autor: Niraham » stycznia 10, 2009, 10:13 pm
fishbone pisze:kupując zwróć uwagę na to czy trafo jest zewnętrzne, czy był przerabiany (no chyba że oryginalna wersja na 220V). dużo lepiej kiedy trafo nie jest wmontowane. wtedy masz pewność że piec gada tak jak sobie to wymyślili w fabryce fendera
pozdr
Odnosząc się do tej wypowiedzi chciałbym spytać czy przewinięcie transformatora faktycznie może mieć wpływ na sound? Niedawno przywiozłem z USA Fendera Twin Reverba z 1974 i dałem go do roboty Panu Jerzemu Karzełkowi z Katowic (pewnie niektórzy go znają). On twierdził, że przewinięcie transformatora nie ma wpływu na brzmienie. Z tego, co zrozumiałem (a nie wszystko zrozumiałem
) to jest tak, że w USA nawijąją więcej zwojów po prostu, bo prąd tam jest na 110V a nie na 220V. Skoro jednak fishbone twierdzi inaczej być może popełniłem błąd kardynalny dając oryginalne trafo do przerobienia?
Czy innym wyjściem jest transformator tzw. toroidalny czy jeszcze coś innego?
I jeszcze jedno... Jeden głośnik jest zepsuty. Muszę kupić nowy. Jaki sugerujecie? Rozważam: JENSEN C12K, CELESTION VINTAGE 30, EMINENCE LEGEND 125 lub kupno czegoś, co montowano oryginalnie, czyli: OXFORD 12T6 lub UTAH 12. Co radzicie w tych dwóch kwestiach?
"Informacja nie jest wiedzą, wiedza nie jest mądrością, mądrość nie jest prawdą, prawda nie jest pięknem, piękno nie jest miłością, miłość nie jest muzyką. Muzyka jest najlepsza."
- Frank Zappa -