Fender by SRV

zapytania, porady itp.

Moderator: mods

Fender by SRV

Postautor: rocken » października 3, 2010, 10:24 am

Za co cena tego wiosła taka duża ? przecież na tym nawet nigdy nie grał SRV.

http://allegro.pl/fender-stratocaster-c ... 12636.html
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: leszekblues » października 3, 2010, 10:32 am

leszekblues
 

Postautor: rocken » października 3, 2010, 10:39 am

Replika i cena z kosmosu. Chyba to tylko dla kolekcjonerskich snobów.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: rocken » października 3, 2010, 10:41 am

A orientuje się ktoś po ile na licytacjach chodzą gitary używane osobiście przez SRV ?
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Re: Fender by SRV

Postautor: Bluesbart » października 3, 2010, 1:33 pm

rocken pisze:Za co cena tego wiosła taka duża ? przecież na tym nawet nigdy nie grał SRV.

http://allegro.pl/fender-stratocaster-c ... 12636.html


No biorac pod uwage ze to wioslo juz rok stoi na alledrogo to cena jest z d..y wzieta :shock: I nie dziwie sie ze nikt sie nie chce skusic nawet na wierna replike i CS :twisted: A tych wiosel ktore uzywal SRV to bylo przeciez gora z 10-15 (latwo znalesc) wiec nie sadze, zeby za czesto zmienialy wlascicieli - kto mial zainwestowac i kupic zeby powiesic na kolku to juz to zrobil :evil: Nie zapomne filmu na 40 lecie Fendera, w ktorym bodajze Leo mowi, ze sie martwi gdy widzi jak wiosla z tamtych lat kupuja juz tylko menadzerowie jako lokaty kapitalu - smutne to, ze nie graja na nich muzycy ale cena powyzej daje do myslenia... :(
Awatar użytkownika
Bluesbart
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: czerwca 28, 2005, 2:31 pm
Lokalizacja: Sweden

Postautor: rocken » października 3, 2010, 2:33 pm

Myślę że zawodowych muzyków nie interesują tego typu replici, gdyż woli kupić jak już wersję własną custem shopową (napewno będzie dużo tańsza) aby grając na nim próbować tworzyć swoją legendę i znak rozpoznawalny swojej muzy, natomiast kupując taki instrument byłby zawsze postrzegany trochę dziwnie jako naśladowca bo mało kto może zbliżyć się do takiej legendy jak SRV.
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Bluesbart » października 3, 2010, 3:01 pm

rocken pisze:Myślę że zawodowych muzyków nie interesują tego typu replici, gdyż woli kupić jak już wersję własną custem shopową (napewno będzie dużo tańsza) aby grając na nim próbować tworzyć swoją legendę i znak rozpoznawalny swojej muzy, natomiast kupując taki instrument byłby zawsze postrzegany trochę dziwnie jako naśladowca bo mało kto może zbliżyć się do takiej legendy jak SRV.


No jasne, ze wiekszosc zawodowcow, ktorzy wiedza czego chca od brzmienia i instrumentu raczej sama robi wioslo w CS pod siebie niz kupi wierna replike "czyjegos" instrumentu i zaryzykuje postrzeganie samego siebie przez pryzmat innego artysty. Moze nieco przerysowywujac sytuacje ale jednak trafnie Bonamassa kiedys powiedzial, ze obojetnie czego nie gral na stracie - od cytatow z muzyki klasycznej do rock'a'billy itd. zawsze znalazl sie ktos, kto widzac go ze Stratem mowil: "o, kolejny SRV" :) Sila legendy, hehe :D Natomiast piszac o instrumentach na kolkach u "inwestorow" mialem raczej na mysli, ze "pospolitego" muzyka, nawet z jakims tam dorobkiem artystycznym zazwyczaj nie stac na wioslo, ktorego wartosc jest generowana przez ludzi, ktorzy nawet na nich A-moll nie zagraja, "bo przeciez nie wyjmuje sie z gablotki!!" :evil: I to nad tym ubolewal Leo :(
Awatar użytkownika
Bluesbart
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 66
Rejestracja: czerwca 28, 2005, 2:31 pm
Lokalizacja: Sweden

Postautor: rocken » października 3, 2010, 5:03 pm

W jakimś wywiadzie Dariusz Kozakiewicz mówił że płytę "blues" Nalepy nagrał na Jolanie :)
A z koncertu Bonamasy wyszedł po 40 minutach bo się gość cały czas powtarzał :)
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: fender strato70 » października 5, 2010, 9:46 am

A ja czytałem wywiad jak mowił ze to był Les Paul Gold P90 Tadka Nalepy przywieziony dla niego ze USA,ale mu za bardzo nie pasował i Tadek odstąpił mu do nagrań płyty Blues.A tak nawiasem mowiąc to gitara sama nie gra i na Jolanie tez by Kozak zagrał te same solowki :D pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Postautor: rocken » grudnia 11, 2010, 10:29 pm

A tu blues na wiośle za 5$ :) na defilu to by dopiero wycinał :)

http://www.youtube.com/watch?v=zi_0k3hzNS4
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: fender strato70 » grudnia 12, 2010, 10:16 am

W Polsce w Bytomiu podobnie gra Marek Makaron,wczoraj byłem na jego koncercie, tylko jeszcze bardziej skomplikowaniej gra, bo na 6 strunach a nie na 4
:D takze tylko umiejętnosci a nie gitary :D pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Postautor: BluesHarry » grudnia 12, 2010, 11:07 am

Tak a'propos taniego defila... na starym telefonie mam zdjęcie z Pewnego sklepu z vintage'owymi instrumentami, efektami i wzmacniaczami na Danmark Street w Londynie. Wiecie - Gibsony, Fendery - wszystko zupełnie Oldschool'owe i starsze ode mnie po dwa razy. Wszedłem na drugie piętro, patrze... a tam Defil polski wisi. Spoko - w zasadzie gitara dość stara, hollow body, najprawdopodobniej (bo nie pamiętam dokładnie ) Julia lub Julia 2. Spojrzałem na cenę, z ciekawości... 600funtów! Chyba zacznę eksportować :D
Awatar użytkownika
BluesHarry
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 67
Rejestracja: kwietnia 10, 2010, 2:49 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: rocken » grudnia 12, 2010, 1:17 pm

fender strato70 pisze:W Polsce w Bytomiu podobnie gra Marek Makaron,wczoraj byłem na jego koncercie, tylko jeszcze bardziej skomplikowaniej gra, bo na 6 strunach a nie na 4
:D takze tylko umiejętnosci a nie gitary :D pozdro


No z tego co kojarzę to marek makaron mówił że gra na gitarze za 400zł.

Tak samo jak wszyscy mówią że do bluesa/rocka musi być wzmacniacz full lampa, z tego co kojarzę bb king jakoś i tranzystorów się nie bał a i tak jest królem :)
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: fender strato70 » grudnia 12, 2010, 1:42 pm

Cała gra wychodzi z pod palcow,gitara musi być przygotowana pod palce gitarzysty, tak samo ze wzmacniaczami,trzeba wzmacnacz poznac i da sie grac.Śmieszą mnie gitarzysci na proste granie w małym klubie przynoszą wzmacniacze po 100wat i całą elektrownie pod nogę :lol: pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Postautor: rocken » grudnia 12, 2010, 2:03 pm

No jasne jeśli się nie potrafi czegoś zagrać z fajną artykulacją na "byle czym" :) to żaden sprzęt ani vintage ani super modern nie pomoże, a jak się potrafi to wtedy można się bawić ze sprzętem, efektami ale jeśli brakuje tego pierwszego ogniwa to cała układanka się sypie i wygląda to kuriozalnie.

Ale w sumie fajnie że obecnie w Polsce już na poziomie amatorskim można sobie pozwolić na przyzwoity sprzęt i dla własnego hobby bawić się dźwiękami.
Kiedyś to mało kto miał jakikolwiek markowy sprzęt, a teraz w czasach allegro i ebay to normalnie inny świat :) Choć może trzeba było jakąś starą Vermone z domu kultury wziąć może kiedyś to będzie jak marshall plexi :)
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: leszekblues » grudnia 12, 2010, 3:26 pm

To ze ktos przynosi do małego klubu wzmak 100w i cała elektrownie to dla mnie zaden argument , ze to klub i ze proste granie.
MOze innego nie maja a z podłogi nie warto wymontowywac poskładanych i pospinanych zabawek.
Ze wzmakiem duzej mocy mozna spokojnie sobie poradzic . Np hot plate
Ostatnio zmieniony grudnia 12, 2010, 10:32 pm przez leszekblues, łącznie zmieniany 2 razy
leszekblues
 

Postautor: Paweł Stomma » grudnia 12, 2010, 4:22 pm

Ja to nie mam takiego luzu. Nie mam czegoś takiego jak "proste granie". Kiedyś mój przyjaciel, Eugeniusz Nurzyński, bębniarz, powiedział: "Jazz należy grac tak, jakbyś miał jutro umrzeć!". Wprawdzie to o jazzie, ale ja sobie to rozszerzyłem i tego staram sie trzymać!
Pozdrawiam
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: rocken » grudnia 12, 2010, 4:57 pm

A tu w ramach rozluźnienia dyskusji, przykład potwierdzający to co wyżej napisał Paweł, trzeba grać na 100% bo inaczej można dostać w głowę :)

http://www.youtube.com/watch?v=XQ3zxvKE ... r_embedded
"Moja muzyka jest niemodna, wiec nigdy z mody nie wyjdzie" - Mark Knopfler
"Zarówno w życiu, jak i muzyce chodzi przede wszystkim o styl" - Miles Davis
Awatar użytkownika
rocken
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7673
Rejestracja: września 27, 2008, 11:58 am

Postautor: Paweł Stomma » grudnia 12, 2010, 5:22 pm

:D
Oh these Russians!
Dont you step on my blue suede shoes.
You can do anything but lay off of my blue suede shoes

https://www.facebook.com/Breakmaszyna
Awatar użytkownika
Paweł Stomma
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3105
Rejestracja: czerwca 9, 2008, 8:52 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: fender strato70 » grudnia 12, 2010, 7:27 pm

:D Tak radykalnym nie należy byc, ale to Rosja wszystko zdarzyć sie moze :lol: pozdro
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Postautor: andrzej » grudnia 14, 2010, 2:48 pm

Chyba nie jest wazne "na czym" ale "co i jak". Moze to byc Les Paul za 500000$ jak i drut naciagniety na bramie od stodoly. Wytykanie komus dobrego sprzetu pachnie albo kompleksami albo zazdroscia. Jest fajna regula:kupuj najlepszy sprzet na jaki cie stac :D

Pawel ma racje: co to jest proste granie w klubie?
andrzej
blueslover
blueslover
 
Posty: 466
Rejestracja: kwietnia 2, 2007, 9:16 am
Lokalizacja: charzykowy


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Instrumenty muzyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości

cron