New Blues

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Postautor: synu » sierpnia 18, 2009, 7:12 pm

jeszcze się wypowiem w takiej razie :)
tak, wiem, że poprzez 12 taktowy chorus i harmonię nie można klasyfikować gatunku. Po prostu chciałem spojrzeć na sprawę z innej strony. mimo wszystko blues, alby bluesem zostać nie może za bardzo od tej formy odejść, taka już jego natura.
No bo np poprzez takie odejście rozumiem niektóre numery z płyt Kasy Chorych Chcę Cię kochać, albo Rythm&Puls, gdzie został zachowany bluesowy feeling i charakter (moim zdaniem) ale numer jest raczej rockowy. Pomimo nawet typowego rytmu triolkowego itp, głównie wg mnie przez brak typowej harmonii.

Moje zdanie jest takie, blues jest z założenia i od korzeni muzyką nie skomplikowaną (pod względem budowy, faktury muzycznej itp), więc nie ma dużo możliwości jego ewoluowania.
To tak, jak pisał RafałS, blues rozwijał się powoli, inne gatunki go wyprzedziły, i teraz już mało miejsca zostało dla bluesa.

Ale jak dla mnie to dobrze, o to moim zdaniem tutaj chodzi. prostota, emocje, bez zbędnych fajerwerków, kombinowania, prosto w serce - ja tak czuję bluesa, spróbujcie mnie przekonać, żebym robił to inaczej :P

Koniec w tej kwestii, bo czuję że powoli zaczynam rozwodzić się nad czymś, co nie jest od tego żeby o tym mówić ;)

Pozdrawiam :)
synu
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 51
Rejestracja: listopada 26, 2008, 9:26 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Maikl » sierpnia 19, 2009, 12:15 pm

Chciałbym wrócić jeszcze do tematu "szufladek". Zgadzam się z Radkiem, że szufladki powinny być dla słuchaczy (by łatwiej znaleźli muzykę, która ich interesuje), nie dla muzyków.
Powtórzę za Krajcarem, że źle, gdy zespół trzyma się jakiejś ramy.
Jeżeli jakiś zespół chce nagrać bluesa, to bardzo dobrze, że trzyma się "ramy" bluesowej, na tym to polega. Chodzi mi raczej o to, że np. : Zespół gra stricte czystego bluesa, ale w pewnym momencie ktoś z zespołu chciałby zagrać w tym coś bardziej jazzowego, albo rockowego, bo taką ma wizję danego utworu. Źle, gdy w tym momencie czegoś takiego nie zagrają, bo muszą trzymać się ram bluesowych. W tym momencie muzyka traci.


Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że wiele bardzo dobrej muzyki powstało właśnie dlatego, że artyści nie trzymali się ram, wychodzili poza ramy i schematy.

W ogóle pojęcie ram, schematów w odniesieniu do sztuki jest pomyłką.
Awatar użytkownika
Maikl
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 102
Rejestracja: stycznia 31, 2009, 1:58 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Kraków

Postautor: DamorK » sierpnia 19, 2009, 6:05 pm

Jimmy pisze:To niezwykle ciekawe co piszesz, bo wydaje sie, ze wychodzac z ery disco/techno rytm nigdy wczesniej nie mial tak dobrych warunkow odbioru :)

Nie wiem co to ma do rzeczy. Disco / techno z tego co mi wiadomo nie zawierają się nijak w pojęciu blues. Nie sądzę też aby miały na niego jakiś większy wpływ...
Jimmy pisze:Wskazalem wczesniej na BooBoo Davisa, bo nagral kilka naprawde fajnych kawalkow z sekcja elektroniczna (na moje ucho).
Beatboxer + Jasiu Skrzek + gitara Tomiszona ... :twisted:
Kora, moze podrzucisz kilka innych nazwisk z takiego pradu tak aby rozjasnic nieco sytuacje.

... poza tym nie chodzi mi o rytm znany z wyżej wymienionych przez Ciebie gatunków. Rytm w techno może jest różnorodny, ale bardzo mechaniczny, nie-ludzki. Chwaląc poczucie rytmu u pewnych starych wykonawców chodziło mi jednak o coś innego :)
Ale Kora ma jednak większe rozeznanie w nowościach, a i gust całkiem mojemu niedaleki, więc może podrzucić parę przykładów, które zdekrementują słuszność mojej opinii ;)
DamorK
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 24
Rejestracja: grudnia 6, 2007, 6:12 pm

Postautor: WitekBielski » sierpnia 19, 2009, 7:37 pm

Dobry wieczór,

A może taki kierunek? http://www.youtube.com/watch?v=05pA5U-W32c

Pozdr.
W.B
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: Tomii » sierpnia 19, 2009, 7:50 pm

Witus, toz to czysty hip hop, a ze w tym gatunku jako tlo czy jak kto woli podklad wykorzystuje sie rozne nurty i gatunki to i na bluesa padlo :wink:
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Jimmy » sierpnia 19, 2009, 8:00 pm

DamorK pisze:
Jimmy pisze:To niezwykle ciekawe co piszesz, bo wydaje sie, ze wychodzac z ery disco/techno rytm nigdy wczesniej nie mial tak dobrych warunkow odbioru :)

Nie wiem co to ma do rzeczy. Disco / techno z tego co mi wiadomo nie zawierają się nijak w pojęciu blues. Nie sądzę też aby miały na niego jakiś większy wpływ...
Jimmy pisze:Wskazalem wczesniej na BooBoo Davisa, bo nagral kilka naprawde fajnych kawalkow z sekcja elektroniczna (na moje ucho).
Beatboxer + Jasiu Skrzek + gitara Tomiszona ... :twisted:
Kora, moze podrzucisz kilka innych nazwisk z takiego pradu tak aby rozjasnic nieco sytuacje.

... poza tym nie chodzi mi o rytm znany z wyżej wymienionych przez Ciebie gatunków. Rytm w techno może jest różnorodny, ale bardzo mechaniczny, nie-ludzki. Chwaląc poczucie rytmu u pewnych starych wykonawców chodziło mi jednak o coś innego :)
Ale Kora ma jednak większe rozeznanie w nowościach, a i gust całkiem mojemu niedaleki, więc może podrzucić parę przykładów, które zdekrementują słuszność mojej opinii ;)


Chodzilo raczej, ze latwiej byloby dotrzec do takiej publiki. Rytm w bluesie to podstawa, wiec czemu go nie wyeksponowac ponad gitare? Klucz jednak w tym, zeby zrobic to ze smakiem...
Awatar użytkownika
Jimmy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6279
Rejestracja: września 14, 2005, 5:26 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: WitekBielski » sierpnia 19, 2009, 9:05 pm

Tomii pisze:Witus, toz to czysty hip hop, a ze w tym gatunku jako tlo czy jak kto woli podklad wykorzystuje sie rozne nurty i gatunki to i na bluesa padlo :wink:


Masz rację, ale myślę że można by to pociągnąć dalej. Na przykład pozbywając się elektronicznego beatu i sampli, oraz pozostając przy tematyce bliższej bluesowi. Tu NAS rapuje o "moście" łączącym bluesa z rapem i o swoim dzieciństwie (jego ojciec śpiewa refren).

Oczywiście to tylko punkt wyjścia. Łączenie dwóch gatunków jest najbardziej oczywistym wyjściem. Coś takiego musi, wydaje mi się, długo dojrzewać żeby wyrosło z tego coś nowego.

Pozdrawiam,
Witek

PS: To jest rap. Hip-hop to nazwa sub-kultury.
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: Tomii » sierpnia 19, 2009, 9:19 pm

WitekBielski pisze:PS: To jest rap. Hip-hop to nazwa sub-kultury.


No i tu sie z Toba nie zgodze;
hip hop to zarowno ruch kulturowy jak i gatunek muzyki a rap to element hip hopu a dokladniej tekst wypowiadany w charakterystyczny rytmiczny, powtarzalny i rymowany sposob. Nie mozna mylic rapu z hip hopem ale mozna je laczyc.
W kazdym razie taka jest moja wiedza w tej kwesii :wink:

WitekBielski pisze:Masz rację, ale myślę że można by to pociągnąć dalej. Na przykład pozbywając się elektronicznego beatu i sampli...


