Okolice Bluesa

Dzień dobry? Zmęczony już nieco jestem tym długim nicnierobieniem, odpoczywaniem przymusowym Zapytałem przed chwilą mojego współpracownika audycjowego Jacka Milewskiego, pana Redaktora Winylowego.. cóż takiego przyniesie na jutrzejszą, ostatnią w tym rocku odsłonę BWP? No i zmroziło mnie, gdy mi odczytał spokojnym głosem:

Deep Purple
Led Zeppelin
Black Sabbath
Uriah Heep
Memphis Slim

Tego ostatniego jegomościa wprost wybłagałem, aby trochę bluesem zapachniało i coby rozrzedzić mocno wybuchową mieszankę Miałaś rację Pani Magdo podejrzewając ..ognisty scenariusz wydarzeń Jeszcze trochę i przybędą egzorcyści do radiuff katolickich, aby przy dźwiękach bębnów i... Black Sabbath spalić Ojców Redaktorów na stosie ku uciesze tej lepszej części społeczeństwa Pozdrawiam równie ....mocno Zapraszam do nasłuchu czarownych trzasków, szelestów i zgrzytów z płytuff z epoki jakby minionej, niestety Początek jak zwykle ok. 19.30. Do usłyszenia?

Deep Purple to ulubiona kapela Paula Davida...
LZ moja
A do reszty kto sobie uzurpuje dedykacje

Jednym słowem: przeczaaaaad

Poniosło mnie w wyobrażeniach o egzorcystach i skojarzyło mi się z betankami...
Też byście się zamknęli w budynkach radiostacji.... a dobrzy "źli" ludzie (czyli słuchający TAKIEJ diabelskiej muzyki) by Wam dostarczali jedzenie... Ciechana (nie wiem co u Markoliniego jest lokalesowym piwem )... i generatory prądu (bo pewnie w taki sposób chcieliby Was odłączyć od posługi głoszenia ludziom DOBRYCH DŹWIĘKÓW ).
Jesteśmy z Wami

Właśnie wróciłem z zaprzyjaźnionego MG (czytaj Monster Garażu, mało raczej ogrzewanego ).Próbowaliśmy się wprawdzie jakoś rozgrzewać metodami ludowymi, ale dreszczyk pozostał Chłopcy motorowcy strasznie się ożywili na wieść, że zakończymy rok kolejny naszego nadawania w klimatach im bliskich, motorycznych rzekłbym wręcz Nie powiem, podniosło mnie to nawet na duchu przed jutrzejszym hałasowaniem zbornym Niech żyją stare gramofony i płyty do nich romantycznie kompatybilne

Kiedy nie zajrzę to zalatuje tu Wersalem, ale tylko w niektórych postach...cóż niektóre osoby mają względy - myślę, że kiedyś tam wypracowane...nic mi do tego

...sam zaś dziękuję za wspominanie i uznanie( nie wiem czy w pełni zasłużone?) dla mojej skromnej wiedzy i spostrzegawczości

No cóż Czarny Zjazd Pań na Miotełkach najmniej doceniam - reszta do przyjęcia ale też warunkowo haha - jestem wybredny

...Stan, Sawyer to my chyba z jednej półki jesteśmy, co? No to śmiało możemy być na per TY!

pOZDRAWIAM