Idee Fixe pisze:A ja na razie nie mam żadnej, ale zamierzam zmienić tę sytuację,
Obawiam się, że możesz mieć spory kłopot, bo w kwestii promocji, a szczególnie dystrybucji to jest wyjątkowy przypadek. Kompletna katastrofa. Jeżeli on ma menedżera, to powinien się go natychmiast pozbyć. Nawet na jego stronie nie można kupić płyt. Na rynku wtórnym zdarzają się rzadko i są drogie. O nowej płycie, którą nagrał i niby wydał nie ma ani słowa, a już z półtora roku temu zapisałem się na jego stronie jako potencjalny nabywca i do dzisiaj nie dostałem żadnej informacji. Po prostu podziemny artysta. Zadziwiające, bo dużo, moim zdaniem, mniej ciekawych gitarzystów wydaje regularnie swoje płyty i uchodzi za gwiazdy. Facet mieszka w RPA i to chyba jednak jest problem. Gdyby się na stałe przeniósł do USA to znalazłby się ktoś, kto by go wypromował.