Jak pozbedziesz sie w tym wypadku sampli juz nic z bluesaem tego kawalka laczyc nie bedzie :wink:

Pozdrawiam
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Tomii » sierpnia 19, 2009, 9:33 pm

WitekBielski pisze:Oczywiście to tylko punkt wyjścia. Łączenie dwóch gatunków jest najbardziej oczywistym wyjściem. Coś takiego musi, wydaje mi się, długo dojrzewać żeby wyrosło z tego coś nowego.


Oczywiste jest, ze jezeli polaczysz bluesa z rockie otrzymasz w rezultacie blues-rocka. To samo dotyczy jazzu i innych pochodnych gatunkow.
Natomiast ciezko mi jakos wyobrazic sobie polaczenie bluesa z np disco (aczkolwiek wszystko jest mozliwe i dozwolone :wink: ) . No i nalezalo by sie zastanowic, jakie elementy "zabrac" z bluesa a jakie z innego gatunku.
Poza tym to nie bedzie nic odkrywczego, to bedzie po prostu kolejny mariaz gatunkowy.
Wzdaje mi, ze chodzi tu o cos naprawde odkrywczego. Zdaje sobie sprawe ze wszystko mozna w jakis sposob podpiac do jakiegos gatunku, ale nowosc ta im mniej bedzie mozliwa do przypiecia latki tym bardziej ma szanse na okreslenie new blues.
Myslac w podobny sposob mozna z naszego podworka przywolac np Makarona, ktory w cudowny sposob potrafi wkomponowac w 12 taktow stare, sredniowieczne, slaskie teksty....
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: bohdan » sierpnia 19, 2009, 9:41 pm

WitekBielski pisze:Dobry wieczór,

A może taki kierunek? http://www.youtube.com/watch?v=05pA5U-W32c

Pozdr.
W.B

Dobre! :)

A dyskusja chyba mocno nam zeszła z tematu. Wątek z szufladkami, których nie mogą widzieć muzycy, a które są wskazane dla słuchaczy, jest dla mnie przezabawny. Jak wg was miałaby wyglądać komunikacja między muzykami, jeżeli mają oni nie widzieć barier?
"Zagrajmy teraz... no wiecie co - takie szybkie, skoczne. O tak: para pa-pa, para pa-pa".
Przecież muszę wiedzieć czym się różni polka od jump-bluesa, od funky, od reagge. Jak bym funkcjonował na jam-session?

No i jeszcze to o wychodzeniu z ram. Jestem pewny, że Mona Lisa nie ma z tym problemów.
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: bohdan » sierpnia 19, 2009, 10:41 pm

Tomii pisze:Oczywiste jest, ze jezeli polaczysz bluesa z rockie otrzymasz w rezultacie blues-rocka. To samo dotyczy jazzu i innych pochodnych gatunkow.
Natomiast ciezko mi jakos wyobrazic sobie polaczenie bluesa z np disco (aczkolwiek wszystko jest mozliwe i dozwolone Wink ) . No i nalezalo by sie zastanowic, jakie elementy "zabrac" z bluesa a jakie z innego gatunku.
Poza tym to nie bedzie nic odkrywczego, to bedzie po prostu kolejny mariaz gatunkowy.

Ja to widzę nieco inaczej.

Po pierwsze, co oznacza, że łączymy bluesa z rockiem? Co bierzemy od jednego, a co od drugiego? Możemy przecież różne elementy - strukturę utworów (refren + coś wpadającego w ucho, słowem: piosenka), moc (1000+ W dla naszego wzmacniacza czyli gitara z tzw. wypiardem), image sceniczny.

Łączyć nurty muzyczne możemy na różnych poziomach - rock sam w sobie nie jest nastawiony na improwizację, tylko raczej na przebojowe piosenki. To, że są ludzie o duszy rockowej (/popowej), chcący zgłębiać temat improwizacji i go wykorzystywać w swojej twórczości, sprawia, że możemy słuchać np. czegoś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=q3Os1gTjuu4

To co wyjdzie z inspiracji jest trudne do przewidzenia!

A bluesa z disco słyszałem i to w wykonaniu R.L. Burnside'a! A na polskim rynku, płytę Disco Blues wydał zespół Gang Olsena.

Przy okazji popatrzcie na takiego człowieka jak wspominany już przez mnie Greg Zlap. Niby po prostu połączył jazz z bluesem, ale... :arrow: http://www.youtube.com/watch?v=paF7SLKkzsY
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: Tomii » sierpnia 20, 2009, 6:26 am

Antek Kurek pisze:Łączyć nurty muzyczne możemy na różnych poziomach - rock sam w sobie nie jest nastawiony na improwizację, tylko raczej na przebojowe piosenki. To, że są ludzie o duszy rockowej (/popowej), chcący zgłębiać temat improwizacji i go wykorzystywać w swojej twórczości, sprawia, że możemy słuchać np. czegoś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=q3Os1gTjuu4


Widze ze ofensywa CBR :wink:
Tu akurat F.Walicki mial by z pewnoscia tak jak i ja odmienne zdanie. Rock to w duzej mierze improwizacja, a ze wywodzi sie z prostej lini od r'n'r i r'n'b to i czerpie z niego zarowno sposob spiewu jak i sam sam rytm. POP'u raczej bym nie mieszal, choc rock sam w sobie jest muzyka dosc POPularna :wink:

Antek Kurek pisze:A bluesa z disco słyszałem i to w wykonaniu R.L. Burnside'a!


Podaj przyklad

Antek Kurek pisze:A na polskim rynku, płytę Disco Blues wydał zespół Gang Olsena.


Nie znam tej pozycji niestety. jeszcze nie wpadla mi w odtwarzacz :wink: ale chyba trzeba bedzie sie z tym zapoznac. KK w jednym z utworow - ciekaw tego jestem.

Nie jestem ortodoksem bluesowym, ale jakos chyba nigdy nie dopuszcze do moich uszu disco-bluesa, nawet jezeli powstanie taki nurt.
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 7:32 am

Antek Kurek pisze:

A bluesa z disco słyszałem i to w wykonaniu R.L. Burnside'a!



REWELACYJNA PŁYTA !!!! :wink:

Burnside zgrabnie i z wyczuciem wkomponował "techno rytmy" ( i nie tylko, bo pojawiają się tam też m.innymi : "karuzelowe wstawki" ),
a cała płyta nadal jest bluesowa :lol:

Więc z całą pewnością można wiele łączyć z bluesem.
Oczywiście jest jeden warunek - zachowanie proporcji !!!
Dla mnie smaczne jest to wtedy, gdy mamy 90 %bluesa, a reszta to, to co stanowi ów "smaczek"

Dla przykładu - płyta Los Agentos "Afrykański Śnieg" ,pomimo,iż Robert uparcie twierdzi,iż jest bluesowa, dla mnie takiej wartości nie przedstawia - proporcje są odwrotnie proporcjonalne .


PS.
A płyta R.L. Burnside'a, o której pisze Antek, to oczywiście
"Wish I Was in Heaven Sitting Down"
( moje ukochane krzesełko :wink: )

Obrazek
Ostatnio zmieniony sierpnia 20, 2009, 7:51 am przez kora, łącznie zmieniany 2 razy
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 7:36 am

Tomii pisze:
Antek Kurek pisze:A bluesa z disco słyszałem i to w wykonaniu R.L. Burnside'a!


Podaj przyklad

.


np.

R.L. Burnside - Chain of Fools
http://www.youtube.com/watch?v=JCIUBpbW ... re=related

R.L. Burnside - Got Messed Up
http://www.youtube.com/watch?v=f0ulSeGp ... re=related

R.L. Burnside - Hard Time Killin' Floor Blues
http://www.youtube.com/watch?v=BC_5eSkQ ... re=related


R.L. Burnside - Bad Luck City
http://www.youtube.com/watch?v=XeJ5pKQOSfg
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Tomii » sierpnia 20, 2009, 8:12 am

Wysluchalem z uwaga i nijak nie znjaduje w nich nic co z disco mialo by wspolnego. Znaczy nie znajduje zadnej cechy charakterystycznej tylko li i wylacznie dla disco.

To jest oczywiscie tylko i wylacznie moje zdanie z ktorym i tak generalnie sie nie zgadzam :wink:

Na temat AŚ juz nie zabieram glosu :wink: bo to takie .... kilimandzaro :wink:
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 8:17 am

Tomii,

dla ortodoksa bluesowego, zapewniam Cię,że jest to wyraźnie słyszalne :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 8:23 am

Maikl pisze:Powtórzę za Krajcarem, że źle, gdy zespół trzyma się jakiejś ramy.
Jeżeli jakiś zespół chce nagrać bluesa, to bardzo dobrze, że trzyma się "ramy" bluesowej, na tym to polega. Chodzi mi raczej o to, że np. : Zespół gra stricte czystego bluesa, ale w pewnym momencie ktoś z zespołu chciałby zagrać w tym coś bardziej jazzowego, albo rockowego, bo taką ma wizję danego utworu. Źle, gdy w tym momencie czegoś takiego nie zagrają, bo muszą trzymać się ram bluesowych. W tym momencie muzyka traci.




Twoja wypowiedź świadczy o tym,ze kompletnie nie słuchasz bluesa :twisted: Gdyby było inaczej nie pisałbyś podobnych rzeczy :wink:

Czy dla Ciebie John Lee Hooker,Muddy Waters,Big Joe Turner,Jimmy Whiterspoon, Otis Clay,czy chociażby wyżej przedstawiony R.L Burnside - nie są bluesowymi wykonawcami ?

A przecież każdy z nich nie był obojętny na to, co dookoła słyszał i wszystko, to co Ich "kręciło" ( jazz, techno,soul,gospel,rock ) jest werbalnie namacalne na płytach. :wink:
Nie trzeba trzymać się żadnych ram ani się ograniczać, trzeba mieć jednak poczucie estetyki .Po prostu trzeba być ARTYSTĄ :wink:

Gdybyś posłuchał bluesa od czasu jego powstania do czasów obecnych , sam byś się przekonał jak ten gatunek, który uważasz że "trzymany jest w sztywnych ramach" wspaniale ewoluował nie tracąc niczego ze swojej budowy


Posłuchaj chociażby Taj Mahala.

Oczywiście są również i tacy,którzy świadomie trzymają się owych ram i nadal są wspaniali !!! posłuchaj najnowszej płyty Louisiany Reda, niby z bluesa nie da się nic więcej wyciągnąć - Jego płyta jest czystym tego zaprzeczeniem :wink:
Ostatnio zmieniony sierpnia 20, 2009, 8:50 am przez kora, łącznie zmieniany 5 razy
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Tomii » sierpnia 20, 2009, 8:24 am

kora_ pisze:Tomii,

dla ortodoksa bluesowego, zapewniam Cię,że jest to wyraźnie słyszalne :mrgreen:


No :!: I to sie nadaje do prasy :wink:
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 8:30 am

że niby co nadaje się do prasy ?
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Rafal_blues » sierpnia 20, 2009, 8:33 am

kora_ pisze:Posłuchaj chociażby Taj Mahala.


i to jest najlepszy przykład :D

ps. szukamy new bluesa, czy może kompletnie innego, nowego, świerzego gatunku muzycznego? 8) po niektórych wypowiedziach widać, że jednak to drugie :lol:
On the next train south...
Awatar użytkownika
Rafal_blues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1429
Rejestracja: kwietnia 8, 2009, 11:05 am
Lokalizacja: Kwidzyn

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 8:40 am

Trafna uwaga Rafale :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Maikl » sierpnia 20, 2009, 12:23 pm

Kora, z całym dla Ciebie szacunkiem, weź głęboki oddech i przeczytaj to, co napisałem jeszcze raz.

Nigdzie nie napisałem, że blues powinien trzymać się w sztywnych ramach, że jest ograniczający albo jakąkolwiek inną z tych rzeczy.

O tym, jakie to ramy są dobre i potrzebne, napisał ktoś przede mną i do tego się odnosiłem.

Sam z resztą, jak nie byłaś łaskawa zauważyć, napisałem, że trzymanie się jakichkolwiek ram jest złe i, moim zdaniem, szkodliwe. Z czym z resztą Antek polemizował.

Nie trzeba trzymać się żadnych ram ani się ograniczać, trzeba mieć jednak poczucie estetyki .Po prostu trzeba być ARTYSTĄ


A co ja napisałem?

W ogóle pojęcie ram, schematów w odniesieniu do sztuki jest pomyłką.


O tym, że w bluesie (a to z resztą wziąłem jako przykład, można tu wstawić chyba dowolną muzykę) istnieją pewne ramy (progresje akordów itp.) pisali ludzie przede mną.

Jeżeli dana konwencja wymaga ramy - to ta rama MA BYĆ i koniec.


Z czym ja się akurat nie zgadzałem.

Wydaje mi się, że rozumiem twoje intencje, ale nie musisz bronić bluesa przed kimś, kto go nie atakuje :)

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
Maikl
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 102
Rejestracja: stycznia 31, 2009, 1:58 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Kraków

Postautor: kora » sierpnia 20, 2009, 12:41 pm

Powołałeś się na słowa Krajcara, z którymi się nie zgadzam, stąd wzięłam Twą wypowiedź pod lupę :arrow: mój błąd , przepraszam :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: bohdan » sierpnia 21, 2009, 7:17 pm

Hej,

Co do utworu R.L., to te zaprezentowane przez Korę rzeczywiście ocierają się o manierę disco.

Ja jednak pamiętam inny utwór, który swego czasu u Wojtka Appla puszczał Sławek Turkowski. Tam po prostu wpleciono w grane Rollin' and Tumblin' rytmy disco - podobnie jak na różnych weselach można usłyszeć dyskotekową wersję Siała baba mak.

Szokowało to trochę, ale nadal (!) utrzymywało bluesowy klimat.
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: kora » sierpnia 22, 2009, 8:43 am

Antek Kurek pisze: Tam po prostu wpleciono w grane Rollin' and Tumblin' .


Znam tę wersję , i też nieco byłam zszokowana :lol:
Ale to cały Burnside :-)

To chyba ta wersja
R L Burnside - rollin' tumblin' (remix)
http://www.youtube.com/watch?v=HzapaQOPv_k


Ten sam utwór znajduje się na płycie R L Burnside'a" Burnside On Burnside" w wersji typowo transowej .


________

Jakość mizerna - jak to na yutubie często bywa, ale słuchając płyty
- nogi same wystukują rytm i tyłek zaczyna się samoczynnie kręcić :lol:

R. L. Burnside - Rollin and Tumblin
http://www.youtube.com/watch?v=Q7PdxdXzskU
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 22, 2009, 8:55 am

Tu jest ciekawe połączenie bluesa z ...

R.L.Burnside - it's bad you know
http://www.youtube.com/watch?v=QzC_rGX- ... re=related

Goin' Down South - R.L. Burnside (with Lyrics Born)
http://www.youtube.com/watch?v=qXeLOtl9E6g

R.L. Burnside - come on in 2
http://www.youtube.com/watch?v=BKeG0U71oRE



Ale Was męczę tym Burnside'm :twisted: :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Tomii » sierpnia 22, 2009, 9:02 am

Nie widze, wlasciwie nie slysze nic ciekawego, ot komus sie mixow zachcialo
w sercu blues a w zylach rock'n'roll ...
...cudowność jest zawsze piękna, wszystko jedno jaka cudowność, nie ma cudowności, która by nie była piękna.
Awatar użytkownika
Tomii
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4948
Rejestracja: października 10, 2005, 10:30 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » sierpnia 22, 2009, 9:11 am

Ja Burnside'a mogę słuchać godzinami :mrgreen:
Podobnie jak Roberta Belfora, czy Juniora Kimbrough'a .
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

szacun

Postautor: @ndy.w » sierpnia 27, 2009, 6:37 pm

o Koro!

wielki szacun dla Ciebie. zmusiłem się do porządnego i uważnego przeczytania wszystkich po kolei postów w tym temacie (wraz z odwiedzeniem wszystkich podanych linków). jesteś prawdziwym Expertem (prze duże "E") od bluesa. pewnie jestem 154ty który Ci to mówi ale nie szkodzi ;-)

btw - dzięki za R.L. Burnside'a - dzięki Tobie go poznałem i bardzo misie spodobał
Awatar użytkownika
@ndy.w
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1519
Rejestracja: marca 26, 2007, 11:37 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: bohdan » września 8, 2009, 10:52 am

Po bliższym zapoznaniu się z tym co się ostatnio w bluesie dzieje, stwierdzam, że nie jest z nami tak źle :-) Nowy blues powstaje i ma się całkiem nieźle. Niedługo napiszę nieco więcej :-)
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości