Okolice Bluesa

Zalozylem nowy watek bo mnie jedna panna przerazila w starym.


Link => - proba zerowa .... beda nastepne.

Postanowilem cos zagrac zamiast tylko sie wymadrzac.
Chetnie poslucham co macie do powiedzenia. Jedna prosba....
nie zaczynajcie zdania od "... mi sie podoba" albo "mi sie niepodoba" .... nie chodzi o sens tylko o forme.... a zresztą ... piszta co chceta.

Teraz moja glowa pod topor!

Posłuchałem i muszę powiedzieć, że jest całkiem fajnie. Dobrze trzymasz rytm, pomimo braku podkładu (no chyba, że grałeś z metronomem na słuchawkach:) ) Dobrze by było zrobić do tego jakiś podkład. Co do techniki to nie będę się wymądrzał, bo się na tym najzwyczajniej w świecie nie znam. Mogę powiedzieć tyle, że nie ma się do czego przyczepić, jest zagrane ładnie i równo.
Wielu Harmonijkarzy z którymi zdarzało mi się czasem grać mogło by się śmiało od Ciebie uczyć.
Myślę, że nie musisz się obawiać skrócenia o głowę toporem

Fajne, to dobre jest! Ton i time -gutek film , jedyne do czego bym sie dopieprzyl to
mam wrazenie ze niektore overblowy sa na granicy bokow (tak to slysze ja),
ale sam wiem ze kontrola nad nimi nie jest latwa...

PS. ale zeby tylko nie krytykowac to i ja cos podrzuce.... z gluchej rozpaczy z powodu zawieszenia na miesiac prob wyproznilem sie do mica w moim pececie...wyproznienie bylo tradycyjne i akustyczne



take 153252 i wiecej nie bedzie, harmonia w B(z)b-rzuszkiem

Pozdrawiam, az

Oba utwory OK. Lauderdale rzeczywiscie w tajmie, moze troche przyspieszasz, ale w normie
Azazzello - masz jakies nagrania z zespolem? Ja slysze, ze to jest dogrywane... Jakosc niewazna, wazny groove. Na moje stare ucho jest OK, ale na podstawie dogrywanego do podkladu nagrania sie nie da powiedziec...
Jak mi sie cos nie spodoba, to nie bede pisal - po co, koledzy zrozumieja wczesniej czy pozniej.
Pamietacie watek o Clarku?

masz do tego prawo
Na pewno lepiej pewne kwestie, rozumiesz ode mnie.

Ja za kuchnię francuską się nie zabiorę jeżeli nie znam jej zasad ...i dlatego gotuje po polsku.......póki co

Tu =>>

Z dedykacja dla Kory i Roberta

Jeszcze cieple.