Wyniki V ankiety Forum Okolice Bluesa 2011

[Bluesmaster]

Zgadzam się z Jagusiem co do sposobu przyjmowania wyników ankiet. Również
co do sposobu rozumienia terminu "blues" w naszym kraju. Urodziliśmy się nad
Wisłą, jesteśmy biali. Zatem blues nasz ma inną postać, inaczej jest rozumiany...
Ale to ciągle blues, rhythm& blues, blues- rock: przetworzony przez naszą wrażliwość.
No i dobrze.
Ale tu nie o to chodzi. Jeśli w ankiecie bierze udział 50 osób, to pytanie zasadnicze
nasuwa się samo. Dla kogo właściwie polscy wykonawcy tworzą i grają?
Blues to nisza, ale aż taka nisza? Jeśli środowisko bluesfanów nie docenia tego, co
robią nasi muzycy, to kto ich doceni?

Czy jest to potem dziwne że organizatorzy festiwali i imprez wstawiają polskich
wykonawców na rozgrzewkę, a gość z dalekiej wyspy, którego nazwisko nic nie
mówi (i który nie umie grać) jest "gwiazdą"? Już samo to, że jest się stamtąd (może
to być nawet zza południowej granicy) w naszych oczach jest nobilitacją. To nawet
nie jest śmieszne, to jest żałosne.

W ankiecie aby zdobyć 3 lub 4 miejsce wystarczyły głosy 4 lub 5 osób... Naprawdę
nie ma na kogo głosować? Weźmy np. Pawła Szymańskiego... W latach 90- tych
grał w TORTILLI, potem w GREEN GRASS. Już wtedy to był światowej klasy harmonijkarz.
Później rozpoczął występy solo. To, w jaki sposób gra na gitarze, podziwiają wszyscy
renomowani muzycy... Do tego komponuje, pisze świetne teksty, śpiewa, stworzył
własny, łatwo rozpoznawalny styl... Jest osobowością. On w tej ankiecie winien być
w każdej z tych kategorii w pierwszej "10". Jeśli tak nie jest, to dla kogo on to robi?
A to co robi Andrzej Jerzyk? To orka na ugorze? Z uporem, którego podziwiam, mówi
o tym polskim bluesie, gra w swoich audycjach... I nic?

Ja nic z tego nie rozumiem.

[Roj]

[Bluesmaster]

[Roj]

[Robert007Lenert]

[Bluesmaster]

[rocken]

[rocken]

[troophel]

[kora]

[Mago]

[TITO]

[RockOnCellBlock]

[B&B]

[RockOnCellBlock]

[Piotr Gwizdała]

[Rakiet]

[Robert007Lenert]

[Roj]

[Robert007Lenert]

[Marek "Dziki"]