autor: kanczenconga » października 15, 2017, 7:25 pm
Panowie przerobili Bo Diddleya i Johna Lee Hookera i gospelowe śpiewanie, co nie nie dziwi, troszkę urockowili i dodali piękne melodie, ale to nie żre, choć jako sztuka się sprzeda, zwłaszcza, że moda jest na niewyraźne wokale.
Pomarudziłem i koniec w tym temacie