Moderator: mods
Robert007Lenert pisze:"Grrr!" jest swietne.... tylko, ze dla takich jak ja co maja kompletna dyskografie ( w znacznej czesci i cd i winyl) i do tego wczesne plyty w wersji Angielskiej i tej z USA plus kilka znaczacych kompilacji ...to jakos tak srednio. Choc nie powiem mam myslenie, czy aby czasem nie kupic. Cholera 8 dych za dwa premierowe numery.... chyba zaczynam swirowac
rocken pisze:Ponad 100 000 fanów nie może się mylić
rocken pisze:Za kilka dni będzie można zobaczyć na dużym ekranie.
posener pisze:rocken pisze:Za kilka dni będzie można zobaczyć na dużym ekranie.
Fajnie świętowali. Uśmiech mi nie schodzil z gęby
posener pisze:Fajnie świętowali. Uśmiech mi nie schodzil z gęby
rocken pisze:A jak było u Ciebie na sali pod względem nagłośnienia?
posener pisze:Podobnie. W połowie drugiego albo trzeciego kawałka trochę podkręcili moc - już chciałem interweniowac.
posener pisze:A poza tym to oczywiście Lisa Fisher
rocken pisze:Z tym, że cały koncert było ciszej niż na filmach, słyszałem o Poznaniu, ale widocznie inna sala lub kino.
rocken pisze:dla mnie tylko Mick Taylor odstawał od tej bandy.
posener pisze:Ee, nie przesadzaj. Ja miałem wrażenie, że jest to jedyny gitarzysta na scenie, który wie jak użyć Gibsona LP. Po prostu za dużo tych chorusów gra i nie staje inwencji. Midnight Rambler siada w środkowej części kawałka, bo Mick gra za długo, ale początek, a szczególnie końcówka pokazuje, co chłopaki naprawdę lubią grać i od czego się wszystko zaczęło. A w ogóle to super są te kinowe koncerty.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 295 gości