historia bluesa w Polsce - wybiórczo

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Postautor: przemak2 » września 29, 2010, 5:28 pm

leowhiskey pisze:A jak ta Kapela Bluesowa Łąkowa z Poznania grała, to się nawet nie mówi!


No nie mowi sie, bo juz daaawno nie graja... :(
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » września 29, 2010, 5:30 pm

Blue Haze i Ostatnie Takie Trio oczywiscie pamietam, spotykalismy sie czesto. Ale czy Blue Haze juz w '85?
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: leowhiskey » października 5, 2010, 9:38 am

Panie Przemak2, pytanie " Ale czy Blues haze juz w '85? " no to jes troche nieswiadczonce o znajomosci temata, jesli sie moge tu wypowiedzic. Moje dziecko artystyczne pod nazwo Blue haze sie objawilo na Rawie w roku 1983- im, jak zagralismy dla dziecków, co im taborety ustawilem, w tym klubie, co przed namy grali Solid Body, i nawet sam pan Miroslaw Warcholski tam debiutowal na Rawie, tylko, ze chlopcy z Solid Body, co obstawiali imprezke sprzentowo, to wyniesli sprzenta po swoim recitalu i ludziska wyszli, bo myslaly, ze sie ympreza zakonczyla; ale wniesli sprzenta na powrot, jak sie dowiedzialy, ze Blues haze jeszcze mamy do zagrania. No to ja wyszlem na podwyrko, zwolalem dziecka, co tam graly w pilke i chowanego, i je zaprosilem, i recitala dalismy dla tych dzieckow i dla Solid Body, co nam gratulowly po wystempie, ze taki zespol z wiochy probuje grac bluesy, i dla tego pana z czerwonym nosem- pana redaktora Wódniczaka; to byla nasza cala publicum wtedy. Jak sie przespalismy w hotelu i ymprezowalismy z Kapelo Lonkowo w ichnim apartmencie, to na drugi dzien nas Irek przegnal, ze gramy rockowo i, ze Lonkowcy nie mieli gdie spac, bo zesmy zajeli apartmanta la nich, co jes nieprawda. Ale nic to; przeciez wyszlo bardzo smiesznie, i nawet Lonkowcy na znak protesta opuscili festiwala razem z namy. Smiesznie fajnie to wszysko wyszlo, a i Irek nasz pozniej przeprosil jak byl na recitalu w Pitulicach, i nie ma sprawy. Bardzo fajnie sie takie epizody wspomina. A jak zesmy grali w 86, w Poznaniu u Krzyska Ramusa, to z panem Wódniczakiem tez sie zakolegowalismy i dobrze sie ubawilismy, bo smiechu bylo co niemiara. Bardzo fajne som te wspomnienia. Ta cala bluesowa ekipa, to som same chumorysci i nie nalezy sie przejmowac doraznym niepowodzeniem; to som wszyskie ludzie super- " do rany przyłóż " one som. Ja to mam tylko same mile wspomnienia. I pragne tu zasugerowac, zeby wszyskie milosniki Bluesa sie trzymaly w kupie, bo jestesmy jak ta rodzina, i ze jak cos jes nie tak dzisiaj, to jutro i tak sie bendziemy kochali jak te bracia, nawet jak se po mordach damy, jak to czasem bywa na weselisku. No to nara, bo sie troche rozpisalem. Hej.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm

Postautor: przemak2 » października 5, 2010, 9:49 am

Znajomosc temata u mnie jest, ale to bylo 25 lat temu, wiec z pamiecia nietego ;)
Ja was dobrze pamietam, tylko z umiejscowieniem w czasie gorzej, dobrze, ze sprostowales. Wodniczak i Krzys Ranus dalej dzialaja, jakby co, Ranus nawet dosc mocno w temacie.
Kapela Lakowa to juz historia zamierzchla, niestety...
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Rakiet » października 5, 2010, 1:11 pm

w tamtym czasie jeździł też na imprezy niejaki Martin, znany z tego że woził ze sobą dwa pudła (enerdowskie zdaje się;-)). sporo grał z łąkową, zniknął potem z oczu, zdaje się że do niemiec wyjechał...
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: Rakiet » lipca 25, 2013, 11:45 pm

poczytałem trochę starych wpisów i wzięła mnie nostalgia :|
wrzucam więc tu tekst (w temacie nostalgii), który machnąłem dość dawno temu. dotychczas kisił się trochę na stronie derfa, ale wątpię żeby go ktoś tam czytał... tutaj będzie mu może lepiej :)

FAMA 1985

by Adam „Rakiet” Kozłowski, Big John & The Rockets

W 1985 roku Festiwal Kultury Studenckiej Fama przestał już być tą Famą od ''Salonu Niezależnych'', a stał się czymś w rodzaju festiwalu rockowego (z domieszką kabaretu). Irek Dudek zaprosił nas, czyli kapelę bluesową ''Big John & The Rockets'' do grania na Famie - mieliśmy tam robić bluesowy klimat. Zapewne nie stało się to z powodu naszych wysokich walorów muzycznych czy chociażby prezencji - po prostu graliśmy akustycznie i - jako jedna z niewielu wtedy śląskich kapel - mogliśmy zagrać na ulicy...

Nauczeni doświadczeniem (w 1984 graliśmy już trochę na ulicach i rynkach Olsztyna w czasie I Olsztyńskich Nocy Bluesowych) postanowiliśmy zabrać na imprezę jak najwięcej muzyków. Grając na ulicy nie można poluzować napięcia, bo słuchacze momentalnie się rozchodzą, a z gitarami wiadomo, a to struna pęknie, a to strój puści. Chcieliśmy też, żeby to była znacząca akcja, żeby z daleka było widać, że coś się dzieje. Mariusz Maksymowicz, nasz basista, który wtedy mieszkał w Goczałkowicach, przyprowadził swojego znajomego z sąsiedztwa, twierdząc, że to saksofonista. To nas ucieszyło niezwykle i zaimponowało, no bo wszyscy graliśmy tylko na zwykłych gitarach. saksofonista nazywał się Adam Kulisz i szybko okazało się, że wcale nie chce grać na saksie, tylko na gitarze - po latach odwdzięczył się Maksowi, zapraszając go do grania na kontrabasie w Kulisz Trio.

Tak więc zebraliśmy niezłą gromadkę do tego grania, chyba z dziesięć osób, do tego jeszcze ''osoby towarzyszące'' - skarbnik, który zbierał forsę, kolega, który naciągał pęknięte struny, kilka innych osób - no i pojechaliśmy.

Trasy z Katowic nie będę opisywał, bo to temat na osobną nowelę, nadmienię tylko, że jechaliśmy najdłuższą wtedy linią kolejową - z Przemyśla do Szczecina. Myślałem, że miną całe wakacje zanim dowleczemy się nad morze. Kontrabas takie trasy zwykle spędzał w umywalce, która była jakby stworzona pod wymiar tego instrumentu - nieodmiennie wprowadzając w zdumienie pasażerów i konduktorów. A my jechaliśmy, jak zwykle w PRL-u - w łączniku między wagonami ;-).

Do Świnoujścia dotarliśmy w środku nocy i z miejsca wzbudziliśmy sensację - okazało się, że przyjechaliśmy o tydzień za wcześnie i jest nas dwa razy więcej niż przewidywano. Prawdopodobnie jednak nasza grupa przytłoczyła samotną ''dyżurną'' w biurze festiwalu i dostaliśmy przydział noclegowy do wielkiego wojskowego namiotu, a dodatkowo - bony obiadowe. byliśmy pod wrażeniem.

Nasz namiot stał niedaleko festiwalowego pola namiotowego, cały był tylko dla nas, a ponieważ na polu często pojawiali się milicjanci (zwykle o świcie) łapiąc niezameldowanych (czyli raczej większość) więc u nas chroniły się tłumy, było wesoło i twórczo. Przychodzili też muzykanci z innych kapel, których szczególnie przyciągał mariuszowy kontrabas. Gedeon Jerubbaal upodobał sobie granie na tym instrumencie - nie używali przy tym strun, traktując go raczej jak bęben - oni zresztą wszystko traktowali jak bęben...

Co rano szliśmy sobie na promenadę świnoujską i graliśmy. Tam zdarzały się rzeczy niesamowite. Takie grające na ulicach kapele nie były wtedy powszechne, reakcje ludzi były czasem niesamowite. Trudno sobie wyobrazić wzruszenie ulicznego grajka, kiedy podchodzi człowiek sterany życiem, zniszczony nałogami (żeby nie powiedzieć menel) i pyta: a gracie coś Hendrixa? Po takim zagajeniu musisz zagrać ''Hey Joe'', choćby nie wiem co.

