Okolice Bluesa

autor: **Dziadek Władek** » lipca 13, 2013, 10:16 am

kora_, spoko... jeszcze nie wiadomo, co mu wyjdzie z tego "skupiania się na pierwszej miłości"

autor: **rocken** » lipca 13, 2013, 10:19 am

Nagrody w różnorakich ankietach zobowiązują :twisted:

A może to "zespół Bonamassy" namówił go na taką płytę ? :lol:

autor: **Idee Fixe** » lipca 13, 2013, 11:33 am

autor: **posener** » lipca 13, 2013, 12:14 pm

autor: **Marek-Browarek6** » lipca 13, 2013, 3:04 pm

autor: **Marek-Browarek6** » lipca 13, 2013, 3:11 pm

autor: **Idee Fixe** » lipca 13, 2013, 8:33 pm

Na koncert zaproszę jesienią (wrzesień-październik), nagrań nie mam.
Bardzo lubię grę Bonamassy i jego nagrania koncertowe z różnymi wielkimi bluesmanami i solo też, ale IMO płyty ma nudne i nieciekawe kompozycyjnie. No dobra - mi się nie podobają. W porównaniu do tego co potrafi na koncertach, to płyty studyjne są dość przeciętne, mało spójne i przynudzające... IMO.

autor: **TITO** » lipca 13, 2013, 10:10 pm

autor: **Paweł Stomma** » lipca 14, 2013, 12:20 am

autor: **Idee Fixe** » lipca 14, 2013, 5:43 am

autor: **TITO** » lipca 14, 2013, 11:22 am

autor: **kora** » lipca 14, 2013, 12:20 pm

autor: **Paweł Stomma** » lipca 14, 2013, 2:26 pm

Ogólnie to mocno mnie wkurza ta moda na lekcewarzenie Bonamassy.Z jednej strony zakłada się tematy np.: "Jak zapoznawać młodzież z muzyką bluesową." pisząc tam o jakichś kretyńskich pogadankach itp., az drugiej gdy jest facet, który dla popularyzacji bluesa zrobił więcej niż wszyscy z tego forum razem wzieci - odmawia mu sie szacunku. Bonamassę nawet mój syn zna! I to nie ode mnie - od kolegów.
Jeszcze rozumiem dziewczyny - jest on wyjątkowo mało atrakcyjnym facetem, co jako gitarzystę może go w ich oczach dyskwalifikować, ale czemy faceci ? Naprawdę to dla mnie zagadka...

autor: **kora** » lipca 14, 2013, 2:35 pm

autor: **posener** » lipca 14, 2013, 2:44 pm

Proponuję przenieść ten wątek. Gdziekolwiek. Można nawet utworzyć specjalny dział "bicia piany na temat Bonamassy". W tej zakładce mówi się o nowych płytach. Dyskusja o zamiarze nagrania płyty lekko trąci groteską.

autor: **Paweł Stomma** » lipca 14, 2013, 2:44 pm

autor: **Paweł Stomma** » lipca 14, 2013, 2:49 pm

Słucha metalu, a z bluesa słucha Sona House i tylko jego.

Ale Bonamassę zna i podobnie jego koledzy. Dla wielu jest idolem i dzieki niemu np. uczą się grać na gitarze - czy już samo to nie jest wystarczającą zasługą?

autor: **kora** » lipca 14, 2013, 2:54 pm

Skoro słucha tylko Sona Hausa, czyli jednak J.B nie ma wpływu na jego bluesowy rozwój .

Już się tu więcej nie odezwę :lol:

Jeżeli to zrobię, wirtualnie kopnijcie mnie w tyłek :lol:

autor: **rocken** » lipca 14, 2013, 3:14 pm

autor: **Idee Fixe** » lipca 14, 2013, 4:11 pm

Gary Moore był brzydal, ale kochany brzydal i nawet laski go lubiły.

A Joe ma dupkowaty wyraz twarzy, taki trochę jakiś dziwadłowaty i do tego trochę jakby czuł się miszczem miszczów.. a może to tylko taki grymas jakiś wrodzony

autor: **Paweł Stomma** » lipca 14, 2013, 5:08 pm

autor: **rocken** » lipca 14, 2013, 5:31 pm

autor: **Idee Fixe** » lipca 14, 2013, 7:23 pm

autor: **rocken** » lipca 14, 2013, 7:34 pm

autor: **Idee Fixe** » lipca 14, 2013, 9:17 pm

autor: **TITO** » lipca 14, 2013, 10:24 pm

autor: **rocken** » lipca 14, 2013, 10:39 pm

Okolice Bluesa

Joe Bonamassa zapowiada

Joe Bonamassa zapowiada

Kto jest online