Jak powiedziała Podwiazka

Tu porozmawiacie o najpiękniejszej muzyce jaką jest Blues; o tradycji, teraźniejszości i przyszłości "błękitnych nutek"...

Moderator: mods

Postautor: kora » lutego 26, 2009, 8:04 pm

Robert Sampson & Chicago Blues Revue - Dust My Broom

Kocham takie klimaty :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Bozena K. » lutego 26, 2009, 8:07 pm

No to jestem za tym , żeby pojechała Karolina.
Zaznaczam, że w komisji rekrutacyjnej nie jestem, więc wypowiadam się zgodnie ze swoim jedynie gustem. :wink:
gg 11526899
www.radioderf.info - najlepsze bluesowe radio w Polsce, a może i na świecie
Awatar użytkownika
Bozena K.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2479
Rejestracja: września 9, 2007, 12:00 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Postautor: T.B.King » lutego 26, 2009, 8:11 pm

kora_ pisze:Czyli sprowadzasz całe to specjalne głosowanie prenumeratorów kwartalnika Twój Blues do jakiejś farsy ...
Zrozumiałam,ze mamy wybrać ekipę,która ma się dobrze bawić ? :wink:

Nie, no super :D To faktycznie należy kierować się sympatiami , a ja się biedna głowię, kto sobie na to zasługuje pod względem muzycznym :evil:


Koro!
Nie zrozumiałaœ Antka! W jego poœcie jest zał;ożenie, że co do poziomu muzycznego to nie warto wspominać, bo jest on z założenia b. wysoki! Ciekawostkš natomiast jest cała reszta, czyli otoczka tego festiwalu. To jest jak narkotyk! Idziesz ulicš (Beale), nikt nie gra, a słyszysz muzykę! Organizatorzy Festiwalu (Blues Foundation) na samym poczštku oznajmiajš: nie przyjechaliœcie tu walczyć ze sobš! Przyjechaliœcie walczyć z kartami ocen jurorów. I to jest właœnie atmosfera IBC: nikt nikogo nie chce pokonać czy mu dokopać. Każdy pożyczy instrumentu, choćby był najbardziej "wypasiony". Wszyscy o wszystkich mówiš tylko dobrze, lub nie mówiš nic.
Warto przeczytać relację Antka z Memphis. Ma chłopak talent nie tylko do harmonijki!
Blues on!
Tomasz Bielski
P.s.: W naszym wspólnym interesie leży, żeby do Memphis pojechali najlepsi z najlepszych!
TB
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: kora » lutego 26, 2009, 8:16 pm

Czytałam,czytałam i dokładnie, co powyżej napisałeś - wydedukowałam.

Zażartowałam sobie, o czym świadczą uśmiechnięte buźki w moim poście :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Kora na Prezydenta!

Postautor: T.B.King » lutego 26, 2009, 8:17 pm

kora_ pisze:
T.B.King pisze:Prawdziwe moje zdanie powiem Ci, jak spotkamy się np. na WBN w niedzielę.


Prawdopodobnie się z Tobą zgodzę :D
Niedziela stoi jednak pod znakiem zapytania. :?


Kora, nie rób nam tego! Jak nie przyjedziesz, to œcišgniemy Cie do Warszawy na stałe! Jeszcze nie wiem jak, ale uważaj!
Pozdrawiam,
TB
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: WitekBielski » lutego 26, 2009, 10:58 pm

a propos Memphis:

http://www.youtube.com/watch?v=prlAJN0uWhI BOOGIE BOYS w B.B.KINGu!!!
WitekBielski
blueslover
blueslover
 
Posty: 653
Rejestracja: grudnia 17, 2005, 12:15 pm
Lokalizacja: Warszawa/Brighton

Postautor: B&B » lutego 27, 2009, 8:07 am

kora_ pisze:.....
Madzia już tam była, skoro nie wygrała,
( a w Polsce moim zdaniem nikt Jej nie dorównuje)

A to zależy pod jakim względem...

