Okolice Bluesa

Tak jak napisałem w temacie dopadło mnie nieco irytujące zjawisko. Otóż wczoraj zamontowałem dwa single (neck i middle) do swojego strata. Wpinam do pieca i co się okazuje. W czystych brzmieniach radzą sobie całkiem nieźle, pomijając brumienie. Ale na lekkich przesterach (model UK70 w piecu Vox AD30VT, czyli coś na wzór rozkręconego Marshalla SLP) zaczyna się sprzęgać gdy nie uderzam w struny. Odejście od pieca nie pomaga.

Teraz zastanawiam się co może być przyczyną? Ekranowanie, a może prowadzenie masy? A może jeszcze coś innego? Poprzednio miałem single o sygnale 2 razy mniejszym i nic się takiego nie działo. Podobnie jest teraz jak skręcę volume w gitarze to efekt ustępuje.

Zerknijcie na elektronike może masę źle poprowadziłem



Brakuje kabla który idzie od sprężyn tremolo do masy, tak ogólnie to zawsze jest przylutowany do pot. Volume tylko jak wyciągałem płytkę to się urwał
Zastanawia mnie czy starcza folia ekranująca w obrębie potencjometrów, czy nie lepiej zaekranować całą płytkę?

a może te single, które wstawiłeś są nie zawoskowane ?

Te pickupy co teraz wsadziłem to standardowe pickupy Squiera (rezystencja około 6kOhm) wcześniej miałem jakiś no name o reystencji około 3kOhm. Wiem że większość standardowych singli ma 6k więc pomimo odkręceni gainu powinny dzialać poprawnie.
Popracuję jeszcze nad tymi lutami. Tylko jeszcze mnie męczy to co napisałem w pierwszym poscie, czy taka ilość foli ekranującej wystarczy, czy lepiej całą płytkę wyłóżyć taką folią?

A co daje woskowanie pickupów i jak sprawdzić czy są zawoskowne?

EDIT: I najwyżej jak je zawoskować?