Wszystko wskazuje na to, iż chyba nie będziemy musieli czekać następne 20 lat na kolejny solowy krążek faceta, którego jestem wielkim fanem czyli Mr.Joe Walsha. Joe był w studio z ekipą, której część widać na zdjęciu, do którego zamieszczam poniżej link i nagrywa płytę, którą sam nazywa bluesową. Będą się na nią składały standardy rhytm'n'bluesowe i bluesowe oraz kawałki autorskie. Niczego lepszego nie mógłbym sobie wymarzyć.
http://www2.gibson.com/News-Lifestyle/N ... nfeld.aspx