Mój aktualny typ na IBC to "Wiśnia" z P.Grząślewiczem, czyli Hard Times.

ps. Kora, podane z youtube przykłady nagrań Pustego Biura to było jak strzał w stopę - b. słaba jakość i przedawnione.
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: kora » lutego 27, 2009, 9:43 am

B&B,Yutube ma plusy i minusy.Czasami więcej szkodzi umieszczającym swoje dokonania muzycznie ,niż pomaga .
Jeżeli ktoś nie bywa na koncertach, nie słucha płyt,a swoją opinię chce zbudować poprzez słuchanie plików umieszczonych na Y.,może dojść do niezbyt ciekawych wniosków.
Tyczy się to zarówno tych najlepszych ,jak również tych początkujących. :?


przykład - Karola & TBK
http://www.youtube.com/watch?v=oeLc13o9qpI

Całe szczęście,ze wizualnie jest to bardzo miłe dla oczu,( sceniczne zachowanie Karoli jest jak zwykle piorunujące :wink: ) ,ale pod innymi względami (muzycznymi) to już ciekawe nie jest. I tyczy się to prawie wszystkich nagrań na yutubie ( aczkolwiek przy Madzi z tym się nie spotkałam :wink: )
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Sław » lutego 28, 2009, 10:11 pm

Hej!
Od razu zaznaczam, że nie czytałem całej dyskusji, ale chciałbym dołożyć dwa zdania.

1. Jak są tam odbierane zespoły grające w konwencji szeroko rozumianego blues-rocka?

2. Wybaczcie bezceremonialny pesymizm. Po obecności na IBC Boogie Boys właściwie żaden polski wykonawca / zespół nic wielkiego tam nie zwojuje. Oczywiście nie znaczy to, że nikt nie powinien jechać. :wink:

Pozdrawiam Sław
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: T.B.King » lutego 28, 2009, 10:43 pm

Sławku i Koro,
Mylicie sie fatalnie, choć w innych kierunkach!
Z polskich zespołów gwarantowany sukces na IBC ma Karolina Cygonek z zespołem i - oczywiœcie - Marek Wojtowicz. Szanse na sukcesy majš: J.J.Band, Blue Machine, 7 w nocy i Boogie Chilli :D Nie znam wszystkich polskich bluesmanów, więc nie obrażajcie się, jesli kogoœ zasługujšcego na to nie wymieniłem! Kryteriami sine qua non sš tu muzyka i język angielski.
Boogie Boys sš jedyni w swoim rodzaju, przede wszystkim jednak jako showmani! Przypuszcam, że w ocenie za "zawartoœć bluesa" (b.ważnej na IBC) sporo stracili (a pewnie nawet szanse na zwycięstwo!). Pieknie zagrana i zatańczona "Przepióreczka" to jednak całkiem obok, i raczej rock and roll niż blues/boogie. Wkrótce otrzymamy karty ocen jurorów - mam nadzieje, że B.B. opublikuja swoje, bo to będzie bardzo pouczajšce dla ew. następców. Oczywiœcie karty ChBR znajdš się w internecie natychmiast po ich otrzymaniu!
Odpowiadajšc Sławkowi: blues-rock tak jak sie go u nas rozumie, ma tam małe szanse (patrz wybrzydzania Bonamassy na Blues Foundation i IBC). On tam, choc szanowany, szanse miłaby œrednie. A u nas - panisko! SRV XXI-go wieku! W Memphis jednak trzeba grać bluesa przede wszyskim!
Kora! Karolina, jak już wspominałem, to zjawisko. Jesli tylko doda ciut więcej bluesa do swojego repertuaru, to przypomnisz sobie moje słowa... I prosze nie zawracać głowy rozważaniami na temat ToMi Blues Kapeli ijej poziomu. Jest dokładnie taki jak trzeba, żeby wyeksponować Karolinę. I o to chodzi!
Do usłyszenia po IBC2010!
Blues on!
Tomasz Bielski
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: bohdan » lutego 28, 2009, 10:54 pm

Sław pisze:1. Jak są tam odbierane zespoły grające w konwencji szeroko rozumianego blues-rocka?

Powiem nawet więcej niż T.B. King - jeżeli zespół gra ciekawą odmianę bluesa ma dużo większe szanse. Popatrzcie na tegoroczne Top 3 - nie ma tam żadnego zespołu blues-rockowego (choć w finałach było sporo). Nawet zdobywcy 3 miejsca (MonkeyJunk) nie mogą zostać podciągnięci do tej "chlubnej" kategorii. Są zbyt zwariowani :)

Nieśmiało powiem, że w tym roku na IBC niewiele było muzyki w takiej formie jaką prezentuje nam Hoodoo Band. Myślę, że to byłby dobry pomysł, zwłaszcza gdyby pojechał pełny skład, jak z Jimiwaya. :idea:
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Postautor: Kuba Chmiel » lutego 28, 2009, 11:11 pm

