Pomózmy zwierzakom

Potrzebujesz pomocy? Możesz pomóc? Organizujesz akcję charytatywną? Szukasz wsparcia?... Tu pomagamy sobie nawzajem...

Moderator: mods

Pomózmy zwierzakom

Postautor: margo » listopada 27, 2009, 1:14 pm

Jest taka fundacja, jedna z wielu poświęcona zwierzętom, a jednak zdobyła moje serce. Nie potrafię podać konkretnych powodów.
Fundacja Azylu Pod Psim Aniołem.
Opiekuje się warszawskimi psami i kotami.
Jednak ostatnio wzięła pod swoje skrzydła pięknego, niestety chorego, konia. Pomóżmy tym wspaniałym ludziom wyleczyć Grosika:
http://www.psianiol.org.pl/co_robimy/pr ... _razem/gip
Małgorzata teraz Jastrzębska
Awatar użytkownika
margo
Child In Time
Child In Time
 
Posty: 3814
Rejestracja: lipca 6, 2005, 10:11 am

Postautor: Basman » listopada 27, 2009, 7:12 pm

Ja ostatnio znalazłem "koszulę bliższą ciału". Jako że się w tym roku hajtałem, to naszych gości poprosiliśmy, żeby zamiast wydawać szmal zieleninę w kwiaciarniach zrobili nam za weselu zrzutę do puszki z przeznaczeniem na pomoc dla bezdomnych zwierzaków.

Kontaktując się z Magdą Hejdą z krakowskiego oddziału tefałpe dostaliśmy namiar na niejaką panią Anię spod Niepołomic ;), która prowadzi przytulisko dla tzw. nieadopcyjnych psów. Czyli uratowanych z eksperymentów medycznych, czy starych, nienajprzystojniejszych kundli z ciężką przeszłością, często po wypadkach lub maltretowanych przez ludzi - takich psów, jakich nikt już nie chce.... Często jest tak, że znajomi weterynarze dzwonią do pani Ani na chwilę przed uśpieniem psa znalezionego na drodze po bliskim spotkaniu z samochodem z pytaniem - " pani Aniu, usypiać, czy pani bierze, bo leczyć się nie opłaca". I pani Ania ZAWSZE bierze i w większości przypadków pięknie odchowuje....

A p[arę historii, jakie nam opowiedziała, o tym, jak prawdziwi bogobojni Polacy traktują "mniejszych braci" i co z nimi robią.... Nie będę przytaczał, bo to horror.

Ale na przykład ta ślicznota:

Obrazek

Poprzedni "właściciel" najpierw używał tego psa jako ruchomy cel strzelając do niego z wiatrówki (pies miał sporo ran postrzałowych i trochę śrutu pod skórą...), a jak mu się strzelanie znudziło, to wyrzucił zwierzę z jadącego samochodu.

...............................

Kasa z naszego wesela zapewniła okresowe szczepienia dla całej sfory aktualnie przebywającej u pani Ani i wolontariuszek, starczyło jeszcze na parę drobnych zabiegów dla psów, które wymagały poważniejszej interwencji psiego łapiducha. Inne małżeństwo w ten sam sposób ufundowało w tym samym czasie kilkaset kilogramów karmy.

Wszystkim bluesowym pannom i kawalerom, którzy planują zmianę stanu cywilnego szczerze polecam taką akcję przy okazji zaslubin. Wierzcie mi na słowo - przekazanie okragłej sumy pieniążków ze świadomością, że psie stado dzięki temu będzie miało lepszą opiekę i ciepłe, świeże żarcie jest zaprawdę przyjemniejsze, niż otrzymanie furmanki ciętej zieleniny szklarniowej. Policzcie sobie - małe wesele to 100 gości w dzisiejszych czasach, czyli 50 bukietów ślubnych, średnio razy 4o złotych za wiązankę.... jest nieźle ?

W październiku odbyła się pierwsza impreza z cyklu PSY KOTY KONIE I MY na zamku w Niepołomicach, gdzie szmal był zbierany właśnie na te kundle i kociaki. Lekko maczaliśmy w tym łapy, tu są jakieś fotki:

http://tiny.pl/hx1fr
http://tiny.pl/hx1f9
http://tiny.pl/hx1fc

I mamy jakieś chytre plany na przyszły rok ;), zobaczymy.

Jakby ktoś z krakowskich okolic miał ochotę przygarnąć takie cudne psie nieszczęście albo wspomóc działalność pani Ani - chętnie skontaktuję.

A na Psi Anioł co roku z jednym wyjątkiem leci mój jeden procent ;).

Obrazek

Jako że to forum odwiedzane przez muzykantów, to jeszcze chciałbym wychwalić pod niebiosa postawę Agnieszki Chrzanowskiej z zespołem i menadżerką podczas koncertu w Niepołomicach - co prawda za sam występ uzgodniona była jakaś gaża, niemniej jednak Agnieszka przeznaczyła do zlicytowania 10 swoich płyt, a cały zespół i menadżerka wzięli udział w aukcji i z grubsza licząc zostawili na potrzeby przytuliska dwa razy więcej kasy, niż wynosiło ich honorarium za tego dżoba.

Rispekt. Dip rispekt.
Ostatnio zmieniony listopada 27, 2009, 8:42 pm przez Basman, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: Tami » listopada 27, 2009, 7:38 pm

" Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim. "


piękna, jakże piękna akcja !!!
Pozdrawiam Basman :)
życzę powodzenia w dalszych działaniach !

Jeśli możesz, podaj namiary na panią Anię i to przytulisko
Tami
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 10905
Rejestracja: października 23, 2006, 10:35 am

Postautor: margo » listopada 27, 2009, 9:15 pm

Koniecznie podaj namiary na Panią Anię! głównie nr konta ;)
Małgorzata teraz Jastrzębska
Awatar użytkownika
margo
Child In Time
Child In Time
 
Posty: 3814
Rejestracja: lipca 6, 2005, 10:11 am

Postautor: Basman » listopada 27, 2009, 10:22 pm

Macie privy, drogie dzieci, od wujka Basmana ;).

Co do tego, że ludzi dobrej woli jest więcej miałbym wątpliwości. Zależy od czego więcej.

Z moich obserwacji wynika, że ludzi dobrej woli tak naprawdę jest mniej, ale za to ich karawana idzie dalej właśnie, gdy psy szczekają ;), i od czasu do czasu można przyłożyć łapę do czegoś pozytywnego. Czasem niektórzy ludzie zaczynają nie tyle szczekać, co ujadać, i tylko wtedy karawana zwalnia, ale..... Alleluja i do przodu, jak mawiają w Toruniu.

Ale nie jest łatwo z tą dobrą wolą. Z jednej strony jest pani Ania, co psom życie ratuje, a w sąsiedniej wsi policja aresztuje gnoja, który przemysłowo zabija psy w celu produkcji psiego smalcu.

I żeby nie było tak różowo - krakowskie schronisko TPZ na Rybnej pęka w szwach i w regionalnych mediach często są apele o adopcje psów, a podczas tej naszej imprezy w Niepołomicach co prawda kilkanaście kociaków poszło do ludzi, ale ŻADEN pies nie znalazł nowego domu.... Jak pisałem - to są z reguły psy niemłode, nie szczeniaki, nie rasowe, i nie są goldenami ani labradorami. Tylko często ciężko okaleczonymi przez ludzi kundlami.

Szansa polega na tym, że Kracik, skuteczny burmistrz Niepołomic, zauważył profesjonalizm i oddanie z jakim pani Ania z przyjaciółmi pomaga tym zwierzakom, i zaczął przebąkiwać o tym, że byłby zainteresowany utworzeniem takiego "psiego hospicjum" w Niepołomicach. Jako że Kracik zastąpił teraz Millera na wojewódzkim stolcu i ma stawać w konkury do stolca krakowskiego burmajstra, to.... Jest szansa, że nie zapomni ;).

Życie pokaże. Tyle że czas nie sprzyja inwestycjom, a jak brakuje na wszystko, to nikt nie da na psy. Niestety.
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Nie jesteś sam!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości