No dobra, to ja Jarząbek dyzurny napiszę - podobalo sie
Ale zeby nie bylo to tamto, to dodam ze solo basisty to fajna rzecz lecz wymaga bardzo dobrych warunkow naglosnieniowych, szczegolnie gdy jest to tzw. _gęste_ solo. A ze na olsztynskim Rynku warunki byly, hmm, takie sobie, to wyszlo malo przejrzyscie. Sugerowalbym, zeby w takich okolicznosciach natury grac solo bardziej klarowne, wyraziste, no po prostu mniej geste lub w ogole zaniechac tego rodzaju ekscesów.
Co nie zmienia faktu, ze basista w zespole BB mnie sie podoba (szczegolnie z lewego profilu) tak jak i pozostali muzycy (z prawego profilu) - co bylo do udowodnienia w tym akademickim monologu