Cieszy mnie to co piszesz Antku, bo jest szansa na zaistnieje za wielką wodą zespołów, które zdecydowanie nadają się na towar eksportowy. Hoodoo Band jak najbardziej, zresztą wspólne trasy z Carlosem Johnsonem są dowodem na wyjątkowość zespołu. Ja bym jeszcze dodał Devil Blues, który mógłbym bez żadnych kompleksów wysłać na międzynarodowy festiwal. Wystarczy wszak posłuchać gry Sebastiana Kozłowskiego, by zorientować się, że warunkiem oryginalnej i autentycznej artykulacji wcale nie musi być popijanie za młodu wody z Missisipi, przebywanie w murzyńskiej dzielnicy bądź przyznawanie się do libacji z Walterem Hortonem.
Awatar użytkownika
Kuba Chmiel
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4230
Rejestracja: września 18, 2005, 11:20 am
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Bozena K. » marca 19, 2009, 10:46 am

Po pewnych przemysleniach, chyba moim typem jest Terraplane (swobodny wokal,mistrzowska harmoszka i mistrzowska gitara)
gg 11526899
www.radioderf.info - najlepsze bluesowe radio w Polsce, a może i na świecie
Awatar użytkownika
Bozena K.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2479
Rejestracja: września 9, 2007, 12:00 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Postautor: Rakiet » marca 19, 2009, 11:38 am

Antek Kurek pisze:Nieśmiało powiem, że w tym roku na IBC niewiele było muzyki w takiej formie jaką prezentuje nam Hoodoo Band. Myślę, że to byłby dobry pomysł, zwłaszcza gdyby pojechał pełny skład, jak z Jimiwaya. :idea:


przyznam że jestem wielbicielem hoodoo'sów, ale czy to nie wożenie drewna do lasu?
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Walce do Wiednia

Postautor: T.B.King » marca 19, 2009, 12:29 pm

Gdyby przyjšć teorię o wożeniu drewna do lasu (czyli bluesa do Memphis) to nikt obcy nie powinien grac walca w Wiedniu, krakowiaka w Krakowie a polki-siuœki w Polsce.
Blues on,
Tomasz Bielski
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Walce do Wiednia

Postautor: Rakiet » marca 20, 2009, 10:25 am

T.B.King pisze:Gdyby przyjšć teorię o wożeniu drewna do lasu (czyli bluesa do Memphis) to nikt obcy nie powinien grac walca w Wiedniu, krakowiaka w Krakowie a polki-siu�ki w Polsce.
Blues on,
Tomasz Bielski


widzę tu niezwykłe emocje - a to przecież dyskusja dość abstrakcyjna - czy może się mylę? może naprawdę mamy jakieś możliwości decyzji, co do przedstawiciela Polski w Ameryce?

a co do drewna, to ciekawe jak byś się czuł gdyby np. chińczycy przyjechali do nas z recitalem polskich tańców ludowych? może nie byłoby strasznie ale napewno śmiesznie...

ja natomiast, mówiąc o drewnie wożonym do lasu, miałem na myśli jakąś stylistykę bluesa bardziej indywidualną, coś co mogłoby być ciekawe dla amerykańców, jakieś góralskie czy łowickie podejście (żart!) do bluesa. wiadomo, że michał urbaniak czy a. makowicz wiele wygrali ludowymi polskimi nutami w swojej muzyce w stanach, przynajmniej na początku pobytu... po co tym amerykanom kolejny Allman BB czy Blues Brothers czy nawet - w porywach - Junior Wells? ORYGINALNOŚĆ, panie, ORYGINALNOŚĆ!
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: Bozena K. » marca 20, 2009, 12:58 pm

No to twórczy i oryginalny jest Paweł Szymański.
Też może taki będzie pan Maek "Makaron" Motyka.
gg 11526899
www.radioderf.info - najlepsze bluesowe radio w Polsce, a może i na świecie
Awatar użytkownika
Bozena K.
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2479
Rejestracja: września 9, 2007, 12:00 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Postautor: Rakiet » marca 20, 2009, 1:14 pm

Bozena K. pisze:No to twórczy i oryginalny jest Paweł Szymański.
Też może taki będzie pan Maek "Makaron" Motyka.


tak, może właśnie o coś takiego chodzi. chociaż może akustyczne granie (w dodatku po polsku - pewnie sam sobie przeczę;-)) ma za małą siłę przebicia na taki festyn - chyba że byłby to Maleńczuk... no może coś jak blues flower?
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Postautor: bohdan » marca 21, 2009, 12:14 am

Rakiet pisze:chociaż może akustyczne granie [...] ma za małą siłę przebicia na taki festyn

Naprawdę nie jest tak źle z bluesem akustycznym w USA 8)

Dyskusję o tym, czy Polak (bądź innej narodowości np. Europejczyk) ma prawo grać bluesa wydaje mi się prześmieszna. Pojedźcie tam i posłuchajcie.
bohdan
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1295
Rejestracja: maja 17, 2005, 6:38 pm

Maliny

Postautor: T.B.King » marca 21, 2009, 10:18 am

Nieszczęœciem bluesa w Polsce (a także innych sztuk, niekoniecznie muzycznych) jest notorycznie popełniany błšd w podejœciu do tematu. Doprowadziło to bluesa w Polsce w przysłowiowe maliny. A błšd polega na tym, że większoœć naszych wykonawców uważa, że trzeba znależć jakiœ "patent", sprytny sposób czy wreszcie jakšœ własnš (w domyœle - polskš) odmianę bluesa. Marek Wojtowicz (o ile dobrze pamietam) nazywa takich poszukiwaczy "głowacze". To doskonale oddaje istote rzeczy! Œwietnie wyjaœnił to Taj Mahal, kiedy razem z Magdš Piskorczyk robiliœmy z nim wywiad dla TV Fonosfera. Magda zapytała: "na czym polega różnica w graniu białych i czarnych?". Taj Mahal odpowiedział: "Oni grajš tym" - i pokazał na swojš głowę, "A my tym" - i położył rękę na sercu. Jeœli chcecie grać bluesa tak, żeby nikt nie miał żadnych wštpliwoœci, grajcie sercem! Grajcie to co lubicie i tak jak lubicie. Nie przejmujcie się gadaniem, ani "dobrymi radami". Poprostu grajcie, a resztę pozostawcie Opatrznoœci.
Blues on,
Tomasz Bielski
"...spójrz na kota, co przylgnął do ścieku..."
Thomas Stearns Eliot, "The Waste Land"
T.B.King
bluesman
bluesman
 
Posty: 298
Rejestracja: lutego 4, 2006, 9:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: B&B » marca 21, 2009, 4:23 pm

A wracając do różnych typowań, jak sądzicie, czy poniżej prezentowani panowie dwaj mieliby szanse na IBC?
Obrazek
Ich nagrania (6) można odsłuchać tu: http://www.myspace.com/przytulakruk
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Re: Maliny

Postautor: Rakiet » marca 23, 2009, 10:15 am

T.B.King pisze:Nieszczę�ciem bluesa w Polsce (a także innych sztuk, niekoniecznie muzycznych) jest notorycznie popełniany błšd w podej�ciu do tematu. Doprowadziło to bluesa w Polsce w przysłowiowe maliny. A błšd polega na tym, że większo�ć naszych wykonawców uważa, że trzeba znależć jaki� "patent", sprytny sposób czy wreszcie jakš� własnš (w domy�le - polskš) odmianę bluesa.
Tomasz Bielski


dziwnym jest myśleć, że chciałbym mieć polskiego reprezentanta bluesowego w kimś, kto na każdy festiwal zmienia swój styl na pasujący;-) Nie miałem też na myśli "wymyślania sobie stylu" ani oryginalności za każdą cenę. Chodziło mi o osobę (lub zespół oczywiście), która w NATURALNY sposób wyróżnia się na korzyść, i to nie przez malowanie oczu, czy tatuaże, a dzięki wykonywanej muzyce. Podałem przykład maleńczuka (ale to tylko teoretycznie - mam na myśli jego dawne nagrania, bluesowe) i blues flower, a to nie ludzie którzy się zmieniają na zawołanie :-).
a jeżeli już mowa o niewątpliwie pięknych słowach taj mahala, to pewnie nie miał na myśli udziału w konkursach?
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Maliny

Postautor: Guzik » marca 27, 2009, 11:21 am

W Polsce chyba panuje przekonanie ze jak już łączyć z czymś bluesa to
zaraz z rockiem, a z niczym innym już się nie da. Spójrzmy na postać Taj Mahala, jego synkretyczny styl, gdzie mieszał afrykańskie rytmy, karaibskie bujanie z korzennym bluesem. Miał wiedzę o tych gatunkach, szacunek dla ich historii, i doskonale mu ta synteza się udała :D Wewnątrz samego bluesa też są różne opcje, jedni dodają nieco soul, inni jak snooks eaglin szczyptę Nowego Orleanu.

Odejście ( jeśli to dobre słowo ) od bluesa nie zawszę wiązać sie musi z rockiem. Dookoła Nas jest tyle muzyki. Żyjemy we wschodniej czy jak kto woli środkowej Europie, na wakacje gro z Nas rusza do Chorwacji itp...Bałkany ileż tam jest muzyki. Ludność Romska, mniejszości etniczne w naszym kraju, Ormianie, wiele innych. Nie trzeba nawet z Polski wyjeżdać.

Wielki szacunek mam dla ludzi którzy grają "korzennego" bluesa tu w Polsce. Lubie Ich słuchać, są obrońcami, tego co powoli ginie, są potrzebni. Sam uwielbiam taką muzykę :)

Tylko nie można popadać w paranoje ze koniecznie trzeba grać blues-blues aby to miało sens. Z szacunkiem dla tradycji lecz ze spojrzeniem w inne strony. Pamiętajmy, że większość z "wielkich" w bluesie była rewolucjonistami :) Dodawali coś czego nikt inny nie używał wcześniej. Cały urban-blues to jeden wielki eksperyment, nieco wymuszony okolicznościami :) Czasem warto przekroczyć granice, dodać nieco odmienności. Podjąć eksperyment. Mozę kiedyś komuś się uda, ja będę czekał niecierpliwie.

I nie widzę związku z piękną wypowiedzią Taj Mahala o sercu a sprawą orginalności na siłę. Kto jak kto, ale jak już wspominałem Taj rozumiał siłę przekraczania granic najlepiej. Sercem można grać też flamenco, sercem grają i tańczą tango w Argentynie, sercem rapowali Public Enemy, z sercem uderzali w bębny na Jamajce, czy w Trynidadzie, tworząc calyspo, ska..inne :) sercem grają też Romowie pod oknami szpitali we Wrocławiu gdy jeden z ich kumpli leży w ciężkim stanie. Sercem tworzą orkiestry dęte na Bałkanach, gdzie akurat "bluesa" w ostatnich latach mieli tyle ze cały Świat by rozdzielili. Słowem Taj moim zdaniem nie odnosił się tylko do bluesa.

Fani Lomaxa niech nieco pogrzebią. On nie tylko nagrywał na południu USA.
Awatar użytkownika
Guzik
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1124
Rejestracja: kwietnia 9, 2007, 12:25 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Rakiet » marca 27, 2009, 8:24 pm

pewnie że macie rację. niech ten blues żyje, niech nie będzie tylko odtwarzaniem wzorca z delty mississipi (nic mu nie ujmując oczywiście) - o to kiedyś się kłóciłem z M. Wójtowiczem na tym forum i zdania nie zmieniłem.
dlatego też myślę - po co wysyłać chińczyków na podhale, malować im buzie na biało, uczyć gwary góralskiej - niech jadą i śpiewają przyśpiewki po chińsku - na pewno będzie ciekawiej (to nie ironia).
adam "rakiet" kozłowski.
tu robię strony www, animacje, ulotki, logotypy i reklamy: popcolor
a tu wspominam rakiety:adam & rakiety
Awatar użytkownika
Rakiet
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 933
Rejestracja: lutego 23, 2006, 11:43 am
Lokalizacja: skierniewice/silesia

Re: Maliny

Postautor: Sław » marca 28, 2009, 10:00 pm

Naprawdę to nie oryginalność jest najważniejsza. Ile z tej muzyki, której słuchacie, jest niezwykle oryginalna? Inna? Jak często słuchacie tzw. awangardy? Jak często spotkaliście się z muzyką, gdzie jest wrzucone niemal wszystko, jak często do niej wracacie? Czy nie rzadziej niż do tych płyt, które z westchnieniem można nazwać "ten stary dobry...". Spójrzcie na scenę rockową, bluesową, właściwie jakąkolwiek. Czy to ci najoryginalniejszi zapełniają sale, są na topie itd.
Krótko: to charyzma artysty i porywające wykonanie czyni go interesującym, a nie oryginalność "własność", "niepowtarzalność" itd.
Mógłbym napisać to pewnie mniej lakonicznie, ale coś mi się uwiesiło u nogi... :)
Pzdr Sław
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: B&B » marca 29, 2009, 8:53 am

Sławku, interesujące podejście do sprawy, ale czy to jest takie czarno-białe? Ta charyzma nie bierze się z powietrza a ni z tego że "stary, dobry...". Właśnie oryginalność, niepowtarzalnośc czy inność kreują charyzmę artysty. I choc często trudno dokładnie okreslić na czym ta inność polega, choć komus z boku może to wyglądać na 'tak samo ale lepiej', to w danym przypadku czuje się tę inność, bo to główny atrybut danego wykonawcy.
Pewnie trochę zawile to opisałem, ale generalnie obie wypowiedzi 'inaczej nie znaczy lepiej' i 'inaczej znaczy lepiej' uważam za mało sensowne i oczywiście zbyt niejednoznaczne. Szczegółowiej o tym "co autor miał na myśli" to na forum będzie ciężko dyskutować, łatwiej kontynuować przy stoliku 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: RafałS » marca 29, 2009, 11:15 am

A ja powiem tak: jeśli jest dobrze i jednocześnie inaczej, to moim zdaniem jest lepiej niż wtedy, gdy jest tylko dobrze. Z drugiej strony - wolę oczywiście gdy jest tylko dobrze niż gdy jest tylko inaczej. :)

Choć - jak teraz o tym myślę - to czasem wolę nawet gdy jest tylko źle, niż gdy jest tylko inaczej. Podsumowując - lubię gdy jest inaczej tylko pod warunkiem, że jest, no cóż, naprawdę dobrze. :wink:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Sław » marca 29, 2009, 6:20 pm

B&B pisze:Sławku, interesujące podejście do sprawy, ale czy to jest takie czarno-białe? Ta charyzma nie bierze się z powietrza a ni z tego że "stary, dobry...". Właśnie oryginalność, niepowtarzalnośc czy inność kreują charyzmę artysty.


Hej!
Stawiasz sprawę totalnie na głowie. Jest dokładnie odwrotnie. Charyzma nie bierze się z powietrza jeno jest w człowieku. I to z ewentualnie z charyzmy, osobowości człowieka bierze się jego inność i wychodzi mu oryginalność, patrz np. Albert Collins.

B&B pisze:Pewnie trochę zawile to opisałem, ale generalnie obie wypowiedzi 'inaczej nie znaczy lepiej' i 'inaczej znaczy lepiej' uważam za mało sensowne i oczywiście zbyt niejednoznaczne. Szczegółowiej o tym "co autor miał na myśli" to na forum będzie ciężko dyskutować, łatwiej kontynuować przy stoliku 8)


Ja taką wypowiedź też uważam za mało sensowną. A co okazji do rozmowy i sugestii Andrzeja, to nie Las, Woda, a Olsztyn może być dla mnie najżbliższą okazją, jeśli rzeczywiście pojawi się tam Otis Clay - taki mało oryginalny artysta, którego charyzmy mogłoby mu wielu oryginałów, chcących pchać muzykę do przodu, pozazdrościć. W każdym razie to jego muzyka mnie może zwalić z nóg, rzadziej ich.
Oczywiście lubię inność, ale do jej wartości podchodzę z umiarem. :)
Pzdr Sław
https://www.facebook.com/feelintheblues1
R.L. Burnside - "The blues ain’t nothin’ but dance music".
Sław
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2606
Rejestracja: stycznia 13, 2005, 9:53 pm

Postautor: B&B » marca 30, 2009, 6:38 am

Sław pisze:... A co okazji do rozmowy i sugestii Andrzeja, to nie Las, Woda, a Olsztyn może być dla mnie najżbliższą okazją, jeśli rzeczywiście pojawi się tam Otis Clay - taki mało oryginalny artysta, którego charyzmy mogłoby mu wielu oryginałów, chcących pchać muzykę do przodu, pozazdrościć...

Otis Clay? Nie dość że mało oryginalny to jeszcze mało bluesowy i w ogóle nie rockowy. Nuda panie, nuuuda :lol:
A na LWiB faktycznie tylu oryginałów można spotkać, że strach się bać 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: kora » marca 30, 2009, 8:09 am

B&B pisze:Otis Clay? Nie dość że mało oryginalny to jeszcze mało bluesowy i w ogóle nie rockowy. Nuda panie, nuuuda :lol:


Otis jest nudny,beznadziejny,mało odkrywczy, na pewno nie przejadę całej Polski aby Go "zobaczyć na żywo" :wink: :wink: :wink:




To geniusz !! odliczam dni do Jego występu :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Blues i tylko blues

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 330 gości