Moderator: mods
Rakiet pisze:no i jeszcze koncert z afryki '74 - tu ma ten ton gitary, który sprawia, że może grać trzy dźwięki w solówce i jest to piękne. no i jest w nim jeszcze ta szczypta bluesowej wściekłości i siły.
http://youtu.be/2Vpo7TYFQtc
Rakiet pisze:ale jeżeli już mówimy o monarchii, zawsze bliższy był mi ten król:
http://youtu.be/16AnGcB7MHA
rocken pisze:Rakiet pisze:ale jeżeli już mówimy o monarchii, zawsze bliższy był mi ten król:
http://youtu.be/16AnGcB7MHA
Ja wskazałbym chyba jednak na B.B. Kinga, jeśli rozpatrujemy "króli". Ale muszę się przyznać, że twórczość Freddie Kinga znam najsłabiej.
Twój wpis przypomniał mi, że niedawno czytałem artykuł w którym Gary Clark Jr. typuje swoją dziesiątkę ulubionych utworów z repertuaru bluesowych Kingów. Jest również przy każdym utworze krótki opis. Jakby kogoś interesowało to poniżej link do artykułu oraz ranking Gary Clarka Jr.
B.B. u niego number one, ale Freddie na pudle też jest.
Electric Muddy pisze:ale czy to kiedykolwiek było oficjalnie wydane?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości