Jury! Jak oceniać...

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Jury! Jak oceniać...

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » września 20, 2012, 8:25 pm

Postanowiłem założyć ten temat, bo sam zasiadam w jury, a bardzo często po werdykcie, narasta wiele kontrowersji wśród Wykonawców i Publiczności, a także podczas obrad samego składu jury, których często obrady, są bardzo burzliwe i długo nie można wyłonić laureata i często właśnie powodem, jest nasze kochane magiczne słowo blues!
Powiem jakie jest moje skromne zdanie i bardzo chciałbym poznać wasze opinie, które może rozwieją moje wątpliwości, a może nie...

Otóż na ogół sprawa dotyczy nazwy festiwalu, w której to nazwie, króluje słowo blues! Natomiast zakwalifikowane Zespoły czy Soliści przez Organizatorów, są mniej lub bardziej bluesowi, blues-rockowi, jazz-rockowi, rockowi czy funky. A więc jest różnorodność stylistyczna która tak naprawdę, bardzo często przekracza granice zwane bluesem.

Powiem tak! Jeżeli jestem zapraszany na obrady jury, nie oceniam Wykonawców po ich wcześniejszych dokonaniach, zdobytych nagrodach, czy wydanej płycie. Po prostu, oceniam tu i teraz, w tym momencie, kiedy biorą udział w konkursie i są obecni na scenie.

Nie szukam także, ile w ich muzyce jest bluesa. A dlaczego ? Bo to Organizatorzy spośród wysłanych płyt, wyłonili np. 6 kapel konkursowych. Nie jury jest odpowiedzialne za zakwalifikowanie Wykonawców. Skład jury został zaproszony na festiwal, żeby ich ocenić i nie słyszał przesłanych materiałów.

I właśnie dlatego staram się być obiektywny i oceniać wszystkich, bez względu na styl jaki reprezentują, no bo skoro Organizatorzy ich wybrali, to znaczy że biorą udział w konkursie i sami liczą na to, że bierzemy ich na serio, bo często jadą setki kilometrów żeby zagrać np 25 minut i często na własny koszt.
I treaz np. kapela zagrała perfekcyjnie rocka z elementami bluesa i muzyki duszy, a typowa z kolei formacja bluesowa zagrała na średnim poziomie, to mam wybierać tę drugą dlatego że była najbliżej bluesa ? Nie! Zdecydowanie oddaje swój głos na pierwszą. No właśnie! A nazwa festiwalu ma słowo blues i co teraz?
Kochani! Może bez targowicy, spróbujmy rozwiązać ten problem. Dzięki że chciało się wam to czytać!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: posener » września 20, 2012, 8:36 pm

W podobnej sytuacji działałbym podobnie. Po pierwsze poziom, a przy zbliżonym poziomie, jednak to co stylistycznie bliższe założeniom konkursu.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Re: Jury! Jak oceniać...

Postautor: Gorzki » września 20, 2012, 8:58 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:
Powiem tak! Jeżeli jestem zapraszany na obrady jury, nie oceniam Wykonawców po ich wcześniejszych dokonaniach, zdobytych nagrodach, czy wydanej płycie. Po prostu, oceniam tu i teraz, w tym momencie, kiedy biorą udział w konkursie i są obecni na scenie.


Z góry przperaszam, że wbiję kij w mrowisko. A ja mam właśnie wrażanie Panie Andrzeju, że w większości składów Jury właśnie taki klucz jest najczęściej stosowany. Nabrałem tego przekonania po ostatniej Solówce. Ale obiektywny w tym temacie do końca być nie mogę :)
Awatar użytkownika
Gorzki
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: stycznia 11, 2009, 8:32 pm

Re: Jury! Jak oceniać...

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » września 20, 2012, 9:03 pm

Gorzki pisze:
Z góry przperaszam, że wbiję kij w mrowisko. A ja mam właśnie wrażanie Panie Andrzeju, że w większości składów Jury właśnie taki klucz jest najczęściej stosowany. Nabrałem tego przekonania po ostatniej Solówce. Ale obiektywny w tym temacie do końca być nie mogę :)

Wcale nie wbijasz kija w mrowisko! Dobrze że to piszesz. Musisz tylko wiedzieć, że jury to nie jedna osoba, tylko kilka, a każdy ma odmienne zdanie. Ja napisałem o sobie, w jaki sposób ja oceniam! Dzięki za głos! :)
Nie mogę wypowiadać się za innych którzy także są jurorami!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Re: Jury! Jak oceniać...

Postautor: Gorzki » września 20, 2012, 9:23 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:
Gorzki pisze:
Z góry przperaszam, że wbiję kij w mrowisko. A ja mam właśnie wrażanie Panie Andrzeju, że w większości składów Jury właśnie taki klucz jest najczęściej stosowany. Nabrałem tego przekonania po ostatniej Solówce. Ale obiektywny w tym temacie do końca być nie mogę :)

Wcale nie wbijasz kija w mrowisko! Dobrze że to piszesz. Musisz tylko wiedzieć, że jury to nie jedna osoba, tylko kilka, a każdy ma odmienne zdanie. Ja napisałem o sobie, w jaki sposób ja oceniam! Dzięki za głos! :)
Nie mogę wypowiadać się za innych którzy także są jurorami!


Panie Andrzeju! Jasna sprawa! Broń Boże nie oceniałem Pana! Chodziło mi raczej o ogólną praktykę, która moim zdaniem ma miejsce . Z resztą, trzeba uczyć się nie podchodzić do decyzji Jury emocjonalnie i wyrażać co nam w duszy gra, przecież dobry blues się sam obroni :)
Awatar użytkownika
Gorzki
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: stycznia 11, 2009, 8:32 pm

Postautor: dzemek » września 20, 2012, 9:25 pm

A ja mam pytanie do jurorów. Co z muzykami, zespołami które znacie osobiście, pijecie razem różne napoje, czasem mieszkacie w tym samym hotelu drzwi w drzwi. Czy macie do nich trochę bardziej przychylne oko? Czy zdarzały się sytuacje, że próbowano Was przekupić/zespół obraził się, że nie wybraliście danego zespołu w konkursie? Nie chodzi mi o konkretne nazwy ale czy takie sytuacje zdarzają się w Waszym życiu jurorów.
Poruszyłeś Andrzeju bardzo ważny problem, wcześniej nad tym nie myślałem i jak tak myślę to masz rację-organizator przeprowadza selekcję, kwalifikuje zespoły do konkursu a jury ma ich ocenić. To też czasem jest dziwne, wszak nie każdy lubi to samo i ktoś może lubić jazz-rock-blues a inny znowu skręca w stronę np. bluesa akustycznego (bo np. sam go gra).
A na koniec co do oceniania-żeby sumienie pozostało czysto, glosować zgodnie ze swoim osłuchanym uchem, sercem, tak jak my to widzimy. A nie, że przyjechali z daleka, są mało bluesowi czy zbyt bluesowi. Ja tak to widzę.
"Ja kocham bluesa, bo blues mnie rusza, blues mnie podnieca jak babska kieca" :)
Awatar użytkownika
dzemek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1639
Rejestracja: grudnia 20, 2006, 9:21 pm
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » września 20, 2012, 9:53 pm

dzemek pisze:A ja mam pytanie do jurorów. Co z muzykami, zespołami które znacie osobiście, pijecie razem różne napoje, czasem mieszkacie w tym samym hotelu drzwi w drzwi. Czy macie do nich trochę bardziej przychylne oko? Czy zdarzały się sytuacje, że próbowano Was przekupić/zespół obraził się, że nie wybraliście danego zespołu w konkursie? Nie chodzi mi o konkretne nazwy ale czy takie sytuacje zdarzają się w Waszym życiu jurorów.
.

