Okolice Bluesa

autor: **Paweł Stomma** » lutego 11, 2009, 11:43 pm

Od jakiegoś już czasu (co najmniej 15 lat) jestem głęboko poruszony tekstem tego kawałka i wstrząśnięty jego prawdziwością. Ale nigdzie nie natrafiłem na oryginał. To nie może być kawałek Canned Heat bo nie mieli pewnie takich doświadczeń. Zna ktoś może ?

autor: **Andrzej Jerzyk`e** » lutego 11, 2009, 11:53 pm

Paweł Stomma pisze:Od jakiegoś już czasu (co najmniej 15 lat) jestem głęboko poruszony tekstem tego kawałka i wstrząśnięty jego prawdziwością. Ale nigdzie nie natrafiłem na oryginał. To nie może być kawałek Canned Heat bo nie mieli pewnie takich doświadczeń. Zna ktoś może ?

Pawełku! Oni przeżyli bardzo wiele, a Wilson chyba najwięcej.
Tak w istocie! Jest to pieśń Floyda Jonesa. W wykonaniu Canned Heat, oczywiście przearanżowana, czyli po prostu przeróbka.
Ja mam jeszcze w domu wersję bardzo akustyczną aż 15 minut! Fenomenalne granie!!!

autor: **Paweł Stomma** » lutego 12, 2009, 11:14 am

Na początku lat 80 mkiałem jakąś płytę, gdzie numer zajmował chyba całą stronę. Może nawet dwie?
Faktem jest, że jak już się go zacznie grać - bardzo trudno przestać.

autor: **kora** » lutego 12, 2009, 11:41 am

Floyd Jones był wybitną postacią chicagowskiego bluesa.

Pierwszą prawdziwą gitarę dostał od Howlin'Wolfa :wink:

,z którym później grywał.

Lista postaci z którymi miał coś wspólnego jest imponująca
- Big Wolter Horton, Snooky Pryor,,Little Walter,Yank Rachell...
Więcej nie pamiętam :lol:

aaaa i Sunnyland Slim ( muzycy C.H pomogli Mu powrócić na scenę bluesową ,zresztą nie tylko jemu - Skip James też im to poniekąd zawdzięcza.)
Memphis Slim,Clarence "Gatemouth" Brown i Albert Collins,też wiele im zawdzięczają.

Canned Heat,zawsze mieli świetnego nosa do dobrych kompozycji, co świadczy jak bardzo bliski był im blues i jak bardzo byli osłuchani.
Zresztą ,każdy wie ,ze Wilson miał bzika na punkcie bluesa

autor: **P.Szymański** » lutego 12, 2009, 1:22 pm

Można prosić o ten tekst?

autor: **andrzej** » lutego 12, 2009, 2:42 pm

http://www.lyricsmode.com/lyrics/c/cann ... again.html

autor: **Guzik** » lutego 12, 2009, 2:56 pm

a to było tak ze Floyd śpiewa to jako " Dead Road "? i nieco inne są słowa, czy jest jeszcze jeden utwór Floyda, bardziej odpowiadający. :?:

autor: **RafałS** » lutego 12, 2009, 5:58 pm

kora_ pisze:Canned Heat,zawsze mieli świetnego nosa do dobrych kompozycji, co świadczy jak bardzo bliski był im blues i jak bardzo byli osłuchani.

Pewnie, że osłuchani: w końcu jeden był kolekcjonerem archiwalnych nagrań a drugi muzykologiem.

autor: **Paweł Stomma** » lutego 12, 2009, 10:10 pm

Guzik pisze:a to było tak ze Floyd śpiewa to jako " Dead Road "? i nieco inne są słowa, czy jest jeszcze jeden utwór Floyda, bardziej odpowiadający.

Jest kawałek pod tytułem On the road again, ale nie wiem, gdzie go można wysłychać. Na torentach :wink:

nie znalazłem

autor: **Sław** » lutego 12, 2009, 10:21 pm

A ja powiem, że ten śpiewający falsetem Wilson w dość ciężkawym numerze zupełnie mi nie gra. Słuchanie tego jest na dłuższą metę jakieś męczące.

autor: **Andrzej Jerzyk`e** » lutego 12, 2009, 10:50 pm

Sław pisze:A ja powiem, że ten śpiewający falsetem Wilson w dość ciężkawym numerze zupełnie mi nie gra. Słuchanie tego jest na dłuższą metę jakieś męczące.

Ale zauważ że własnie "On The Road Again" stało się tak na dobrą sprawę sztandarem "Canned Heat". Swoją drogą chciałbym usłyszeć ten kawałek w wykonaniu Hite'a. Poprzez lata, wielu wykonawców sięgnęło po tę sztukę, jednak do dziś przetrwała interpretacja "Canned Heat".

autor: **sawyer** » lutego 13, 2009, 7:50 am

Andrzej Jerzyk`e pisze:...Swoją drogą chciałbym usłyszeć ten kawałek w wykonaniu Hite'a...

Andrzeju - posłuchaj Live at Montreux 1973

http://www.youtube.com/watch?v=51WRjFflz44

Mnie najbardziej powala to wykonanie:

http://www.youtube.com/watch?v=OrljWGIH ... 1&index=31

autor: **Paweł Stomma** » lutego 13, 2009, 9:13 am

sawyer pisze:
Andrzej Jerzyk`e pisze:...Swoją drogą chciałbym usłyszeć ten kawałek w wykonaniu Hite'a...

Andrzeju - posłuchaj Live at Montreux 1973

http://www.youtube.com/watch?v=51WRjFflz44

Mnie najbardziej powala to wykonanie:

http://www.youtube.com/watch?v=OrljWGIH ... 1&index=31

Hite śpiewa tak bardziej "tradycyjnie", za to Wilson wydaje się być zobojętniały już na wszystko - we mnie ten kontrast między treścią, a pozornie beznamiętnym wykonaniem wywołuje głęboki oddźwięk

autor: **Sław** » lutego 13, 2009, 9:45 am

A dlaczego "pozornie beznamiętne wykonanie"? Po prostu Wilson był takim a nie innym wokalistą i inaczej nie dawał rady.
Mi się właśnie wersja Hite'a bardziej podoba. Nie słuchałem w całości obydwu nagrań, ale Misiek chyba i na harmonijce był lepszy. Co nie ujmuje zasług Wilsonowi.

Pozdrawiam Sław

autor: **Paweł Stomma** » lutego 13, 2009, 11:42 am

Być może był lepszy - choć nie bardzo wiem co to może znaczyć, ale dla mnie wykonamie Wilsona ma w sobie jakąś magię, a czy umiał, czy nie umiał inaczej - cóż to ma za znaczenie?

autor: **Paweł Stomma** » lutego 13, 2009, 10:55 pm

Jakoś ucichło.

Chciałem jeszcze napisać, że gdy zobaczyłem "w akcji" Taylora, zrozumiałem skąd u nich taki niesamowity groove!

autor: **B&B** » lutego 16, 2009, 12:04 pm

To bardzo nośny kawałek, nawet smoothno-jazzowy zespół spróbował swoich sił:
Kredens Acoustic - On The Road Again

autor: **ewcia** » lutego 16, 2009, 6:22 pm

Nie bijcie, proszę za ten komercyjny akcent w tej jakże ortodoksyjnej zakładce

ale mnie się baaardzo podoba wersja Katie Melua'y:
http://www.youtube.com/watch?v=AdMuZ9QgcF4
Polecam

autor: **Guzik** » lutego 16, 2009, 6:50 pm

spoko Ewcia

będę Cię bronił bo mam słabość do Kate, nie żebym Ją słuchał co dzień, ale są chwile ze Jej muzyka łagodzi obyczaje i tworzy taki łagodny klimat

bo głos ma naprawdę ciekawy i wkręcający. Znaczy jakby już mnie mieli zamykać w pokoju z kolumnami i cd, to wolałbym Kate niż Norah ( bez skojarzeń

Jej wykonanie przytoczone przez Ciebie, do mnie przemawia całkowicie. Udowadnia, że można to zaśpiewać tak bez napinania sie, rozpędzania zespołu .... i brzmi równie pięknie.

posłuchaj "blues in the night" Kate, fajny utwór, bluesowy motyw, niezła harmonijka-taka słychać że amatorsko szczera ( tak na mój gust )

http://www.youtube.com/watch?v=jvX58c-7 ... re=related

no nieco zszedłem z tematu

autor: **Andrzej Jerzyk`e** » lutego 16, 2009, 7:52 pm

Paweł Stomma pisze:Jakoś ucichło.

Chciałem jeszcze napisać, że gdy zobaczyłem "w akcji" Taylora, zrozumiałem skąd u nich taki niesamowity groove!

Pawełku! Sięgnij proszę jak najprędzej po "A Fried Hockey Boogie" autorstwa Larry Taylora z krążka "Boogie With Canned Heat" rok 68'. Długas to co się zowie, ale na kolana!!! Znajdziesz tam jeszcze jedno arcydzieło "Evil Woman".
W mojej ocenie, to najcudowniejsza płyta "Canned Heat"!!!

autor: **Paweł Stomma** » lutego 20, 2009, 11:30 pm

Okazało się, że miałem kiedyś tę płytę, bo została mi okładka.

Numer faktycznie super, choć nie przepadam za basistami grającymi solówki.

CH słuchałem w młodości, gdy mieli nawet jakieś przebój i byli na listach. Bodajże We work together.
Potem długi czas ich lekceważyłem, uważając za kolejnych amerykańskich ""imitatorów" bluesa.
No i kiedyś byłem na szkoleniu, gdzie leżała sobie ich jedna z późniejszych płyt - Reheated.
Włączyłem ją.
W tym czasie kuchnię sprzątało ok. dziesięciu osób w różnym wieku i słuchających różnej muzyki - techno i disco polo również

Nagle zauważyłem, że sprzątając tę kuchnię - wszyscy tańczą!! Podrygują i bujają się w rytm.
Wtedy zrozumiałem co znaczy dobry groove i dobrze, choć prosto grająca sekcja rytmiczna!!
Ostatnio sprzawdziłem - to ta sama sekcja.
Jak tak grają to nie ma większego znaczenia co wygrywają gitarzyści i wyśpiewuje wokalista - numery żrą jak cholera!!!
Pozdrawiam

autor: **Bozena K.** » lutego 25, 2009, 4:21 am

http://www.youtube.com/watch?v=TiZXjHxg ... F&index=32

Okolice Bluesa

On the road again

On the road again

Re: On the road again

Kto jest online