Kto zna nową płytę Steepwater Band?

Masz pytanie/prośbę do bluesmaniaków? Na pewno ktoś chętnie Ci pomoże w tym dziale.

Moderator: mods

Kto zna nową płytę Steepwater Band?

Postautor: RafałS » lutego 21, 2009, 5:19 pm

Jak w tytule. Czy ktoś już słyszał ten zeszłoroczny krążek, wyprodukowany przez Marca Forda? Jak wrażenia, czy rzeczywiście to ich najlepszy, najbardziej zwarty i najbardziej rockowy album do tej pory? A może już leciał w którejś audycji (ja niestety nie mogę słuchać, bo mam za wolne łącze) :?:
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: F.H.Johnson » lutego 21, 2009, 8:04 pm

Ja niestety jeszcze go nie znam,wiem jednak ,że bardzo mi sie podoba :wink:,po prostu lubie ich bezkrytycznie.
Natomiast ostatni Marc Ford & The Neptun Blues Club jest na prawdę niezły,dużo dobrej harmonijki w wyk.Billa Barett i Mike'a Malone'a.
Awatar użytkownika
F.H.Johnson
blueslover
blueslover
 
Posty: 513
Rejestracja: września 18, 2004, 11:50 pm
Lokalizacja: Wroc?aw

Postautor: Rock-A-Billy » lutego 21, 2009, 8:48 pm

Ja znam jedynie z fragmentarycznych odsłuchów na stronie internetowej Steepwater Band. Powiem krótko - to co słyszałem, choć szczątkowe (po ok. 30 sekund każdego utworu) i w niskiej jakości dźwięku, nastraja mnie bardziej niż optymistycznie co do tej płyty.
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: RafałS » lutego 22, 2009, 1:27 pm

Rock-A-Billy pisze:Ja znam jedynie z fragmentarycznych odsłuchów na stronie internetowej Steepwater Band. Powiem krótko - to co słyszałem, choć szczątkowe (po ok. 30 sekund każdego utworu) i w niskiej jakości dźwięku, nastraja mnie bardziej niż optymistycznie co do tej płyty.


No nie, Rock-A-Billy - liczyłem na to, że akurat Ty, to masz już tę płytę na półce - regularnie chwalisz się posiadaniem tych krążków, które ja kupiłbym, gdyby tylko mnie było na wszystko stać. :wink:

Też słyszałem tylko próbki - ciut dłuższe , na CDBaby. Poprzednia - Revelation Sunday - bardzo mi się podobała i mam wrażenie, że tym razem jest jeszcze lepiej tzn. trochę mniej garażowego boogie a więcej rockowego grania, które w ich wykonaniu mi bardziej pasuje. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Rock-A-Billy » lutego 22, 2009, 4:42 pm

RafałS pisze:
Rock-A-Billy pisze:Ja znam jedynie z fragmentarycznych odsłuchów na stronie internetowej Steepwater Band. Powiem krótko - to co słyszałem, choć szczątkowe (po ok. 30 sekund każdego utworu) i w niskiej jakości dźwięku, nastraja mnie bardziej niż optymistycznie co do tej płyty.


No nie, Rock-A-Billy - liczyłem na to, że akurat Ty, to masz już tę płytę na półce - regularnie chwalisz się posiadaniem tych krążków, które ja kupiłbym, gdyby tylko mnie było na wszystko stać. :wink:

Też słyszałem tylko próbki - ciut dłuższe , na CDBaby. Poprzednia - Revelation Sunday - bardzo mi się podobała i mam wrażenie, że tym razem jest jeszcze lepiej tzn. trochę mniej garażowego boogie a więcej rockowego grania, które w ich wykonaniu mi bardziej pasuje. :)

Cześć Rafale!
W zasadzie to trochę "przespałem" fakt, że chłopaki ze Steepwater Band wydali nową płytę. Dopiero w styczniu b.r. zreflektowałem się, że wypadałoby sprawdzić co słychać w ich obozie. "Wbijam" na ich stronę internetową, patrzę, a tam - nowa płyta już wydana, zaś zajawki brzmią więcej niż zachęcająco. Na razie jednak, ze względu na mocno zwyżkujący kurs dolara zmuszony byłem znacznie ograniczyć zakupy muzyczne za wielką wodą.
Mnie osobiście z ich dotychczasowej twórczości najbardziej przypadł do gustu "Brother To The Snake". Lubię takie zróżnicowane muzycznie płyty, z "wycieczkami" od blues - rocka do country. "Revelation Sunday" też świetne z - jak to trafnie ująłeś - "garażowym boogie", które akurat brzmieniowo dosyć mi odpowiada. Bez niego byłaby to moim zdaniem jedna z wielu blues - rockowych płyt. Mam jeszcze płytę "Dharmakaya". Lubię ją, choć słucham jej najrzadziej - brak tu właśnie tego "haczyka". który przykuwa moją uwagę tak jak w przypadku "Brother' lub "Revelation".

Tak na marginesie - na imię mam Przemek

Pozdrawiam
:)
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: RafałS » lutego 25, 2009, 8:35 pm

Dzięki za opinię Przemku (widzę, że wołacz wraca ostatnio do łask ;) )
Ja ich pierwsze dwie płyty odpuściłem, trzecia trafiła do mnie swoją piosenkowością. Mam wrażenie, że na czwartej, za sprawą Forda jeszcze bardziej poszli w tym kierunku i zrobili krok w stronę Black Crowes, o ile oczywiście to w ogóle możliwe w trio. :)

Może kiedyś uzupełnię braki i sięgnę po debiut, ale sądząc po próbkach, to trochę mniej energiczna i przebojowa była ta płyta, choć pewnie bogatsza aranżacyjnie (co dwie gitary, to nie jedna).

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » lutego 25, 2009, 8:54 pm

Dla mnie "Brothers To The Snake" to najbardziej prawdziwy i odlotowy album Steepwater.
Andrzej Matysik poznał ich osobiście. Pozwolili Andrzejowi na nakręcenie koncertu w Chicago. Świetna kapela. Niestety ostatni album "Grace and Melody" choć wyprodukowany przez samego Marca Forda, to już zdecydowanie rock!!!
W najbliższej audycji 2-marca w poniedziałek będę grał dżwięki z "Dharmakaya".
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Pytania i Prośby

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości