Jak wspomniałem: "ja na razie nie należę do zbyt mocno osadzonych w takiej muzyce, stąd was podglądam, podczytuję, potem (p)odsłuchuję płyty i je kupuję dzięki temu co tu, na forum wyczytam".
Alem został wywołany do tablicy...
Zatem trochę płyt w tym roku kupiłem, ale baaardzo niewiele z nich jest z tego roku:
Black Country Communion "Live over Europe"*
Joe Bonamassa "Beacon Theatre - live in NY"*
Joe Bonamassa "Driving towards the daylight"
Lynyrd Skynyrd "Last of a dyin' breed"*
Mark Knopfler "Privateering"
RUSH "Clockwork angels"* (wiem - nie ta baja)
Walter Trout "Blues For The Modern Daze"*
ZZ Top "La Futura"*
Znacznie więcej płyt, które kupiłem w tym roku jest starszych, także takich, które znalazłem tutaj. Oczywiście przeglądam wasze opinie o płytach, szukam możliwości odsłuchu choć fragmentów tego co proponujecie (DZIĘKI), ostatecznie jednak przy zakupie kierując się moim gustem
Sporo też z zupełnie innej beczki - jak zawsze wspomniany RUSH
, jakieś Slayer'y
ale też EL-muzyka w stylu lat 70-tych (powiedzmy "szkoła berlińska"), ale to już nie ta bajka i już nie tylko nie ten temat, ale wręcz nie to forum - pardon!
*powiedzmy tegoroczne ulubione