytulanie Kruka i wieczorne bujania Łajdaków

[Spaniel]

Bo Canned Heat to zdecydowanie - kultowy zespół - kto się nie zalapał - nie pojmie

To jest odpowiedź do Twojego sądażu Kasiu, choć nie byłem na północno-wsch. kresach RP

1. Canned Heat
2. Canned Heat
3. Canned Heat

[mickiewicz jr.]

Z waszych relacji widzę, że Mick nie dojechał tysz

nic ciekawego jak dla mnie, wręcz nuda

[sonnyboy]

No, nie przewidział. Ale już odpisał. Czytaj uważnie. A jak wrażenia z Canned Heat?

Spoko Jazzy, czytam, ale przecież nie przewidziałeś Ja tez nie
Canned Heat? Za mało przebojów mają, że udźwignąć koncert na 90 minut...

A mnie od śpiewania tych kilku przebojów rozbolało gardło.
Dobrze, że Harvey zagrał Christo Redemptor - zresztą ze wspaniałym intro na harmonijce wykonanym przez D.Spaldinga - moje gardło mogło odpocząć.
Co tu gadać my przyjechaliśmy na 4 dni do Suwałk tylko ze względu na CH.

[JaRas]

Z waszych relacji widzę, że Mick nie dojechał tysz

nic ciekawego jak dla mnie, wręcz nuda

no to nie żałuję , że nie wyszło

[kora]

Bo Canned Heat to zdecydowanie - kultowy zespół - kto się nie zalapał - nie pojmie

To jest odpowiedź do Twojego sądażu Kasiu, choć nie byłem na północno-wsch. kresach RP

1. Canned Heat

JazzyB, musi sie jednoznacznie określić,do końca nie jestem pewna, czy Canned Heat, był u niego Nr. 1
a kto dalej, tym bardziej

Twój głos, baaa,głosy się nie liczą .
Było jechać !!!
Moze za rok ? wspólnie ?




Biorąc pod uwagę głosy - ( zakrencona bluesem; mickiewicz; B&B ; arius )
Na chwilę obecną,prym wiodą:



1.Trampled Under Foot

2.Dwayne Dopsie&The Zydeco Ellraisers

3.Przytuła & Kruk

4.
- Big Fat Mama
. Canned Heat

5. Why Ducky ?

[andrzej.staszok]

... ja proponuje przyjrzec sie Festiwalowi widzianemu oczami miejscowych fotografikow, co tu duzo mówic, foty miażdżą ... http://www.forum.suwalki.pl/kultura-i-r ... 16714/#new
Panowie , Wojtek, Noka, Gryson, moje gratulacje za swieżość spojrzenia , sorki jesli kogos pominąłem i czuje sie urażony

[sonnyboy]

czy ktoś zarejestrował bis Canned Heat?

[JazzyB]

Bo Canned Heat to zdecydowanie - kultowy zespół - kto się nie zalapał - nie pojmie

To jest odpowiedź do Twojego sądażu Kasiu, choć nie byłem na północno-wsch. kresach RP

1. Canned Heat

JazzyB, musi sie jednoznacznie określić,do końca nie jestem pewna, czy Canned Heat, był u niego Nr. 1
a kto dalej, tym bardziej

Twój głos, baaa,głosy się nie liczą .
Było jechać !!!
Moze za rok ? wspólnie ?




Biorąc pod uwagę głosy - ( zakrencona bluesem; mickiewicz; B&B ; arius )
Na chwilę obecną,prym wiodą:



1.Trampled Under Foot

2.Dwayne Dopsie&The Zydeco Ellraisers

3.Przytuła & Kruk

4.
- Big Fat Mama
. Canned Heat

5. Why Ducky ?

Vox populi vox Dei?

Lista jak najbardziej sensowna, może kolejność inna. Nie cierpię raczej zydeco, dlatego, to co usłyszałem i zobaczyłem

1. Dwayne Dopsie&The Zydeco Hellraisers

Danielle z braćmi zabiła

2. Trampled Under Foot

3. Super Chikan to super gość

To tak z podium. Z polskich - niezmiennie - Przytuła i Kruk ex equo Kajetan Drozd Acoustic Trio

Taylor zabił dźwiękiem, a Canned Heat naprawdę spoko bujali i raz cały czas chodzi mi po głowie wiadomy hit, ale miejsca na podium zarezerwowałem dla tych, po których niekoniecznie musiałem się spodziewać najlepszego, a zadziwili. Bo o to też chodzi.

[kora]

Dzięki Jerzy

lista wygląda zatem tak :

1. Trampled Under Foot

2. Dwayne Dopsie &The Zydeco Ellraisers

3. Przytuła & Kruk



4. Super Chikan

5.
- Big Fat Mama
- Canned Heat

6.Why Ducky ?

7. Kajetan Drozd Acoustic Trio

[karambol]

Lubię kiedy słuchając płyty lub koncertu dostaję przypływu takiej zwykłej radości jak dziecko które dostało wymarzoną zabawkę czy coś podobnego. W Suwałkach były cztery takie koncerty z tym że dwa bezdyskusyjnie a dwa z zastrzeżeniami.
Pierwszy dzień bezwzględnie należał do Why Ducky? Przy wejściu do Rozmarino mała konsternacja bo bilety po 30zł a nie jak w ubiegłym roku po 12zł. Ale to drobiazg. Dziewięć osób na scenie w tym trzy saksofony i dwie gitary a ze sceny OGIEŃ. Niesamowity timing, precyzja brzmienia, świetne zgranie. Roberta Craya uważam za kosmicznego nudziarza ale jego kawałek w wykonaniu zespołu a zwłaszcza to co wyprawiali obaj gitarzyści FENOMENALNE. No po prostu nie mam się czego przyczepić.
Drugiego dnia absolutnym numerem jeden a przy okazji odkryciem tego festiwalu byli słowacy z formacji Dura & Blues Club Na pierwszy rzut oka wyglądali jak księgowi na wakacjach. Ale to co pokazali było świetne. Skład prawie klasyczny perkusja, bas, gitara akustyczna i gitara elektryczna. Ile to ja się już nasłuchałem o tym że jak to ciężko jest śpiewać bluesa po polsku a Dura z kolegami śpiewali prawie wyłącznie po słowacku (mamy tu jedneho sztandarta i zagrali "Key to the highway"). Niesamowity był Miloš Železňák grający na gitarze elektrycznej. Fenomenalna technika, styl to połączenie gitarzystów typu Jeff Beck-Robben Ford-Snowy White-Pat Metheny i wielu innych. Ale kiedy trzeba to zakłada rurę i leci slidem jak Elmore James. Jak słucham tego co znalazłem w internecie to raczej słyszę drugą gitarę akustyczną to i nie wiem czy ten suwalski występ z gitara elektryczną nie jest jakimś wyjątkiem.
A reszta w skrócie.
Hoodo Band - świetnie jak zwykle chociaż jakieś zastępstwo w damskim wokalu. Bardzo lubię patrzeć na Bartka za bębnami on się prawie zawsze uśmiecha i nie ma wątpliwości że sprawia mu to nieopisana radochę.
Super Chikan - świetnie, uwielbiam takie granie. Chociaż , nie wiem skąd naszła mnie taka refleksja czy on czasem nie zagrał repertuaru w wersji light dla białej publiczności z dalekiego kraju. Że u siebie ze swoim zespołem dla swojej publiczności gra co innego. Nie znam jego twórczości zupełnie stąd może takie głupie podejrzenie.
Nocna Zmiana Bluesa z Janem Błedowskim - niestety udział Błędowskiego nie stanowił żadnej wartości dodanej - zespół zabrzmiał jak zawsze.
Dwayne Dopsie &The Zydeco Ellraisers - nie lubię zydaco (chociaż słyszałem głosy że nie było to czyste zydaco ale dość mam dyskusji o czystości bluesa to i tym bardziej nie interesują mnie dyskusje o czystości zydaco). Z plusów to fajnie było zobaczyć że w pierwszej linii wcale nie musi stać gitarzysta tylko tarzysta? (ten co gra na tarze) , akordeonista i saksofonista no i porwali publiczność do zabawy prawie tak samo jak Oddział Zamknięty.
Mick Taylor - elegancko, spokojnie, dystyngowanie nawet przyjemni (zwłaszcza po ognistym zydaco). Ale kiedy Mike zszedł ze sceny i został sam zespół zrobiło się nudno.
Kajetan Dozd Acoustic Trio - świetnie, mocno rozkołysany występ,sporo rockabilly, starego jazzika chociaż wieczorny koncert otworzyli "Pride and joy".
Przytuła i Kruk - świetnie, dużo zabawy i pomysłów i to w upalne przedpołudnie (wtedy ich słyszałem)
Boogie Chilli - pomimo tego że musieli grać w pełnym słońcu pod niewielkim zadaszeniem wypadli świetnie ale to nie jest żadną niespodzianką bo to fenomenalny skład i potrafi grać. Duża klasa.
Smokestack - zagrali po Boogie Chilli w podobnym warunkach i potrzebowali kilku numerów aby się rozkręcić. Dobry koncert.
Trampled Under Foot - świetnie, świetnie , świetnie. Zabili mnie zagranym na bis "Rock and rollem" Led Zeppelin.
Big Rooney and The Doghouse - niby wszystko fajnie ale jakoś nie zażarło. Mocno średni występ.
Canned Heat - mocno mnie zawiedli. na początku miałem wrażenie że grają nierówno. Kiepsko pod tym względem wypadały zwłaszcza te utwory kiedy basista zamieniał się rolami z gitarzystą. A najwięcej złego narobił Harvey "Metal" Mandel. Nie wiem co mu odwaliło żeby do prostej muzyki jaką grają wkładać takie barokowe solówki z gitarą wyjącą ala Satriani. Najnormalniej rozwalało to cały klimat utworu (np. w "Sugar bee" - zdaje się taki to był tytuł).
Wracając do listy moja wygląda tak :
1. Why Ducky? i Dura & Blues Club (exequo)
2. Trampled Under Foot
3. Super Chikan
4. Hoodo Band

[JazzyB]

A propos HooDoo - jak powiedział Bartek - Alicja jest na wakacjach, a nowa panna śpiewała już w Olsztynie. Noi zastąpiła chyba rodzinę Miarka, bo Jak było widać, nie było ani pana Miarki ani pani Patrycji Miarka

[kora]

uaktualnienie

1. Trampled Under Foot -
2.Dwayne Dopsie&The Zydeco Ellraisers -
3.Super Chikan

4.Przytuła & Kruk
5.Why Ducky ?
6.Dura & Blues Club


7.
- Hoodo Band
- Kajetan Drozd Acoustic Trio

8.
- Big Fat Mama
- Canned Heat

[JazzyB]

A propos listy - fajna konkluzja karambola - Super Chikan faktycznie zgrał może i lajtowo, ale wszak towarzyszyli mu biali. Ciekawe, jak zabrzmiałby z pobratymcami???

[karambol]

A propos listy - fajna konkluzja karambola - Super Chikan faktycznie zgrał może i lajtowo, ale wszak towarzyszyli mu biali. Ciekawe, jak zabrzmiałby z pobratymcami???

To już tylko znawcy twórczości Super Chikana mogą rozsądzić.
A propos białych towarzyszących mistrzowi - był to norweski zespół Spoonful of Blues który podobnie jak Nocna Zmiana Bluesa wystąpił na wszystkich trzech edycjach festiwalu. Ot taka ciekawostka od "weterana" festiwalu (byłem na wszystkich edycjach - moja córka zresztą też).

[wojtek_kosynier]

Parę moch „koncertówek” z SBF 2010


Dzień pierwszy, Patio UM
Parę moch „koncertówek” z SBF 2010


Dzień pierwszy, Patio UM

[wojtek_kosynier]

Dzień drugi =>

Blue Sounds


Green Grass


HooDoo Band


Jan Błędowski & Nocna Zmiana Bluesa













Super Chikan & Spoonful of Blues








Dwayne Dopsie & The Zydeco Hellrairers







Mick Taylor Band

[wojtek_kosynier]

Dzień trzeci =>
Big Rooney & The Doghouse


Trampet Under Foot





Oddział Zamknięty






Canned Heat








Więcej na moim fotosiku oraz www.blues.suwalki.pl