Tak naprawdę wszyscy znamy się na tej naszej małej bluesowej scenie. To nie ma żadnego wpływu czy kogoś znasz czy nie. Oczywiście ja ciągle mówię tylko za siebie. Nie było takiego przypadku, aby ktoś podszedł i próbował coś załatwić! Jeżeli nawet, zespół się obraził, nigdy tego nie odczułem!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » września 20, 2012, 10:18 pm

Boże spraw żeby wszyscy jurorzy podchodzili do swojej pracy tak profesjonalnie...

Niestety Andrzejku bolączką większości konkursów jest właśnie owo kwalifikowanie zespołów na podstawie nadesłanych nagrań. To tam odbywa się często kolesiostwo, a nagrania oceniają kompletnie niekompetentne osoby... Czasem aż boli jak się patrzy, że na wszystkie festiwale, w których organizację lub konferansjerkę zmieszany jest pan X, kwalifikują się zespoły Y i Z, których na co dzień pan X jest "menadżerem"... Albo odwrotnie - świetne zespoły nie dostają się na dane festiwale bo pan X ma z nimi zatarg...
Przykre ale prawdziwe.

Co do oceniania to też jestem zdania że jury powinno obiektywnie ocenić DANY występ konkursowy. I nie ważne czy przyjedzie kapela, która nagrała 16 płyt, czy taka która dopiero stawia pierwsze kroki... Liczy się tu i teraz.

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: Gorzki » września 20, 2012, 10:24 pm

Krzyś fishbone Grajczak pisze:
Niestety Andrzejku bolączką większości konkursów jest właśnie owo kwalifikowanie zespołów na podstawie nadesłanych nagrań. To tam odbywa się często kolesiostwo, a nagrania oceniają kompletnie niekompetentne osoby... Czasem aż boli jak się patrzy, że na wszystkie festiwale, w których organizację lub konferansjerkę zmieszany jest pan X, kwalifikują się zespoły Y i Z, których na co dzień pan X jest "menadżerem"... Albo odwrotnie - świetne zespoły nie dostają się na dane festiwale bo pan X ma z nimi zatarg...
Przykre ale prawdziwe.


o to to to!

Jeszcze taka mała refleksja i tutaj znów reminiscencje po Solówce. Jury powinno raczej BYĆ OBECNE na sali jak gra zespół konkursowy, a nie prowadzić rozmowy w kuluarach...
Awatar użytkownika
Gorzki
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: stycznia 11, 2009, 8:32 pm

Postautor: Krzyś fishbone Grajczak » września 20, 2012, 10:28 pm

na temat Solówki i jej organizatora to w ogóle żal się wypowiadać...

http://www.trampledcole.pl


We all have idols. Play like anyone you care about... but try to be yourself while you're doing so.
B.B.King
Awatar użytkownika
Krzyś fishbone Grajczak
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1044
Rejestracja: maja 5, 2007, 3:50 am
Lokalizacja: Idzikowice/Namysłów

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » września 20, 2012, 10:37 pm

Proszę Kochani nie zmieniajmy tematu. Jak oceniać, jakimi kryteriami się kierować oceniając danego wykonawcę, jeżeli startuje w konkursie na festiwalu bluesowym, a nie do końca gra bluesa lub w ogóle, a jednak poziom najwyższy!!!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Robert007Lenert » września 20, 2012, 10:57 pm

Ja odpowiem tak. Na Galicja Blues Festival to ja wybieram i zapraszam. Calkowicie nieobiektywnie i zupelnie niedemokratycznie. Albo mi sie podoba i wskakuje do zlotej 10.... w tym roku do 12-stki...bo 12 mi sie podobalo, albo nie wskakuje. Ilosc bluesa w bluesie to nie 12 taktow, to estetyka, ekspresja i brak rytmiki rodem z NRD. To samo cudowne "Body and Soul" moze byc przepojone bluesem i jazzem a moze okazac sie zaledwie tandetnym szlagierem dancingowym. Wszysko zalezy od tego jak jest zagrane i zaspiewane.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » września 20, 2012, 11:03 pm

Robert007Lenert pisze:Ja odpowiem tak. Na Galicja Blues Festival to ja wybieram i zapraszam. Calkowicie nieobiektywnie i zupelnie niedemokratycznie. Albo mi sie podoba i wskakuje do zlotej 10.... w tym roku do 12-stki...bo 12 mi sie podobalo, albo nie wskakuje. Ilosc bluesa w bluesie to nie 12 taktow, to estetyka, ekspresja i brak rytmiki rodem z NRD. To samo cudowne "Body and Soul" moze byc przepojone bluesem i jazzem a moze okazac sie zaledwie tandetnym szlagierem dancingowym. Wszysko zalezy od tego jak jest zagrane i zaspiewane.

Dlatego właśnie u Ciebie na konkursie jest pełna sala i to np. juz w czwartek wieczorem, mało tego, panuje kompletna cisza na przesłuchaniach! Ludzie po prostu słuchają z wielką uwagą i mało tego, płacą za wstęp na konkurs!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: RafałS » września 20, 2012, 11:03 pm

Myślę, że Robert Lenert i Posener trafili w sedno. Przede wszystkim jakość, na drugim miejscu zgodność stylistyczna z programem konkursu.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Kuba Chmiel » września 20, 2012, 11:10 pm

Jeśli ktoś na bluesowym festiwalu próbuje faworyzować najbardziej bluesową kapelę, bez względu na jej poziom, to tak jakby "tłumaczył" organizatorowi, co jest bluesem, a co nie. W efekcie jedynie może na tym stracić zespół, który wyraźnie wyróżnia się na tle pozostałych, mimo, że nie jest bluesowy. W sytuacji, gdy, hipotetycznie, organizatorem festiwalu (z bluesem w nazwie) jest filantrop, który na bluesie zna się tyle co nic, ale za to zasponsorował całą imprezę, to czy naprawdę istotne jest nagradzanie kapel jedynie przez pryzmat czystości gatunku? Dla mnie w tym momencie wielokrotnie słyszany argument: "skoro jest to festiwal bluesowy, to musi wygrać bluesowa kapela" jest nieuzasadniony, bo to nie Iinstytut Pamięci Bluesowej Tradycji organizuje i sponsoruje festiwal, tylko zwykły pasjonat z nadmiarem gotówki.

Poza tym na festiwalach istnieje jeszcze funkcja koordynatora przeglądu, który wybiera spośród nadesłanych nagrań zespoły startujące w konkursie. I on ewentualnie mógłby się mocno zastanawiać, czy warto dopuścić do festiwalu bluesowego bardzo dobry zespół jazzowy, czy średnio grająca kapelę, ale jednak bluesową.
Awatar użytkownika
Kuba Chmiel
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4230
Rejestracja: września 18, 2005, 11:20 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Robert007Lenert » września 20, 2012, 11:19 pm

Jeszcze jedno. Do jury zawsze zapraszam osoby do ktorych mam 100% przekonanie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » września 20, 2012, 11:31 pm

Jeszcze jedna rzecz jest wazna. Wykonawcy musza miec identyczne warunki akustyczne podczas wystepu. Z tego powodu u mnie gra sie jak w klubie z piecow. Akustyk naglasnie tylko to to absolutnie musi. Czyli wokale i instrumenty akustyczne. Kreowanie brzmienia jest w 95% zalezne od samej kapeli. Ten wariant sie sprawdza.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: rocken » września 20, 2012, 11:43 pm

Andrzej Jerzyk`e pisze:Jak oceniać, jakimi kryteriami się kierować oceniając danego wykonawcę, jeżeli startuje w konkursie na festiwalu bluesowym, a nie do końca gra bluesa lub w ogóle, a jednak poziom najwyższy!!!

Czyli w konkursie skoku o tyczce został dopuszczony zawodnik skaczący w dal i wygrał konkurs :?

A na poważnie to tak jak już pisaliście chyba najtrudniejsza robota to praca osoby selekcjonującej wykonawców. To głównie ona decyduje o poziomie i stylistyce konkursu.

A o jakiś "ustawkach" to nawet szkoda gadać, w tym kraju dziadostwa w każdej dziedzinie życia nie brakuje.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Jury! Jak oceniać...

