Ktoś napisał w porywach uniesienia na ścianie "Clapton is God", i hasło zostało rzucone, wielu je powtarza, ale
po pierwsze-
w tamtym czasie - może z przesadą - ale Clapton faktycznie nie miał wielkiej konkurencji,
po drugie -
sam Clapton nigdy nie brał tego na serio i ---tu jest istota sprawy--.
Dlaczego tak chętnie występował z innymi artystami? Najlepiej przeczytać, którąś z wydanych w ubiegłym roku ksiażek o nim. Tam jest wszystko napisane.