Okolice Bluesa

14 stycznia ukaże się, najnowsza składanka Jamesa Cotton'a, na której znajdą się również utwory w wersji live. Będą także utwory z jego najnowszej płyty czyli "Cotton Mouth Man"



1. Diggin' My Potatoes
2. Little Car Blues [feat. Junior Wells]
3. 24 Hours
4. Superharp
5. Cross My Heart (Live)
6. Blues For Koko
7. Cotton Mouth Man [feat. Joe Bonamassa]
8. Wasn't My Time To Go [feat. Keb' Mo']
9. High Compression
10. Sad Sad Day [feat. Tom Holland]
11. Ain't Doing Too Bad
12. He Was There [feat. Darrell Nulisch]
13. Here I Am (Knocking At Your Door) (Live)
14. Just To Be With You (Live)
15. Born In Chicago (Live)
16. With the Quickness
17. Black Night

Wszystkie te kawalki mam na innych plytach, ale dla kogos kto nie ma kolekcji Cottona ,skladanka napewno godna uwagi. Bardzo celny dobor utworow, To the best nie jest goloslowne.

Tak patrzę, co mam z płyt firmowanych przez Cotton’a i moje ulubione to raczej nie wydawnictwa dla Alligatora. Ta kompilacja słabo zobrazuje jak dla mnie postać tego muzyka. Lata 80 i dwie ostatnie płyty studyjne to raczej nie najważniejsze osiągnięcia solowe Cotton’a w ostatnim 30-leciu. Gdybym komuś miał coś polecić do zaznajomienia z solowym Cottonem, bo gościnne udziały to zupełnie inny rozdział, to zdecydowanie wybrałbym płyty „Deep in the Blues”, „Living the Blues”, „Fire Down Under the Hill”. Z mojego doświadczenia „Deep in the Blues” praktycznie rozwiązuje problem, o ile oczywiście ktoś "kuma czaczę". Nagrania z płyty "Cotton Mouth Man" kompletnie bym pominął, bo to wydawnictwo to "produkt" wytwórni. A interesujących gościnnych udziałów w zespole towarzyszącym u Cotton’a na solowych płytach nigdy nie brakowało. Chociażby na tych trzech, które wymieniłem Joe Louis Walker, Dr. John, Charlie Haden, John Primer, Lucky Peterson.