lampowy Marshall. ale jaki?

porady, zapytania itp.

Moderator: mods

Postautor: remek4blues » stycznia 28, 2011, 1:23 pm

Pozwolę sobie wrócić do tematu
ktoś coś wie na temat Marshall 1987X ??
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: druciki » stycznia 28, 2011, 2:03 pm

remek4blues pisze:Pozwolę sobie wrócić do tematu
ktoś coś wie na temat Marshall 1987X ??

Ma 6 gałek.

Wygrałem czajnik?

:)
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: remek4blues » stycznia 28, 2011, 2:51 pm

druciki pisze:
remek4blues pisze:Pozwolę sobie wrócić do tematu
ktoś coś wie na temat Marshall 1987X ??

Ma 6 gałek.

Wygrałem czajnik?

:)

wygrałeś dwójkę do dzienniczka :lol:

jestem ciekaw na jakich pozycjach gałek volume wkrada się fuzz
podobno nie ma też różnicy w brzmieniu między reedycją a wzmakami z lat 70?
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: druciki » lutego 4, 2011, 12:26 pm

Hmm - liczysz dobrze do 6?

:P
-= low power tweed twin =-
druciki
bluesman
bluesman
 
Posty: 253
Rejestracja: stycznia 13, 2008, 5:07 am

Postautor: remek4blues » lutego 4, 2011, 7:35 pm

druciki pisze:Hmm - liczysz dobrze do 6?

:P

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Everybody Needs Somebody to Love !!!
Awatar użytkownika
remek4blues
blueslover
blueslover
 
Posty: 426
Rejestracja: grudnia 7, 2007, 12:02 am
Lokalizacja: pole łąka woda las

Postautor: mariooo » listopada 11, 2011, 1:37 pm

Może tylko 6 gałek, ale za to 4 wejścia na gitarę co daje duże możliwości.
Ostatnio nabyłem 1987, co prawda nie Plexi reissue, ale JCM 800. Myślę, że nie ma wielkiej różnicy.

Moim zdaniem wzmacniacz jest świetny, prosty w obsłudze (wspomniane 6 gałek). Nie posiada pętli efektów (te nowe chyba ją mają) i przełączania kanałów, mimo, że ma dwa kanały, które można łączyć.

Brzmieniowo też jest dobrze, wzmacniacz podaje czysty, bogaty w harmoniczne dźwięk. Jest bardzo głośny. Jeśli ktoś chce przesterowania z pieca to może raczej o nim zapomnieć, bo brud wchodzi około od 6/10, więc potrzebny jest przester z kostki. Najfajniejsza dla mnie w tym wzmacniaczu jest możliwość łączenia kanałów. Można wiele ukręcić dzięki temu. Świetnie nada się do grania bluesa, rocka i pochodnych. Szczerze polecam.
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Postautor: mariooo » listopada 11, 2011, 3:11 pm

Zapomniałem jeszcze dodać: DYNAMIKA i SUSTAINNNN :]
mariooo
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 47
Rejestracja: listopada 7, 2008, 7:51 pm
Lokalizacja: Toruń

Janek z Fenderem

Postautor: m4341 » maja 27, 2012, 2:32 pm

Ostatnio słyszałem Borysewicza z Fenderem na 30 lecie koncert jakieś wielkie nieporozumienie na Fenderze trzeba umieć grać Panie Janku .Ma Pan przyzwyczajenia z LP i niestety Claptonem to Pan nie bedzie i ta gutara albo syntezator nie bardzo sie nadawał do Waszych kawałków.

leszekblues pisze:OK
MIałem serie JTM bodajze juz słabo pamietam ale to taka stara maszyna jeden kanał taki na ktorym bynajmniej wygladowo grał Heniek Wiecie o czym mówie
A płyte demo nagrałem ze wzgledu na awarie na pozyczonym jcm 50w
Tez głowa i na rozwalonej głowie JTM starym trupie
Trup mój jak byl sprawny gadał pieknie pełna lampa natomiast jcm grał strasznie piaskowato nieczysto w dolnych rejestrach zamulał i zabrudzał za to w górnych patiach w solókach ładnie niósł nawet fajny sustain i tego sustainu brakowało mi na moim, a w jcm 900 w dolnych rejestrach klarownosci
Czyli kazdy wzmacniacz ma jakies zalety i wady
Natomiast staruszek odznaczał sie nieporywnuwala dynamika w stosunku do 50-tki jcm 900 przy pomiarach okazało sie dawał nie 50w a 22 w i to wszystko
Lampy mocno mikrofonowały przy odkreceniu w tym jcm 900 ( tak ze wzmak lubił sie sam zwbudzac kiedy nie grałem , w przerwach pomiedzy utworami)
Na JCM 900 grało wielu POsłuchajcie jak ze stratem gadał jcm 900 Borysewicza na płycie Wojna w miesice mi pasuje inna sprawa to jakosc nagrania z tamtych lat , potem Borysewicz grał na dwóch combach plus paczki i to mi sie podobało posłuchajcie koncertu jana bo z remontu gdzies koło 93 roku grało i tyle
m4341
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 49
Rejestracja: maja 11, 2008, 11:55 am

Postautor: scichol » czerwca 2, 2012, 7:20 pm

Pamiętam, że Jan Bo zawsze preferował single... :)
Mam takie zdjecie mojego taty (lata 90') gdzie Borysewicz pokazuje swój set gitar koncertowych (bodajże na koncerty z Nalepą) - same straty, superstraty charvele, jacksony ibanezy i telecastery żadnego gibsonopodobnego...
?
Mam wrażenie, że sporadycznie pojawiał sie z gibsonami.
Awatar użytkownika
scichol
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 187
Rejestracja: lutego 9, 2009, 6:09 pm

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Sprzęt ..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 160 gości

cron