jaki piec do blues rocka?

[Wojtek Młynarczyk]

[leszekblues]

[San]

[leszekblues]

No ja bym wolał gorszy kable a wzmak lampa chocby ten laney mały

[Jedi]

[Ambroży_Kleks]

[leszekblues]

[el.guitar]

[Maikl]

[przemak2]

[przemak2]

[el.guitar]

przemak2, dzięki za schemat. Potwierdza się to co napisałem. Wzmacniacz SS z lampą w funkcji "lampki". Nie zmienia to faktu, że wzmacniacz ten jest wysoko oceniany, jak na swoją klasę.

Zostawmy już ten temat... Przynajmniej do czasu, jak San, czy inny gitarulek nie będzie chciał/chciała zapytać o radę, żeby ją zignorować.

[Bluesbart]

Bron boze nie chcialbym tu reklamowac tranzystowowego sprzetu, lampiaki sa bezdyskusyjne przeciez w szerokopojetym blues rocku ( jak i w praktycznie kazdym innym stylu gitarowym) ale nie moge sie powstrzymac zeby do tej beczki miodu nie wsadzic lyzki dziegciu: otoz wspomniany pseudohybrydowy Fender Rock Pro, ktory nawiasem mowiac mialem jakies 10 lat temu w wersji 700, to jeden z podstawowych wzmacniaczy Leszka Cichonskiego m.in. przy nagrywaniu plyty "Thanks Jimi" No ale biorac pod uwage, ze Leszek glownie gra jednak na Vettcie (hehe) to juz nic nie dziwi... Oczywiscie to drobne wtracenie nie ma nikogo utwierdzac w przekonaniu, ze piece tranzystorowe sa super

[przemak2]

[el.guitar]