Giles Robson & The Dirty Aces - "From The Basement"
: maja 6, 2015, 10:42 pmWprawdzie dosyć trudno dostępna, ale już można kupić najnowszą płytę The Dirty Aces pt. "From The Basement"
01 - Sinnin' 'Gainst Me
02 - Na Na Na Na Na (The Girl I'm Talkin' About)
03 - Anna Marie
04 - Ain't No Forgettin'
05 - That Simple Step
06 - Know Where to Get To
07 - Upstairs
08 - A Few Choice Words
09 - My Angels Might Die Too
10 - Howl & Moan
11 - When That Final Storm Rolls In
12 - Silver Bird to Mexico
Całej płyty jeszcze nie mam, nie słuchałem nawet jej fragmentów, znane są mi tylko trzy utwory, które już wcześniej znalazły się na Ep-ce - można było nabyć podczas ich trasy po Polsce w sierpniu zeszłego roku. Żaden z tych trzech utworów nie trafił do mnie tak jak wiele utworów z ich pierwszej płyty, mam tu na myśli przede wszystkim bardzo udane: "The Mighty Incinerator", "Stick To The Promise", "Cooling Board", jeden z dwóch najbardziej podobny stylistycznie, do utworów z w/w ep-ki, ale jednak dużo lepszy "I Ain't Dead Yet" (drugi to "Swindler For You"), wyróżniające się: "Crooked Heart Of Mine" i "Devil Led Evil", no i największy dynamit na tamtej płycie "Twenty Gallons Of Muddy Water".
Druga część zdania nie do końca była na temat, ale musiałem się trochę odnieść do ich pierwszej płyty, którą uważam, za naprawdę bardzo udaną, jednocześnie mając obawę, że ta płyta teraz nie dorówna poziomem swojej poprzedniczki.
01 - Sinnin' 'Gainst Me
02 - Na Na Na Na Na (The Girl I'm Talkin' About)
03 - Anna Marie
04 - Ain't No Forgettin'
05 - That Simple Step
06 - Know Where to Get To
07 - Upstairs
08 - A Few Choice Words
09 - My Angels Might Die Too
10 - Howl & Moan
11 - When That Final Storm Rolls In
12 - Silver Bird to Mexico
Całej płyty jeszcze nie mam, nie słuchałem nawet jej fragmentów, znane są mi tylko trzy utwory, które już wcześniej znalazły się na Ep-ce - można było nabyć podczas ich trasy po Polsce w sierpniu zeszłego roku. Żaden z tych trzech utworów nie trafił do mnie tak jak wiele utworów z ich pierwszej płyty, mam tu na myśli przede wszystkim bardzo udane: "The Mighty Incinerator", "Stick To The Promise", "Cooling Board", jeden z dwóch najbardziej podobny stylistycznie, do utworów z w/w ep-ki, ale jednak dużo lepszy "I Ain't Dead Yet" (drugi to "Swindler For You"), wyróżniające się: "Crooked Heart Of Mine" i "Devil Led Evil", no i największy dynamit na tamtej płycie "Twenty Gallons Of Muddy Water".
Druga część zdania nie do końca była na temat, ale musiałem się trochę odnieść do ich pierwszej płyty, którą uważam, za naprawdę bardzo udaną, jednocześnie mając obawę, że ta płyta teraz nie dorówna poziomem swojej poprzedniczki.