Donald Fagen "Sunken Condos"

[posener]

Płyta ukaże się 16 października.

[B&B]

Jeeej! To on jeszcze nagrywa

[RafałS]

To już drugi solowy album Fagena od czasu "Everything Must Go". Wygląda na to, że nowego Steely Dana już nie będzie. Wprawdzie "Everything Must Go" niejako to zapowiadało, ale miałem nadzieję, że może jednka im się odwidzi. Fagen solo (np. poprzedni "Morph The Cat") brzmi wprawdzie dość podobnie od strony muzycznej, ale nastrój jednak nie ten. Bardziej nostalgicznie, mniej tego pokręconego humoru w tekstach i melodiach. Brakuje beztroski i szaleństwa, jakimi emanowało czasem Steely Dan.

[posener]

Fagen solo (np. poprzedni "Morph The Cat") brzmi wprawdzie dość podobnie od strony muzycznej, ale nastrój jednak nie ten. Bardziej nostalgicznie, mniej tego pokręconego humoru w tekstach i melodiach. Brakuje beztroski i szaleństwa, jakimi emanowało czasem Steely Dan.

"Nightfly" według mnie była świetna - nadal często słucham tej płyty. Później już trochę gorzej, jednak zawsze jest to gwarancja jakości. Dla mnie wszystko z obozu SD jest obowiązkowe.

[B&B]

"Nightfly" według mnie była świetna - nadal często słucham tej płyty.

Świetna? Mało powiedziane - doskonała!
I jednocześnie to był wzorzec wyznaczający świetlaną przyszłość CD

[posener]

http://www.youtube.com/watch?v=0u4ms4mVdcI

[B&B]

Dzięki! Już gdzieś to w PR3 słyszałem, milutko, oby całość była co najmniej tak przyjemna

[posener]

Świetne te dęciaki w końcówce