Grając na tej promenadzie zarobiliśmy sporo forsy. Ponieważ następny przystanek to był ''Top Blues'' w Sopocie, postanowiliśmy popłynąć do Sopotu wodolotem. Niestety, linia akurat była nieczynna (nie wiem, może naprawiali tory?) i musieliśmy pojechać pociągiem. Przeżyliśmy tam ''ciekawą'' przygodę. Przyłączył się do nas facet. Taki zwyczajny, nic z kontrkulturowości, ani nawet nowoczesności w nim nie było. Trochę z nami degustował, a następnie kiedy już wszyscy zaczęli przysypiać zaczął demonstrować... pistolet wetknięty za pasek. Zaczął snuć opowieść, jak to on w Koszalinie pracuje w wydziale, no i chciałby żebyśmy z nim tam poszli. Ponieważ był pijany podpalał się coraz bardziej, zaczął nawet pokrzykiwać. Nie wiadomo jak ta mrożąca krew w żyłach historia by się skończyła, gdyby nie nasze koleżanki, które zaczęły mu robić jakieś kanapki, gadały do niego spokojnymi głosami - aż w końcu wysiadł w tym Koszalinie czy Słupsku sam. My, faceci, całkiem spanikowaliśmy.

W Sopocie okazało się, że kicha. Nic nie załatwione, noclegów nie ma, morze brudne, a festiwal to zwykła machlojka. Chodziły słuchy, że główną nagrodą jest Les Paul Tadeusza Nalepy, ale mistrz pewnie o tym nie wiedział - bo oczywiście okazało się, że nie wygrał nikt i nikt na Gibsona nie zasłużył. Główne wyróżnienie dostał chyba jakiś zespół piosenki studenckiej czy coś, nie warto mówić... Jeszcze dość ciekawa obserwacja, może nie w temacie ale nie mogę sobie odmówić, z pola namiotowego w kamiennym potoku: musicie sobie wyobrazić wielką przestrzeń pełną namiotów, po której nikt nie chodzi. po prostu ani żywej duszy. Nagle, gdzieś tak około 19, otwierają się (prawie jednocześnie) wszystkie namioty i wychodzą z nich wystrojone panny na wysokich obcasach, w disco-kreacjach (te świecące cekiny made in '80, faceci wystrojeni w marynarki, jeans dekatyzowany itp. i wszyscy maszerują na dyskotekę. Rano wracają, wchodzą do namiotów i wszystko od nowa. klimat niesamowity!

''Big John & The Rockets'' na tamtej trasie to mniej więcej: Janusz Klas (gitara, harmonijka), Adam ''Rakiet'' Kozłowski (gitara, śpiew - później Adam & Rakiety), Mariusz Maksymowicz (kontrabas - później Kulisz Trio), Mirek ''Rubens'' Grabowski (akordeon, śpiew - później Rubens Band), Darek Mazurkiewicz (werbel, później RAP). Gościnnie grali: Adam Kulisz (saksofon - później Kulisz Session, Kulisz Trio i in.), Marcin Copik (gitara - później Fire Trap, Funky Stuff, The Freax) i inni, których niestety nie pomnę.
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: B&B » lipca 26, 2013, 6:32 am

Piękna opowieść... a tego saksofonisty Kulisza to nie znałem :wink:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Dziadek Władek » lipca 26, 2013, 9:15 am

Czadowy tekst :D

Rakiet pisze:[...] Przychodzili też muzykanci z innych kapel, których szczególnie przyciągał mariuszowy kontrabas. Gedeon Jerubbaal upodobał sobie granie na tym instrumencie - nie używali przy tym strun, traktując go raczej jak bęben - oni zresztą wszystko traktowali jak bęben...
[...]

Zdarzyło mi się obserwować takie traktowanie różnych instrumentów przy okazji niektórych "blues jamów"... w ten sposób "zagrać każdy może" ;) :twisted: :lol:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Antoni Krupa » lipca 27, 2013, 9:39 am

aaaaaaaaa
ależ wspomnienia
wystąpiłem też na Famie
nie pamiętam w którym roku
ale napewno był to początek lat 70-tych
a może koniec 60-tych
wystąpiłem z grupą DEKIEL
był taki zespół blues-rockowy w Krakowie
grał w nim Jacek Królik a gitarze
i Paweł Noszkiewisz na Harmonijce ustnej
był niesamowitym harmonijkarzem
i niestety potem wymyślił sobie że będzie grał na trąbce
w efekcie zniknął ze sceny muzycnej
nie przebił się na trąbce
a jego niesamowite granie na harmonijce przeszło do historii
bardzo tego żałuję
naprawdę był świetny
tam na Famie po raz pierwszy zaśpiewałem "Out Side Help" B.B.Kinga
utwór który wykonuję chętnie pio dziś dzień
ten koncert na Famie nagrywało Radio Sczecin
i gdzieś jest to nagranie
jak je znajdę to wam podeślę
:D
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: rocken » lipca 27, 2013, 10:11 am

Antoni Krupa pisze:[...]
ale napewno był to początek lat 70-tych
a może koniec 60-tych
wystąpiłem z grupą DEKIEL
był taki zespół blues-rockowy w Krakowie
grał w nim Jacek Królik a gitarze
[...]

