Okolice Bluesa

chcia?bym sie dowiedzie? od profesjonalist?w:) jak tworzy? muzyke. ju? co nieco sie dowiedzia?em od grimusa (pozdrawiam) ale jestem g?odny widzy:P:P
interesuj? mnie podstawy jak i bardziej zaawansowane porady. np mi.n tworzenie sol?wek, ??czenie gam, skal, improwizajce, wszytsko..;P i nie chodzi mi zbytnio o wiedze ksi??kow? tylko ?ebymz rozumia?:P
dzi?ki wielkie z g?ry.

pentatonika to fajna sprawa.
ja sie pentatoniki uczy?em z podr?cznika Cicho?skiego, on tam poda? 5 superpozycji na gryfie. sam sie zdziwi?em jak szybko mo?na to poj??.polecam

o superpozycje to naprawde niez?y pomys? jest, te? pochwalam, basistom te? si? przydaje, jak po?owa rzeczy na gitar?...

pozdrawiam Sedit

No, Bracia i Siostry w Bluesie, pom??cie, prosz?, biednemu i g?odnemu (wiedzy) Skazanemu , bo za moj? to przyczyn? trafi? w te wysokie, bluesowe progi (na D?emowym Forum wysma?y?em Wam wszystkim tak? laurk?, ?e nic, tylko bi? salamy po ka?dym posi?ku ). W ko?cu najlepiej uczy? si? od najlepszych (ale mi mas?o ma?lane wysz?o ), a ja zw?tpi?em w swoje pedagogiczne zdolno?ci po lekturze Corvusowego "Know-how" i jedyna rada, jaka mi teraz przychodzi do g?owy, brzmi tak: je?li jeste? przekonany, ?e spe?niasz wymogi pkt.7, to natychmiast wr?? do pkt.3 ...

Pozdrawiam - Eon vel Grimus (czyli sprawca ca?ego zamieszania ).

a ze jak pentatonike, jak??? bluesow? umi?(chyba)

Nie wyrzucajmy od razu skali na ?mieci! Zr?bmy co? ciekawszego - mieszajmy je! Przecie? niekt?re z nich si? pokrywaj?, uzupe?niaj?, maj? podobne elementy - dzi?ki temu nie wprowadzimy dysharmonii, a b?dziemy mieli pe?ne wywa?one brzmieni. No i przede wszystkim - my?lmy o tym co gramy. Ka?da melodia ma w?asn? histori?, opowie??. Kiedy gramy - wyobra?ajmy sobie to. Dzi?ki temy b?dziemy mieli ten mistyczny, muzyczny "feeling".
Acz - ja si? nie znam.

Bigzbig.... no nie, nie podcinaj wszystkim skrzydelek Jeden bedzie orlem, inny sokolem... sa i ptaki mniej lotne ... Hmmm.... no pingwiny i strusie oczywiscie tez sie trafiaja

Pingwin to bardzo pi?kny ptak. mo?e nie lata, ale za to jak si? ?lizga na brzuchu i p?ywa!

s?dz? ?e nie ma sensu m?wienie takich rzeczy "m?odym" artystom. nawet je?li taki nie wzniesie si? na wy?yny tw?rczo?ci, to b?dzie gra? dla w?asnej przyjemno?ci, ?e tak zarymuj?.

a je?li nie odnajdzie w graniu przyjemno?ci, to sam przestanie po jakim? czasie.

Bo kazda muzyka jest dobra, je?li czyni cz?owieka szcz??liwym.

Hmm ... sporo o tej pentatonice zosta?o powiedziane ... w sumie zrobi?o si? z tego niez?e mas?o ma?lane no ale grunt, ?e wiadomo na czym mniej wi?cej sie to opiera. Je?li kto? jest bardzo dociekliwy i zale?y mu na opanowaniu tego, to trzeba teraz i?? po nitce do k??bka, szuka? kolejnych stopni "wtajemniczenia" w necie sporo jest tego. Co? w tym stylu no i dobre stronki o kt?rych wspomnia? Corvus przy temacie harmonijki trzeba to dobrze zluka?, skapowa? no i gra? ... dla chc?cego nic trudnego poza tym do muzyki trzeba mie? przede wszystkim powo?anie - tam z g?ry zes?ane - tak jak do ka?dego innego zaj?cia. Je?li co? kochasz, robisz to jak najlepiej i nie ustajesz, nie spoczywasz na laurach, tylko idziesz do przodu ...

Oby muzyka s?u?y?a i towarzyszy?a nam na naszej drodze do samego ko?ca

Brawo pegasis!

Najcz??ciej pami?ta si? tych, kt?rzy poszli inn? drog?, pod pr?d.

R?wnie? polecam zgasi? ?wiat?o i odda? si? kontemplacji z instrumentem. Trzeba pozna? gryf i rozszerza? swoj? wyobra?ni?.

Do poznania gryfu dobre jest powtarzanie s?yszanych fraz - na pocz?tek wokalnych, bo s? ?atwiejsze, potem coraz trudniejsze, np. saksofonu itd. Z czasem nie b?dziesz ju? maca? - co w g?owie to w g?o?niku, zabierze to par? lat, ale dopiero to uwalnia Ci? z pierwszej klatki.

Dla wyobra?ni dobre jest to samo, czyli jam z r??nymi p?ytami - od "Kind Of Blue" do Dream Theater, a dlaczego te? nie Chopin?

Doskolane opanowana na gryfie skala bluesowa i r??ne patenty s? dobre na scenie, ale przy tworzeniu muzyki troch? ograniczaj? - ja przynajmniej mam z tym problem, ale coraz cz??ciej udaje mi si? wydosta? z tych kolein.