Festiwal bardzo udany, jeden z tych najlepszych dla mnie. Dobór zespołów bardzo dobrze się sprawdził może poza małym wyjątkiem. Jeśli chodzi o akustykę, dobrze nagłośnione ale po choinkę tak głośno? Panowie na koncercie Cichońskiego i Tima oraz Osłów a na drugi dzień na koncercie Krzaka tak mocno podkręcili głośność, że psuło to wszystko. Między innymi dlatego większości nie przypadł do gustu występ Osłów, którzy zagrali dobrze, może wybiegając troszkę i inny styl ale hałas powstały w wyniku ustawienia głośności na max był nie do zniesienia. Po co do cholery przy tak małej sali taka głośność. Stara zasada mówi im ciszej dobiega do nas głos tym więcej wątków można dosłyszeć. Stąd mój minus dla akustyków.
Duży a wręcz ogromny minus należy się ochronie, która co chwilę atakowała kogoś z publiki, wręcz z morderczymi spojrzeniami. Najgorszy był stary łysy i brodaty gość który chodził pomiędzy rzędami i patrzył na wszystkich jakbyśmy byli kryminalistami albo coś. Smutne
festiwal uchodzi za te "kulturalne", przychodzą tu ludzie z dziećmi, wszystko odbywa się spokojnie. Kurcze czy to jest koncert muzyki punk? Czy gościa który krzyczy "kocham cię Ścierański" trzeba wyciągać z sali? Czy gdy rodzic daje dziecku na sali butelkę wody to łysa pała biegnie i opiep**a tego rodzica przy dziecku, wręcz z zamiarem bicia? Czy ludzi tańczących przed sceną trzeba odpychać? Ochrona nie spisała się. Na koniec, dla mnie ogromny smutek, po koncercie Krzaka, ochrona wygoniła ludzi czekających w miejscu sprzedaży płyt na autografy Ścierańskiego, która lada chwila miał przyjść tylko sprzątał sprzęt
podsumowując, już dawno nie widziałem tak piep****cej wszystko ochrony. Rozumiem to że musi ona być, ale nie w takim wydaniu. Zachowali się jak banda pierwszych lepszych drechów-ochroniarzy wziętych z okolicznych dyskotek, ba może nawet tacy byliby lepsi od tych z jak im tam grup4secour. Minus.
Jeżeli już tak ma być, to przed wejściem na salę koncertową powinien wisieć regulamin w którym jasno jest napisane że na sali nie można tego i tamtego. Smutno jest usłyszeć, posądzenia drwiącego ochroniarza, że może to wnosi się na salę w plecaku narkotyki. Czy to takiej klasy impreza? Aha, garnitury nie pomogły ochroniarzom w naprawie wizerunku.
Zakończę pozytywnie, gratulacje BOK-owie mimo wszystko za piękny niezapomniany festiwal
pozdrawiam Romka, z którym miło się rozmawiało oraz Karambola i Pyrosława, bluesowych ziomków
"Całe moje życie dedykuję sztuce. Bo gdy tworzysz, jesteś coraz bliżej swego własnego nieba..."
- Jimi Hendrix -