Bonamassa vs Mayer

Masz pytanie/prośbę do bluesmaniaków? Na pewno ktoś chętnie Ci pomoże w tym dziale.

Moderator: mods

Bonamassa vs Mayer

Postautor: Paweł Stomma » grudnia 28, 2014, 2:55 pm

Dorastałem w czasach pewnego konfliktu, choć z początku, gdy zaczynałem słuchać rocka, nie byłem go świadomy. Był to konflikt artystyczny, trochę konflikt postaw estetycznych i ogólnie stosunku do tego, co się jako "estetykę" ujmuje. Trochę też był on konfliktem treści przekazu rozumianego bardzo wielopłaszczyznowo, ale bardziej nie na bazie treści werbalnych,a komunikowanych emocji. Wszyscy w tym konflikcie jakoś uczestniczyliśmy, bo wówczas muzyka, zwłaszcza ta "nasza" była jedną z ważniejszych spraw w naszym życiu.
Był to oczywiście konflikt między wielbicielami Deep Purple i Led Zeppelin. Ja początkowo byłem po stronie Purpli. Potem w miarę mojego dorastania i poznawania muzyki natrafiłem na ślady dużo (tak mi się wówczas wydawało) starszego konfliktu: między fanami The Beatles, a The Rolling Stones. Jakoś wówczas chyba zacząłem zdawać sobie sprawę, że to może, z grubsza ten sam konflikt? Ja byłem tu za Stonesami, a dzięki temu w tym drugim przeszedłem nas stronę Zepów. Potem był bardzo ostry konflikt między zwolennikami art rocka i punka, który chyba tli sie do dziś, choć porównywanie go do ww jest chyba za daleko posunięte. :D
Jak patrzę dziś to widze trochę taki konflikt między wielbicielami panów zawartych w tytule. Ale może tak nie ma? NIe ma chyba to znaczenia. Oczywiście łatwiej byłoby postawić naprzeciwko siebie np. Mayera i GCJ, albo White'a, ale chyba ten pierwszy za bardzo niszowy, a White jest już za daleko i nie na "naszym" podwórku. No ale, jak pisałem, nie ma to chyba znaczenia, jak czegoś nie ma, to to utwórzmy! :D
I tu moje "pytanie i prośba".
Gdyby trzeba było się opowiedzieć, kogo wybralibyście?
Mayera, czy Bonamassę?
PS
Oczywiście też odpowiem, ale nie chcę jako pierwszy. :)
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Bonamassa vs Mayer

Postautor: Yaniu » września 26, 2015, 6:12 pm

Bonamassa bez namysłu odpowiem. Mayer jedzie cukierkiem.
Ratując świat "...próbowaliśmy już wszystkiego, oprócz miłości..."
Awatar użytkownika
Yaniu
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 847
Rejestracja: lipca 25, 2012, 12:22 pm
Lokalizacja: Łomża

Re: Bonamassa vs Mayer

Postautor: Roj » września 26, 2015, 8:09 pm

Ja się na te podziały nie piszę :)
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Bonamassa vs Mayer

Postautor: Mean Machine » września 28, 2015, 10:39 am

Yaniu pisze:Bonamassa bez namysłu odpowiem. Mayer jedzie cukierkiem.


Mhm, bardzo celna uwaga. Rzeczywiście jedzie, a szkoda bo kiedyś grał całkiem chwacko.
Bonamassa rules.
Awatar użytkownika
Mean Machine
blueslover
blueslover
 
Posty: 472
Rejestracja: stycznia 18, 2011, 3:07 pm
Lokalizacja: Poznań


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Pytania i Prośby

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości