Moderator: mods
Magdalena1 pisze: piszę pracę magisterską o fenomenie śląskiego bluesa w kontekstach literackich, w jednym z rodziałów podejmuję próbę zdefiniowania bluesa, jednak nie w ujęciu encyklopedycznym - chciałabym przedstawić jak widzą bluesa ludzie, którzy go tworzą i słuchają.
Magdalena1 pisze:[...] piszę pracę magisterską o fenomenie śląskiego bluesa w kontekstach literackich, [...]
Rakiet pisze:[...] warstwa literacka bluesa w Polsce [...]
Magdalena1 pisze:... w jednym z rodziałów podejmuję próbę zdefiniowania bluesa, jednak nie w ujęciu encyklopedycznym - chciałabym przedstawić jak widzą bluesa ludzie, którzy go tworzą i słuchają. Nie potrzebuję wielkich słów i rozbudowanych wypowiedzi, ale będę baaaaaaardzo wdzięczna, jeśli ktoś z Was znajdzie chwilę by napisać parę słów o tym, co dla niego prywatnie znaczy blues.
Rakiet pisze:czym dla mnie jest blues?
na początek - czym nie jest. nie jest czymś więcej niż muzyka, ale czy to tak mało? nie jest stylem życia, bo kiedy słyszę takie stwierdzenia (mogą być też 'blues brata ludzi', 'blues muzyką miłości' itp) to mam wrażenie że jest mowa o czymś, co nie jest bluesem, ale co powszechnemu odbiorcy z bluesem się kojarzy - długie włosy, hippisi, motory, 'make peace not love' i co tam jeszcze. nie żebym był wrogiem miłości i przyjaźni, ale co to ma wspólnego z bluesem?
w mojej opinii blues to muzyka amerykańskich murzynów, którzy, przez połączenie tego co umieli grać (czyli prostych, afrykańskich dźwięków) i tego co im się podobało (czyli ówczesnej muzyki rozrywkowej, wodewilu, operetki itp) stworzyli ten piorunujący zestaw dźwięków zwany bluesem.
ale to oczywiście nie wszystko.(...)
RafałS pisze:Mnie osobiście blues rzadko porusza w takim sensie, o jakim wspomina Rakiet w dalszej części swojego wpisu. Na ogół szukam w bluesie właśnie ukojenia.
Magdalena1 pisze:... w jednym z rodziałów podejmuję próbę zdefiniowania bluesa, jednak nie w ujęciu encyklopedycznym - chciałabym przedstawić jak widzą bluesa ludzie, którzy go tworzą i słuchają.
Roj pisze::lol:
Roj pisze:Spoko Adam, tylko się uśmiechnąłem zaznaczając w ten prosty sposób swoją obecność na forum
Rakiet pisze:kiedy weźmiemy gościa, którego życie jest ciężkie jak diabli, o wszystko musiał walczyć, chciałby kogoś mieć a jest na to zbyt wredny (bo bluesmani święci nie byli, o nie) i kiedy pozwolimy mu o tym zaśpiewać do akompaniamentu gitary czy pianina - nie ma siły, po plecach przejdą ci ciary, a może nawet się poryczysz..
bo to jest AUTENTYCZNE. nie piękne ale PRAWDZIWE.
dlatego electric muddy wzrusza się przy son housie, a ja przy lightnin hopkinsie czy howlin wolfie - i to bardziej niż przy schodach do nieba.
Electric Muddy pisze:Odniosę się jeszcze do tych uszczypliwości napisanych przez RoberteM ...jeżeli nawet byś miał rację to chyba od zwracania tego typu uwag, jest promotor (chodzi o same błędy ortograficzne w treści pracy).
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 237 gości