Philip Sayce - nowa płyta

Wszelkie informacje o nowych płytach, zapowiedziach i planach wydawniczych.

Moderator: mods

Philip Sayce - nowa płyta

Postautor: posener » lutego 8, 2012, 8:14 am

27 lutego ukaże się nowy album P.Sayce'a Steamroller. Poprzednia płyta, Innerevolution była całkiem, całkiem, więc zapowiada się ciekawie. Po Innerevolution była jeszcze Ruby Electric ale to nie jest typowa płyta studyjna i według mnie efekt jest taki sobie.

http://www.youtube.com/watch?v=0LrbrbJ1 ... e=youtu.be
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: RafałS » lutego 8, 2012, 7:35 pm

Nie znam żadnego z wymienionych albumów. Przygodę z Saycem solo zacząłem i skończyłem na wcześniejszej płycie "Peace Machine", którą nabyłem żeby przekonać się co ma do zaproponowania były współpracownik Jeffa Healeya i Melissy Etheridge. Płyta podobała mi się na czwórkę z minusem. Odhaczyłem go w myślach jako jeszcze jednego hendrixowskiego bluesrockowca, który na pewno umie grać, ale pod wzgledem stylistycznym i kompozytorskim nie odskakuje zbytnio od peletonu (z około-hendrixowych grajków wolę np. Scotta Fincha i Craiga Ericksona). Z tego co czytałem, jego występ na JimiWayu spotkał się z mieszanymi opiniami. Fakt, że wspominasz o nim w tym dziale odczytuję (może mylnie) jako sygnał, że uważasz go za jednego z ważniejszych młodych zawodników na bluesrockowej scenie, kogoś kogo karierę warto śledzić. Czy zrobił Twoim zdaniem duży postęp przez ostatnie lata i faktycznie się teraz wyróżnia na plus, czy też to raczej przejaw ogólnej sympatii dla kierunku, który reprezentuje?
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: posener » lutego 8, 2012, 7:44 pm

Mam jego wszystkie solowe płyty. "Peace Machine" bardzo nierówna, aczkolwiek momenty są. "Innerevolution" też nierówna ale momentów wyraźnie więcej :) . "Ruby Electric' - ni to studio, ni to koncert - dla mnie średnie. Może czas na krążek, na którym większość materiału będzie świetna? Potencjał niewątpliwie jest.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: TITO » lutego 8, 2012, 10:43 pm

Wstyd się przyznać, ale gościa nie znałem - nie wiem jak nie zauważyłem go u Jeffa Healeya. Gra wybornie - ilu ich jeszcze jest?
Parę filmów zrobiło na mnie piorunujące wrażenie, między innymi ten:

http://www.youtube.com/watch?v=NjSA6uZO ... re=related

Szkoda tylko, że pełnego dvd nie ma w dyskografii.
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: kora » lutego 8, 2012, 10:51 pm

Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Rock-A-Billy » lutego 8, 2012, 11:20 pm

kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .


Chyba też bym wyszedł...Nie chodzi o to, że nie lubię ostro grających blues-rockerów, ale akurat ten okazał się być dla mnie dość trudno przyswajalny. Facet jest po prostu wtórny i nudny w odbiorze. Gitarowe wygibasy tego nie zmienią :?
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: posener » lutego 9, 2012, 10:58 am

TITO pisze:Gra wybornie - ilu ich jeszcze jest?


Wielu.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: TITO » lutego 9, 2012, 11:01 am

Rock-A-Billy pisze:
kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .


Chyba też bym wyszedł...Nie chodzi o to, że nie lubię ostro grających blues-rockerów, ale akurat ten okazał się być dla mnie dość trudno przyswajalny. Facet jest po prostu wtórny i nudny w odbiorze. Gitarowe wygibasy tego nie zmienią :?


No popatrz!
Na YouTube za to mu wychodzi!

Może miał słabszy dzień?
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: RafałS » lutego 9, 2012, 11:09 am

TITO pisze:Wstyd się przyznać, ale gościa nie znałem - nie wiem jak nie zauważyłem go u Jeffa Healeya.


U Healeya chyba dłużej grał Pat Rush, który jest bardziej kojarzony z tamtym zespołem Jeffa. Poza tym wtedy Sayce był wtedy trochę młodszy i pewnie gorszy niż teraz. W tak młodym wieku postęp jest zwykle dość szybki i patrząc na poczynania muzyków wstecz można się rozczarować.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Mean Machine » lutego 9, 2012, 1:44 pm

kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .


Jak czytam takie posty to od razu przypomina mi się fragment książki Keefa Richardsa w której to bardzo trafnie podsumował on pewną grupę bluesowych "purystów". Ktoś ten fragment tu kiedyś cytował zresztą, tak że jak nie ma się książki to można poszperać w forum.
Jasne, nie każdemu się musi wszystko podobać, tyle że ten koleżka naprawdę jest dobry. I muza też. Po prostu. Jak nie, to proszę mi wskazać jakiś słaby punkt.
A to co napisałaś od razu klasyfikuje go jak małolata grającego swój pierwszy utwór na Defilu wpiętym w Labogę z Kodą.
Tak że tego...
Awatar użytkownika
Mean Machine
blueslover
blueslover
 
Posty: 472
Rejestracja: stycznia 18, 2011, 3:07 pm
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Mean Machine » lutego 9, 2012, 1:49 pm

TITO pisze:Wstyd się przyznać, ale gościa nie znałem - nie wiem jak nie zauważyłem go u Jeffa Healeya. Gra wybornie - ilu ich jeszcze jest?
Parę filmów zrobiło na mnie piorunujące wrażenie, między innymi ten:

http://www.youtube.com/watch?v=NjSA6uZO ... re=related

Szkoda tylko, że pełnego dvd nie ma w dyskografii.


Tito, nie pluj sobie w brodę bo jesteś usprawiedliwiony - bo ja też go nie znałem :-)
Jest takich gości pełno - jakiś czas temu trafiłem na takiego oto koleżkę:
http://www.myspace.com/brycejaney/music
Posłuchaj sobie kawałka Country Feaver. Miazga. Facet gra na straciaku i to mu brzmi naprawdę dobrze: tłusto, grubo, pierdząco, tak jak strat powinien. Żadne tam pitu-pitu.
Awatar użytkownika
Mean Machine
blueslover
blueslover
 
Posty: 472
Rejestracja: stycznia 18, 2011, 3:07 pm
Lokalizacja: Poznań

Postautor: posener » lutego 9, 2012, 2:28 pm

Mean Machine pisze:
kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .

Jasne, nie każdemu się musi wszystko podobać, tyle że ten koleżka naprawdę jest dobry. I muza też. Po prostu.


Otóż to. Po prostu jest dobry. A że jest ich więcej? Osobiście mi to bardzo odpowiada i nie czuję przesytu. W przypadku takich fachmanów o tym czy się bardziej podobają czy mniej decydują raczej kompozycje, groovy i aranże niż umiejętności gitarowe, bo to już jest naprawdę wysoka półka. Jest np. taki Greg Koch, którego spokojnie można zaliczyć do mistrzów elektrycznej gitary, ale jak się przesłucha jego płyty to raczej nie dziwi, że pozostaje nieco niszowy. Sama gitara nie załatwia sprawy i bardzo dobrze, bo jest jeszcze coś takiego jak MUZYKA.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: RafałS » lutego 9, 2012, 3:04 pm

Mean Machine pisze:jakiś czas temu trafiłem na takiego oto koleżkę:
http://www.myspace.com/brycejaney/music


Bryce Janey to syn BillyLee Janeya, byłego lidera grupy Truth and Janey, którą niektórzy mogą znać. Osobiście wolę jednak ojca. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: RafałS » lutego 9, 2012, 3:08 pm

Mean Machine pisze:
kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .


to co napisałaś od razu klasyfikuje go jak małolata grającego swój pierwszy utwór na Defilu wpiętym w Labogę z Kodą.


Nie, to tylko klasyfikuje Korę jako osobę, która nie przepada za bluesrockiem, szczególnie za tą jego odmianą. Zauważ, że na koncert Bonamassy wołami nie dała się zaciągnąć, a Sayce'a zniosła przez bity kwadrans, więc może to nawet komplement. :wink:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: kora » lutego 9, 2012, 3:49 pm

Mean Machine, nie jestem bluesową purystką :lol:


Lubię blues rock ,dobry blues rock ( z bogatymi aranżami )

Raf, ja byłam na koncercie Bonamassy ( Suwałki )
Po 30 minutach uciekałam,aż się za mną kurzyło :lol: :lol:
( nie ja jedna ,sporo nas uciekinierów było :twisted: )

Philip Sayce jest ok, tylko ja nie potrafiłam przebić się przez tą ścianę dźwięków .
Dobra gra na gitarze, to trochę za mało aby stworzyć ciekawy band.
Grali tak głośno,że nic nie słyszałam :lol:
( nagłośnienie sali było b.dobre )
Ostatnio zmieniony lutego 9, 2012, 5:19 pm przez kora, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Robert007Lenert » lutego 9, 2012, 4:15 pm

TITO pisze:
Rock-A-Billy pisze:
kora_ pisze:Po 15 minutach wyszłam z jego koncertu .


Chyba też bym wyszedł...Nie chodzi o to, że nie lubię ostro grających blues-rockerów, ale akurat ten okazał się być dla mnie dość trudno przyswajalny. Facet jest po prostu wtórny i nudny w odbiorze. Gitarowe wygibasy tego nie zmienią :?


No popatrz!
Na YouTube za to mu wychodzi!

Może miał słabszy dzień?

Popatrzylem i posluchalem. I kompletnie mnie nie ruszylo. Wykonawca z cyklu - kompletnie mnie nie interesuje, nie intryguje, granie wedle szablonu... Tak czasami sie zastanawiam czy tego typu gitarzysci nie graja poprostu dla gitarzystow, bo technika, bo przebieractwo palcyma itd. Muzyka rodzi sie w glowie nie w palcach. To oczywiscie moje wlasne prywatne zdanie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: posener » lutego 9, 2012, 4:23 pm

Mean Machine pisze:Jest takich gości pełno - jakiś czas temu trafiłem na takiego oto koleżkę:
http://www.myspace.com/brycejaney/music
Posłuchaj sobie kawałka Country Feaver. Miazga. Facet gra na straciaku i to mu brzmi naprawdę dobrze: tłusto, grubo, pierdząco, tak jak strat powinien. Żadne tam pitu-pitu.


Mam jego płytę "Live at J. M. O'Malley's" i jest dobrze. Chętnie kupiłbym inne ale z dostępnością (w rozsądnej cenie) jest ciężko. Jego płyty zwykle nie są tanie i jak się doliczy wysyłkę np. ze Stanów to zawsze znajdę jakąś ciekawszą alternatywę. Na tym w dużej mierze polega nasz lokalny problem. Nie dosyć, że wybór nieporównywalnie mniejszy to jeszcze ta siła nabywcza przeciętnego Polaka. Jak żyć? :D
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: TITO » lutego 9, 2012, 4:58 pm

Robert007Lenert pisze:... Tak czasami sie zastanawiam czy tego typu gitarzysci nie graja poprostu dla gitarzystow...


Coś w tym powiedzeniu jest ...
ale uważam, że gitarzyści nie są tu wyjątkiem, podobnie możemy potraktować - przynajmniej z mojego punktu widzenia - np. harmonijkarzy! Przykłady bym znalazł.
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: RafałS » lutego 9, 2012, 5:18 pm

Robert007Lenert pisze:Tak czasami sie zastanawiam czy tego typu gitarzysci nie graja poprostu dla gitarzystow, bo technika, bo przebieractwo palcyma itd.


Chyba jednak nie tylko. Myślę, że grają też po prostu dla ludzi, choćby takich jak ja czy wielu innych forowiczów. I ci odbiorcy nie przejmują się tak bardzo brakiem oryginalnosci stylistycznej, jeśli numer jest trafiony, a sekcja porządnie buja. Natomiast niektórzy słuchacze-gitarzyści chyba faktycznie są skłonni wybaczyć gorszy śpiew czy słabszą kompozycję, jeśli sama gitara ich kręci. Ale raczej niektórzy niż większość, sądząc po forum.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: TITO » lutego 9, 2012, 8:22 pm

RafałS pisze:
Robert007Lenert pisze:Tak czasami sie zastanawiam czy tego typu gitarzysci nie graja poprostu dla gitarzystow, bo technika, bo przebieractwo palcyma itd.


Chyba jednak nie tylko. Myślę, że grają też po prostu dla ludzi, choćby takich jak ja czy wielu innych forowiczów. I ci odbiorcy nie przejmują się tak bardzo brakiem oryginalnosci stylistycznej, jeśli numer jest trafiony, a sekcja porządnie buja. Natomiast niektórzy słuchacze-gitarzyści chyba faktycznie są skłonni wybaczyć gorszy śpiew czy słabszą kompozycję, jeśli sama gitara ich kręci. Ale raczej niektórzy niż większość, sądząc po forum.


"Sam bym tego lepiej nie ujął."
Zagłoba
Nie ma nic piękniejszego niż gitara...
chyba, że dwie!
Awatar użytkownika
TITO
blueslover
blueslover
 
Posty: 781
Rejestracja: stycznia 26, 2011, 12:51 pm
Lokalizacja: White Plums Town

Postautor: Robert007Lenert » lutego 10, 2012, 5:01 pm

RafałS pisze:
Robert007Lenert pisze:Tak czasami sie zastanawiam czy tego typu gitarzysci nie graja poprostu dla gitarzystow, bo technika, bo przebieractwo palcyma itd.


Chyba jednak nie tylko. Myślę, że grają też po prostu dla ludzi, choćby takich jak ja czy wielu innych forowiczów. I ci odbiorcy nie przejmują się tak bardzo brakiem oryginalnosci stylistycznej, jeśli numer jest trafiony, a sekcja porządnie buja. Natomiast niektórzy słuchacze-gitarzyści chyba faktycznie są skłonni wybaczyć gorszy śpiew czy słabszą kompozycję, jeśli sama gitara ich kręci. Ale raczej niektórzy niż większość, sądząc po forum.

Mnie nie chodzi o gorszy spiew, czy jak to nazwales "gorsza kondycje". Poprostu muzyka tego pana nie wywarla na mnie nic. Byla mi zupelnie obojetna.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Nowe płyty, zapowiedzi wydawnicze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości

cron