Okolice Bluesa

nie pozostaje wtedy nic innego, jak szukanie rozwiązań abstrakcyjnych problemów, np. dlaczego praojciec Adam miał pępek, ehh psia kostka

Faktycznie, miał... dlaczego

pytałem przed chwilą Michała Anioła, ale skubaniec nie chciał mi powiedzieć, tylko pytał w kółko: "a wypić nie masz co?"

Dobrej nocy Wam życzę

To teraz "pod ten pępek" i... radosnych snów Wam życzę

i duszę oczyściło Oj za tę libację Staszek nas prześwięci ...

No tak , kota nie ma i myszki robią dym
Uśmiałem się z tych Waszych nocnych Polaków rozmów mocno wieczorową porą poczynionych
Fajnie, że byliście , dzięki za dawanie życia takim miejscom
Doszedłem przy okazji do wniosku, że lepiej się bawicie .. kiedy mnie nie ma
Że też na to wcześniej nie wpadłem
Musze popracować nad modyfikacją i się nie odzywać / pisać swych głupich tekstów ..
Najprostsze rzeczy są często najtrudniejsze do wymyślenia .. Ba i co

w tzw. międzyczasie
( i aby Gospodarzowi zeszła adrenalina po meczu szczypiornistów )


i "Aleksandra odchodzi" - pierwszy klip, 6. minuta

Wskazałem na "Aleksandrę", gdyż tłumaczenie Michała Kuźmińskiego stanowi "dodatnią wartość dodaną" (wiadomo są "plusy ujemne" ) . Wersja Macieja Zembatego jakoś nie "żarła".

Natomiast "Zuzannę" wolę właśnie w wersji Macieja Zembatego, kiedyś nawet zainspirowała mnie do napisania bluesa odwrotnie sytuację traktującego.

to może na piątkowy wieczór / sobotni ranek ?