Postautor: karambol » września 21, 2012, 7:09 am

Andrzej Jerzyk`e pisze:Otóż na ogół sprawa dotyczy nazwy festiwalu, w której to nazwie, króluje słowo blues! Natomiast zakwalifikowane Zespoły czy Soliści przez Organizatorów, są mniej lub bardziej bluesowi, blues-rockowi, jazz-rockowi, rockowi czy funky. A więc jest różnorodność stylistyczna która tak naprawdę, bardzo często przekracza granice zwane bluesem.
[...]
Nie szukam także, ile w ich muzyce jest bluesa. A dlaczego ? Bo to Organizatorzy spośród wysłanych płyt, wyłonili np. 6 kapel konkursowych. Nie jury jest odpowiedzialne za zakwalifikowanie Wykonawców. Skład jury został zaproszony na festiwal, żeby ich ocenić i nie słyszał przesłanych materiałów.

Ktoś wymyślił sobie zorganizowanie wystawy kotów. Rasowych i dachowców - wszystkich. Po prostu kotów i tyle. Pewien pan miał w domu ślicznego, milusiego pieska. Po prostu cudo. Koniecznie chciał się nim pochwalić przed całym światem. Taki był dumny ze zwierzaka. Wystawy psów nikt w okolicy nie robił ale kotów akurat tak. Zgłosił się więc do organizatorów, że co prawda nie ma kota ale za to cudnego pieska. Organizatorzy z jakichś nieznanych powodów zgodzili się. Podczas wystawy odwiedzający podziwiali koty i rasowe i dachowce, czarne, białe, rude wszelakiej maści, wielkości i urody. No i przy okazji tego pieska. No nie da się ukryć piesek był śliczny i milusi. Komplementowali oczywiście jaki on ładny i jaki puszysty i jaki INNY od tych pozostałych wystawianych zwierząt. Jury też zostało zauroczone pieskiem i przyznało mu główną nagrodę i wszyscy byli zadowoleni bo przecież piesek był taki śliczny i taki INNY. Tylko jeden siwy już człowiek stał na środku sali i mówił sam do siebie "Zaraz ale o co tu chodzi? Dlaczego pies zdobywa główną nagrodę na wystawie kotów? Po cholerę robić wystawę kotów by potem nagradzać psa (nawet najśliczniejszego)? To zróbcie wystawę zwierząt wszelakich wtedy pojawią się też i inne psy a może i jeszcze śliczniejsze świnki morskie albo papużki? Tak byłoby po prostu uczciwie."
Tyle w tym temacie.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: kora » września 21, 2012, 8:27 am

Moim zdaniem na przeglądzie konkursowym,odbywającym się w ramach
"X Blues Festiwal",powinien wygrać zespół bluesowy ( około bluesowy ) . Jeżeli w konkursie starują np. 3 bardzo dobre zespoły rockowe i 7 zespołów mniej ciekawych ale reprezentujących okolice bluesa,zwycięzca powinien zostać wyłoniony z tej siódemki . Wszak jest to festiwal bluesowy, ta nazwa powinna jurorów do czegoś zobowiązywać . Jurorzy nie powinni przerzucać odpowiedzialności na organizatorów za to,ze rockowy band znalazł się w konkursie .Juror powinien ten "błąd" naprawić, a nie powielać go .

Całkiem inaczej ma się sprawa jeżeli chodzi o festiwale muzyczne
( np . Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla ) Tam juror może sobie głosować, tak jak mu w sercu gra i nikt nie ma prawa mieć do niego pretensji :wink:

Jeżeli zespół rockowy wygrywa przegląd zespołów bluesowych ,to moim zdaniem źle to świadczy o jury .
Ostatnio zmieniony września 21, 2012, 8:36 am przez kora, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: karambol » września 21, 2012, 8:35 am

Prawie zgadzam się z Korą.
Po co organizatorzy w nazwie swojej imprezy umieszczają słowo „blues”? Chwyt marketingowy mający przyciągnąć rzesze słuchaczy? Bzdura – słowo „blues” działa akurat odpychająco bo większości społeczeństwa kojarzy się z nudziarstwem spowitym zatęchłym zapachem pleśni i naftaliny. Umieszczenie tego słowa w tytule imprezy powinno do czegoś zobowiązywać. Jury nie jest bezwolną maszynką do głosowania i moim zdaniem może swoimi decyzjami „wpływać” na organizatorów tak aby ci kwalifikując wykonawców do konkursu przynajmniej spróbowali trzymać się szerokopojętego bluesa. Przecież każde obrady jury kończy sporządzenie protokołu i tam można swoje zdanie, sugestie, uwagi zapisać. Ale oczywiście nic na siłę – nie ma zgłoszeń wykonawców pasujących stylistycznie, niech będą i ci inni. Nie jestem zwolennikiem aby na siłę i za wszelką cenę danego wykonawcę nagradzać TYLKO dlatego, że jako jedyny prezentuje bluesa. Przecież słuchacze to nie kretyni też mają uszy i słyszą kto, jak i co prezentuje na scenie. Nie próbuję tu generalizować bo każda impreza jest inna, odnoszę się konkretnie do ostatniego Siemiatycze Blues Festiwal. Co najmniej trzech wykonawców grających bluesa i okolice absolutnie zasługiwało na zwycięstwo (świetny poziom, własne kompozycje i to po polsku – miło było posłuchać). Jestem teraz w pracy i nie mam swoich notatek ale jak wrócę podam konkretne nazwy. Wygrali metalowcy, którzy byli tym faktem bardziej zaskoczeni niż ja sam (pili sobie spokojnie piwko i dopiero po długich nawoływaniach zjawili się po odbiór nagrody). Podkreślam – absolutnie było z czego wybierać, metalowcy w żadnym razie nie byli wyborem mniejszego zła. Moim zdaniem w imprezach ze słowem „blues” powinno chodzić o propagowanie tej właśnie muzyki, nie nachalnie, nie na siłę, nie za wszelką cenę. W tym konkretnym wypadku nic z powyższego nie miałoby miejsca.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: RafałS » września 21, 2012, 8:42 am

Karambol, Kora: moim zdaniem nie macie racji. Jest etap kwalifikacji gatunkowej i etap oceny na podstawie występu. Dyskwalifikacja najlepszego wykonawcy już po występie na podstawie braku przynależności do danego gatunku jest nie fair. "Fajnie żeście przyjechali i porwali publikę, ale wiecie - w zasadzie to pomyłka, formalnie rzecz biorąc Wasz występ się nie odbył, wracajcie chłopcy do domu." Nie. Jeśli się kogoś wpuściło na scenę to się go ocenia jak wszystkich i tyle. Wyjątkiem byłaby dla mnie sytuacja, gdy wykonawca zgłosił na etapie kwalifikacji materiał ewidentnie różny stylistycznie od tego, co potem zaprezentował na scenie. Takich naciągaczy regulaminu faktycznie należy eliminować. Ale uczciwy wykonawca nie może być karany za błędy osób, które go wcześniej lekkomyślnie przepuściły przez sito, bo to jest niepoważne. Niech każdy robi dobrze swoje i odpowiada wyłącznie za swoją działkę.
Ostatnio zmieniony września 21, 2012, 8:55 am przez RafałS, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: karambol » września 21, 2012, 8:54 am

RafałS pisze:Karambol, Kora: moim zdaniem nie macie racji. Jest etap kwalifikacji gatunkowej i etap oceny na podstawie występu. Dyskwalifikacja najlepszego wykonawcy już po występie na podstawie braku przynależności do danego gatunku jest nie fair. "Fajnie żeście przyjechali i porwali publikę, ale wiecie - w zasadzie to pomyłka, formalnie rzecz biorąc Wasz występ się nie odbył, wracjacie chłopcy do domu." Nie. Jeśli się kogoś wpuściło na scenę to się go ocenia jak wszystkich i tyle. Wyjątkiem byłaby dla mnie sytuacja, gdy wykonawca zgłosił na etapie kwalifikacji materiał ewidentnie różny stylistycznie od tego, co potem zaprezentował na scenie. Takich naciągaczy regulaminu faktycznie należy eliminować.

Poniekąd racja ale będę z uporem maniaka trzymał się przykładu Siemiatycz. Masz na festiwalu bluesowym cztery bardzo równe zespoły w tym jeden metalowy i moim zdaniem jeżeli coś, jakiś drobiazg miałby wskazać zwycięzcę, ta kropla przeważająca szalę, to powinno tu być trzymanie się gatunku. Jak dobrze pamiętam w protokole pokonkursowym padły słowa o dobrej prezencji tych metalowców. No fakt byli ubrani w czarne marynary i czarne krawaty ze srebrnymi czachami. Jak pisałem wyżej nic na siłę, nic za wszelką cenę ale jednak profil imprezy do czegoś zobowiązuje. W konkursie zagrał również zespół litewski ale nie był z powodów formalnych (nie wiem chyba dlatego że zagraniczny) oceniany. Oczywiście Litwini pewnie o tym wiedzieli a mimo to przyjechali i zagrali.
Ostatnio zmieniony września 21, 2012, 8:58 am przez karambol, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: RafałS » września 21, 2012, 8:57 am

karambol pisze:Masz na festiwalu bluesowym cztery bardzo równe zespoły w tym jeden metalowy i moim zdaniem jeżeli coś, jakiś drobiazg miałby wskazać zwycięzcę, ta kropla przeważająca szalę, to powinno tu być trzymanie się gatunku.


W takiej sytuacji pełna zgoda. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Brzoza » września 21, 2012, 9:27 am

Hmm, ciekawy temat Andrzej rozpoczął. Ja mam w tym temacie małe doświadczenie, gdyż zaledwie kilka razy brałem udział w obradach jury. Ale napiszę jak ja to odbieram. Kiedy zasiadam w jury to koncentruję się na zespołach które już się zakwalifikowały. To jest ta cześć do której mnie wzięli. I nie patrzę na żadne dokonania wcześniejsze, żadne kumplostwo, tylko na ten dany występ. Nie obchodzi mnie również czy już wcześniej ta kapela coś wygrała, więc dajmy teraz nagrodę innej, nie! Zespół ma sprawić, że przejdą mi ciary po ciele i pokazać muzykę na najwyższym poziomie. Jeśli jest to festiwal bluesowy, a najbardziej spodoba mi się kapela, która dała niesamowitego czadu grając fusion, gdzie inne zagrają standardowego i mało ciekawego bluesa, to sorry, ale zagłosuję na kapelę fusion. Ja podchodzę do tego w ten sposób, że szukam kapeli, która się jakoś wyróżnia, gra ponad poziom. W końcu blues to korzenie a reszta to owoce, a to kto się zakwalifikował to inna sprawa. No bo jakby organizator wybrał z nadesłanych zgłoszeń 7 kapeli rockowych i jedną bluesową to miałbym nawet nie słuchając wybrać kapelę bluesową tylko dlatego, że to festiwal bluesowy? No bezsensu przecież. Ja oceniam dany występ na danym festiwalu. Jeśli dwie kapele mi się bardzo podobają, gdzie jedna gra bluesa a inna np. rock progresywny to pewnie wybrałbym tą bluesową (przez festiwal), ale nie wyobrażam sobie dawać głównej nagrody słabej kapeli, która akurat jedyna grała bluesa.
Moja audycja w Radiu SAR --> www.trojwymiar.radiosar.pl
wtorki o 21:00 | Adam Brzeziński
http://blues.com.pl/viewforum.php?f=87
Awatar użytkownika
Brzoza
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6369
Rejestracja: października 29, 2009, 11:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: kora » września 21, 2012, 9:59 am

Brzoza pisze: Jeśli jest to festiwal bluesowy, a najbardziej spodoba mi się kapela, która dała niesamowitego czadu grając fusion, gdzie inne zagrają standardowego i mało ciekawego bluesa, to sorry, ale zagłosuję na kapelę fusion.


