Tomek D. pisze:Witam
Większy pobór biasu obciąża transformator na tyle, że ulega on przegrzaniu.
Raz mi się nawet trafił nowiuteńki classic 30, w którym spalił się termik na pierwszym koncercie.
Aby temu zapobiec, warto nieco zmniejszyć bias. Fabrycznie niema takiej możliwości. Dokonuje się tego bocznikująć rezystor R63 (47k), rezystorem z przedziału 68k - 220k (oczywiście można zamiast rezystora wstawić potencjometr). Do R63 jest łatwy dostęp bez konieczności wymontowywania PCB. Taka modyfikacja pozwala zwiększyć ujemne napięcie na siatkach z fabrycznego -14V do nawet -19V, tym samym zmniejszając bias.
Konkretnej wartości biasu jaka ma być nie podam, moim zdaniem najlepiej ustawić najmniejszą wartość, przy której wzmacniacz nie zniekształca.
Pozdrawiam
Ścislej: nie "pobór biasu" (bo jest to wartość niemal statyczna!) co wzrost prądu anodowego lamp mocy spowodowany zmniejszeniem wartości ujemnego napięcia na ich siatkach sterujących.
Niektóre EL84 mają zdolność "rozbiegiwania się" nawet przy prawidłowo ustawionym ujemnym napięciu siatek sterujących.
Objawia się to powolnym rozczerwienianiem anody a potem już lawinowym wzrostem pradu anodowego i zniszczeniem albo bezpiecznika, albo lampy, albo trafa sieciowego - gdy "na styk" lub niezabezpieczone.
Gorzej, gdy taka przypadłością obdarzone są pozostałe lampy.
Nagminna usterka fabrycznie wstawionych EL84 RFT w dawnych wzmacniaczach MV3 i Regentach 15.
Odsłuchowo objawia się to zauważalnym wzrostem zniekształceń (specyficzne charczenie bez względu na poziom mocy) i przydźwięku spowodowanego rozsymetryzowaniem końcówki, oraz jakby "siądnięciem" mocy. Wtedy trzeba natychmiast interweniować.
Całkiem jak wzrost zużycia paliwa przez uruchomiony silnik przy postoju samochodu - po podkręceniu "wolnych obrotów".