Okolice Bluesa

autor: **RafałS** » lutego 9, 2009, 2:13 pm

Ankiety na to nie było, ale pewnie każdy ma swoich bluesowych faworytów (tylko żadnego Trucksa czy Bonamassy, bo Kora z Antkiem dadzą po łbie :wink:

). Dawać ich tu!

autor: **74yaro** » lutego 9, 2009, 4:08 pm

Buddy Guy - "Skin Deep"
Cedric Burnside & Lightnin' Malcolm - "2 Man Wrecking Crew"
Curtis Salgado - "Clean Getaway"

To może się zmienić, bo kilku płyt z 2008r. jeszcze nie słyszałem.

autor: **ewcia** » lutego 9, 2009, 7:44 pm

Tu było głupie pytanie, na które odpowiedział mi temat postu :wink:

autor: **karambol** » lutego 9, 2009, 9:47 pm

Kolejność zupełnie przypadkowa :
Buddy Guy - Skin deep (MISTRZ w doskonałej formie a zaproszeni goście podnoszą atrakcyjność albumu)
Eric Bibb - Spirit i am (uwielbiam tego gościa)
Sean Costello - We can get together (niesamowita płyta niesamowitego muzyka wielka szkoda że już nic nie nagra)
Watermelon Slim - No paid hollidays (uwielbiam tego gościa absolutnie mój numer jeden na liście życzeń koncertowych)
Dani Wilde - Heal my blues (młoda dzieweczka a chce się jej śpiewać bluesa - niezwykle urokliwe)
BB King - One kind favor (smutna płyta czyżby MISTRZ żegnał się ze słuchaczami?)
Albert Cummings - Feels So Good (Live) (gitarowo bezpardonowo i nie bonamassowo)

autor: **Electric Muddy** » lutego 10, 2009, 2:44 pm

Buddy Guy - Skin Deep
Willie "Big Eyes" Smith - Born in Arkansas

autor: **Rock-A-Billy** » lutego 10, 2009, 4:58 pm

karambol pisze:Kolejność zupełnie przypadkowa :

Watermelon Slim - No paid hollidays (uwielbiam tego gościa absolutnie mój numer jeden na liście życzeń koncertowych)
Albert Cummings - Feels So Good (Live) (gitarowo bezpardonowo i nie bonamassowo)

Dobry wybór, ja też stawiałbym na tych dwóch.
Mam nadzieję, że są dostatecznie bluesowi dla wszelkiego rodzaju strażników tradycji oraz wielkich mierniczych poziomu stężenia bluesa w bluesie

autor: **bohdan** » lutego 11, 2009, 1:31 am

Ulubione?

Rafale, proszę - ich jest mnóstwo! Ograniczę się więc tylko do przywiezionych ostatnio zza oceanu:

Eden Brent - Mississippi Number One
Sean Carney's Blues for Cure - Blues Cures Studio Jam (with TUF, Henry Gray, Jonn Richardson)
Zac Harmon - Shot In The Kill Zone (Live)
The Homemade Jamz Blues Band - Pay Me No Mind
Trampled Under Foot - May I Be Excused

autor: **B&B** » lutego 11, 2009, 8:29 am

karambol pisze:Albert Cummings - Feels So Good (Live) (gitarowo bezpardonowo i nie bonamassowo)

dopiero wypatrzyłem te bardzo oryginalne określenie - nazywa zjawisko, choć go nie opisuje :lol:

autor: **maRysia** » lutego 11, 2009, 11:16 am

LARRY GARNER "Here Today Gone Tomorrow"

Okolice Bluesa

Ulubione zagraniczne płyty bluesowe roku 2008 ?

Ulubione zagraniczne płyty bluesowe roku 2008 ?

Re: Ulubione zagraniczne płyty bluesowe roku 2008 ?

Kto jest online