Nie obraź się :wink: ale ( moim zdaniem ) z tego wynika,ze nie masz kompetencji aby być jurorem na festiwalach bluesowych .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: B&B » września 21, 2012, 10:31 am

RafałS pisze:Karambol, Kora: moim zdaniem nie macie racji. Jest etap kwalifikacji gatunkowej i etap oceny na podstawie występu.

Jest jeszcze trzecia racja - nazwa festiwalu sobie (bo np. taka tradycja historyczna festiwalu) a organizator oficjalnie informuje Jury: oceniajcie bez względu na "zawartość bluesa". To jest moim zdaniem uczciwe podejście, choć z boku może wyglądać dziwnie, organizator ma takie prawo. Jury może wtedy spokojnie skupić się na słuchaniu, ale czy ma łatwiej?
Spróbuj człowieku porównać np. ww. metalowców z bluesowymi akustykami - to jest wyższa szkoła jazdy jurora, interdyscyplinarna 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: karambol » września 21, 2012, 10:41 am

B&B pisze:Jest jeszcze trzecia racja - nazwa festiwalu sobie (bo np. taka tradycja historyczna festiwalu) a organizator oficjalnie informuje Jury: oceniajcie bez względu na "zawartość bluesa". To jest moim zdaniem uczciwe podejście, choć z boku może wyglądać dziwnie, organizator ma takie prawo. Jury może wtedy spokojnie skupić się na słuchaniu, ale czy ma łatwiej?

Fajnie żeby przy okazji słuchacze też o tym wiedzieli (zwłaszcza ci co wrażliwsi). No i OBOWIĄZKOWO zgłaszający się do konkursu wykonawcy.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: B&B » września 21, 2012, 10:47 am

karambol pisze:Fajnie żeby przy okazji słuchacze też o tym wiedzieli (zwłaszcza ci co wrażliwsi). No i OBOWIĄZKOWO zgłaszający się do konkursu wykonawcy.

Hipotetycznie trzeba założyć, że jeśli organizator kwalifikuje do konkursu wykonawcę "spoza", to z góry zakłada ww. sposób oceny. Hipotetycznie 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Kuba Chmiel » września 21, 2012, 11:04 am

RafałS pisze:
karambol pisze:Masz na festiwalu bluesowym cztery bardzo równe zespoły w tym jeden metalowy i moim zdaniem jeżeli coś, jakiś drobiazg miałby wskazać zwycięzcę, ta kropla przeważająca szalę, to powinno tu być trzymanie się gatunku.


W takiej sytuacji pełna zgoda. :)


Brzoza pisze:Ja oceniam dany występ na danym festiwalu. Jeśli dwie kapele mi się bardzo podobają, gdzie jedna gra bluesa a inna np. rock progresywny to pewnie wybrałbym tą bluesową (przez festiwal), ale nie wyobrażam sobie dawać głównej nagrody słabej kapeli, która akurat jedyna grała bluesa.


No i o to chodzi. Jeśli jako juro na festiwalu bluesowym wybrałem kapelę rockową, bo inny zespół bluesowy reprezentuje żenujący poziom, to nie rozumiem problemu. Rzadko w Polsce trafia się dobry zespół grający bluesa w sposób tradycyjny, więc należy promować kiepskie kapele? Juror wybierając przeciętny zespół bluesowy, pomaga mu tym samym w dalszej karierze i zwiększa prawdopodobieństwo jego obecności na kolejnych festiwalach. Jako słuchacz wolę na danym festiwalu usłyszeć 5 kapel na poziomie (nawet, gdyby to ciągle miały być te same zespoły), niż 15, co się ledwo na scenie utrzymuje. Tak samo na bezludną wyspę wolę wziać 5 płyt (książek, filmów), które uwielbiam, niż 30 sztuk badziewia.
Ostatnio zmieniony września 21, 2012, 11:09 am przez Kuba Chmiel, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Kuba Chmiel
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4230
Rejestracja: września 18, 2005, 11:20 am
Lokalizacja: Katowice

Następna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości

cron