Na jakiś czas znikam z sieci - wyjeżdżam i nie wiem, czy bede miał dostęp. Ale na koniec (żeby nie było, że zamilkłem) chciałem napisać, że wychowałem sie raczej w kiepskiej dzielnicy. Nawet bardzo. Jak trzeba, to potrafię nie dać sie sprowokować.
Na razie, pozdrawiam wszystkich, Good Luck, Gruss Gott!