Kiedyś, jadąc autem zmusiłem moją żonę do wysłuchania chyba 20 wersji tego standardu. Były różne, nowoczesne, albo wykonywane przez gigantów jazzu. Zgodnie uznaliśmy, że ta nam sie najbardziej podoba.
Dont you step on my blue suede shoes. You can do anything but lay off of my blue suede shoes
aleś Pan wybrał piosenkę...
głos jakby znany, ale może to tylko głos w stylu lat minionych
strzelam - Sarah Vaughan? no tak, ale Sarah chyba nie grała na pianie...
Ja tę piosenkę po prostu uwielbiam.
Wersja Sary V jest bardziej wirtuozowska, wiecej tam popisów wokalnych, ale jest też bardziej wymęczona. Tu podziwiam swobodę i lekkość wykonania.
Podpowiem, ze można ją, tę panią, dośc mocno skojarzyć z Francją, choć to oczywiście Amerykanka.
Jak do jutra nikt nie zgadnie, to jeszcze coś wrzucę, ale przynajmniej, jak pisałeś kiedyś, parę osób jej posłucha.
Dont you step on my blue suede shoes. You can do anything but lay off of my blue suede shoes