Jacek Królik (ten od czerwonych korali) ? to ile on miał wtedy lat ? :roll:
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Rakiet » lipca 27, 2013, 11:13 am

Dziadek Władek pisze:Czadowy tekst :D

Rakiet pisze:[...] Przychodzili też muzykanci z innych kapel, których szczególnie przyciągał mariuszowy kontrabas. Gedeon Jerubbaal upodobał sobie granie na tym instrumencie - nie używali przy tym strun, traktując go raczej jak bęben - oni zresztą wszystko traktowali jak bęben...
[...]

Zdarzyło mi się obserwować takie traktowanie różnych instrumentów przy okazji niektórych "blues jamów"... w ten sposób "zagrać każdy może" ;) :twisted: :lol:


widać niektórzy nasi ziomkowie mają to w genach ;))

Antoni Krupa pisze:nie pamiętam w którym roku
ale napewno był to początek lat 70-tych
a może koniec 60-tych
wystąpiłem z grupą DEKIEL
był taki zespół blues-rockowy w Krakowie
grał w nim Jacek Królik a gitarze
i Paweł Noszkiewisz na Harmonijce ustnej
był niesamowitym harmonijkarzem
i niestety potem wymyślił sobie że będzie grał na trąbce
w efekcie zniknął ze sceny muzycnej
nie przebił się na trąbce
a jego niesamowite granie na harmonijce przeszło do historii
bardzo tego żałuję
naprawdę był świetny


pamiętam Dekiel z akantu (ale to była połowa lat 80.), chyba była tam spora sekcja dęta, no i ten harmonijkarz - demonstrował nam na zapleczu nieprawdopodobną technikę na hohnerze piccolo. tak czysto branych wysokich dźwięków chyba potem nie słyszałem :))
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: przemak2 » lipca 28, 2013, 2:04 pm

rocken pisze:
Antoni Krupa pisze:[...]
ale napewno był to początek lat 70-tych
a może koniec 60-tych
wystąpiłem z grupą DEKIEL
był taki zespół blues-rockowy w Krakowie
grał w nim Jacek Królik a gitarze
[...]

Jacek Królik (ten od czerwonych korali) ? to ile on miał wtedy lat ? :roll:


Jacek jest rocznik 67 chyba... I on faktycznie grał w zespole Dekiel, coś mi się pomyliło w poprzednich postach ;)
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: przemak2 » lipca 28, 2013, 2:30 pm

A Paweł Noszkiewicz grał też na płycie Recydywy, którą miałem przyjemność realizować (jako asystent, ale zawsze), ale zupełnie jego z tej sesji nie pamiętam... Paru nas było, to była dłuuuga sesja, może akurat bylem wtedy chory? ;)

http://www.archiwumrocka.art.pl/recydyw ... rettyPhoto
Awatar użytkownika
przemak2
blueslover
blueslover
 
Posty: 656
Rejestracja: lutego 16, 2007, 8:15 pm
Lokalizacja: Poznan

Postautor: Antoni Krupa » lipca 28, 2013, 3:33 pm

cholera
Dekiel....to mogło być później
możliwe że lata 80- te
w każdym razie po rozwiązaniu Dekla Jacek Królik związał się z Chłapcami z Placu broni
a to był rok 1986
....Jacek Królik – polski gitarzysta, muzyk sesyjny, członek zespołu Grzegorza Turnaua oraz grup muzycznych Jacek Królik Quartet, Brathanki oraz Kreszendo.
Swą karierę gitarzysty rozpoczął w zespole Dekiel, który przyniósł jemu i innym muzykom grającym w tym zespole dużą popularność. W 1986 roku był współtwórcą zespołu Chłopcy z Placu Broni, który w 1987 roku zakwalifikował się do finału Festiwalu w Jarocinie....
ciekawe
nie znalazłem na portalach internetowych żadlej strony dot. zespołu Dekiel
nawet na stronie www.ryszardy.pl
na tej stronie są wymienione wszystkie krakowskie zespoły lat 60-tych i 70-tych
co przemawia za tym że Dekiel to raczej lata 80-te
ach jak ten czas leci
oprócz Famy spotykałem się z nimi na próbach w Nowej Hucie
przeurocza grupa
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Antoni Krupa » lipca 28, 2013, 3:35 pm

zaproszę Jacka Królika do swojej audycji
jak będzie w Krakowie
i przycisnę go żeby opowiedział wszystko o zespole Dekiel
powiadomię Was o terminie audycji :D
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Antoni Krupa » lipca 28, 2013, 3:39 pm

ja wam wpominałem
ten naz występ na Famie rejestrowała TV Szczecin
miałem to na taśmie Video
niestety zniknęła gdzieś bespowrotnie
nie wiem czy oni mają to w TV Szczecin w archiwum
natomiast audio mam gdzieś tylko uszę poszukać
chciabym żebyście posłuchali jak tam niesamowicie zagrał Królik i Paweł Noszkiewicz
w Deklu grali jeszcze Piotrek Królik. kuzyn Jacka na bębnach i Piątak na basie
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Antoni Krupa » lipca 28, 2013, 3:55 pm

znalazłem jeszcze coś takiego
i znów nie ma daty
Grzegorz Piętak
Mieszkaniec Ryczowa. Urodzony 9 sierpnia 1968 r. w Wadowicach.. W 1994 r. ukończył studia na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej katowickiej Uczelni. Jego pierwsze próby profesjonalnego grania związane są z zespołem bluesowym Dekiel, z którym grał kilka lat . Nabywał doświadczenie koncertowe i poznawał tajniki pracy w studio szlifując swój warsztat muzyczny. Kolejnym etapem w karierze był zespół "Little Egoists" Marka Stryszowskiego, z którym koncertował w Polsce jak również z wielkim powodzeniem niemal w całej Europie.
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Robert007Lenert » lipca 28, 2013, 6:28 pm

Dekiel to lata 80-te i przelom 80/90. Wiem, bo kumplowalem z Pawlem Noszkiewiczem...a w Krakowie pojawilem sie w polowie lat 80-tych.. To Pawel zakupil dla mnie mojego pierwszego Blues Harpa :) To on dal mi najwazniejsze lekcje gry na harmonijce. Genialny harmonijkarz i swir /w sensie pozytywnym/ muzyczny... ilesmy sie nagrali w jego pokoju... w nocy by grac na trabce i nie budzic sasiadow /mieszkal w kamienicy o grubych muzrach, ale jednak trabka to trabka/ wlazil caly pod koldre razem z trabka i tak cwiczyl. I najwazniejsze ... powiedzial mi tak " wymysl swoje granie..tyko tak zwrocisz na siebe uwage... klisza to klisza, graj Robert siebie". Po dzis dzien jestem mu za to wdzieczny.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Antoni Krupa » sierpnia 4, 2013, 8:56 pm

"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Antoni Krupa » sierpnia 5, 2013, 7:35 am

to nagranie grupy Dekiel
poslistuchajcie jak Jacek Królik grał wtedy na gitarze
i Paweł Noszkiewicz na harmonijce ustnej
warto :D [/list]
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Rakiet » września 20, 2013, 1:35 pm

B&B pisze:Piękna opowieść... a tego saksofonisty Kulisza to nie znałem :wink:


żeby się trochę dowartościować (potrzebne każdemu :)), zacytuję kuliszowe wspomnienia:

"W tym czasie uczyłem się grać w szkole na klarnecie. W takim charakterze zostałem zaproszony do zagrania z zespołem Big John and the Rackets w Sopocie podczas imprezy Blues Top. Moja rola w zespole była niewielka, ale zobaczyłem jak dwóch facetów – Adam Kozłowski i Marcin Copik – gra na gitarach. To było to."
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: Dziadek Władek » września 20, 2013, 3:40 pm

O żesz ty!... A jakby tak przy jakiejś okazji (na Las, Woda & Blues albo gdzie indziej) zorganizować koncert Kulisz Trio feat. Adam Kozłowski i Marcin Copik?
Byłoby wydarzenie!... :shock:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: B&B » września 20, 2013, 5:22 pm

Dziadek! Ty masz takie pomysły, że Piast z Jerzykiem nie maja wyjścia - muszą to zorganizować 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Rakiet » września 20, 2013, 6:02 pm

Dziadek Władek pisze:O żesz ty!... A jakby tak przy jakiejś okazji (na Las, Woda & Blues albo gdzie indziej) zorganizować koncert Kulisz Trio feat. Adam Kozłowski i Marcin Copik?
Byłoby wydarzenie!... :shock:


he, he :))

czemu nie, chociaż to może by było trochę jak skok do basenu bez wody ;))
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 162 gości