Witajcie, przeglądając tematy na forum zauważyłem ten wątek. Pozwolę sobie wrzucić swoje trzy grosze
Dla mnie najważniejsza jest różnorodność i pokazywanie bluesa także przez pryzmat artystów, którzy z tą muzyką nie są kojarzeni a moim zdaniem w ich filozofii tworzenia muzyki i grania jest więcej z bluesa niż u wielu współczesnych zespołów dumnie nazywających się bluesowymi. Zresztą dla każdego bluesowy ideał znaczy co innego. Dla mnie punktem odniesienia byli, są i będą tacy artyści jak Son House, Robert Johnson, Bukka White, Skip James. Od lat artyści innych gatunków muzycznych inspirowali się tymi muzykami więc dlaczego ich nie prezentować na bluesowych festiwalach?
Tu pojawia się zarzut, że bluesowy festiwal ma za patrona najpierw Świętej Pamięci Jarka Śmietanę a później Wojciecha Waglewskiego. Myślę, że ci którzy znają nasz Festiwal Bluesroads wiedzą, że w tym szaleństwie jest metoda
Bo Kraków przez ostatnie 5 lat stał się mocnym bluesowym punktem na polskiej mapie. Do czego szczerze wierze przyczynił się Bluesroads Festival. Krakowskie młode zespoły podbijają Polskę pozwolę sobie wymienić niektóre z nich Hard Times, Krakow Street Band, Gruff, Cheap Tobacco, Levi, Willy Blake. Bluesa gra się w około 10 klubach, co jest dla mnie czymś fenomenalnym.
Pokazujemy artystów niebluesowych w około bluesowych repertuarach obok 100% bluesowych. Tacy artyści jak Maja Kleszcz ( śpiewająca teksty Bogdan Loebl ), Natalia Przybysz ( utwory Janis Joplin), Wojciech Waglewski, Jarek Śmietana, zestawieni z bluesowymi artystami takimi jak Paweł Ostafil, Corey Harris czy Outsider powodują, że do bluesa trafia nowa publiczność, która często dotąd wystrzegała się bluesa jak ognia. To jest nasza metoda na pokazywanie bluesa, która może się oczywiście podobać lub nie.
Idziemy też o krok dalej, dajemy coś więcej niż tylko koncerty. Chcemy aby ludzi rozumieli jak kształtowała się ta muzyka, skąd pochodzi aby przyszli na koncerty merytorycznie przygotowani. Stąd w programie festiwalu od początku istnienia znajdują się warsztaty, wykłady o tematyce bluesowej, wernisaże z opracowanymi zdjęciami z Biblioteki Kongresu USA. Stawiamy na otwarte umysły, które same potrafią oceniać i słuchać.
Zapraszam wszystkich na tegoroczną edycję Bluesroads 8 - 11 maja w Krakowie. Wystąpią m.in. Corey Harris, Son of Dave, Waglewski Fisz Emade, Krakow Street Band. Myślę, że poczujecie o co nam chodzi
PS.
Po usłyszeniu płyty "Matka, Syn, Bóg" Waglewski Fisz Emade z czystym sumienie zaproponowałem Wojciechowi Waglewskiemu patronat nad naszym festiwalem. Rock wraca do korzeni