Audycja Jazz Nocą 07.12.2010

[Agrypina]

[Agrypina]

[Agrypina]

Trygve Seim. Norweski saksofonista. Badzo interesujacy muzyk i kompozytor. Na saksofonie zaczal grac w 1985 roku. Jego milosc do muzyki, a przede wszystkim saksofonu zaczela sie od plyt Jana Garbarka. Studia muzyczne skonczyl w 1992 roku w konserwatorium Trondheim. Wspolpracuje z wytwornia ECM ktora wydala jego pierwsza plyte w 2000 roku. Plyta dostala bardzo liczaca sie w swiecie JAZZu nagrode srodowiska niemickich krytykow muzycznych. Oto ona:


Trygve Seim- saksofony tenor i sopran
i orkiestra
Arve Henriksen- trabka, wokal
Havard Lund- klarnet, klarnet basowy
Nils Jansen- saksofony basowy i sopranowy, klarnet kontrabasowy
Hild Sofie Tafjord- rozek francuzki
David Gald- Tuba
Stian Carstensen- akordeon
Bernt Simen Lund- wiolonczela
Morten Hannisdal- wiolonczela
Per Oddvar Johansen- perkusja
Paul Nilssen-Love- perkusja
Oyvind Braekke- puzon
Sidsel Endresen- recytacja'
Uff

http://www.youtube.com/watch?v=o7dTyF-nlO4

Od tego czasu ECM wydala kilka plyt Trygvego Seima. My mamy jeszcze te dwie:



Yeraz z 2008 roku
Trygve Seim- saksofony sopran i tenor
Frode Haltli- akordeon.

http://www.youtube.com/watch?v=cMC3KtgDYjI

I najnowsza "Purcor" z 2010 roku.



Tutaj z Seimem gra Andreas Utnem- fortepian, harmonium [ fisharmonia]

http://www.youtube.com/watch?v=AtdpdQTxdNM


Harmonium [fisharmonia]

[Agrypina]

Chris McGregor Brotherhood of Breath

Chris McGregor to fantastyczny, charyzmatyczny muzyk pianista.


Urodzil sie w RPA w 1936 roku, gdzie mial kontakt z ludnoscia amoXhosa i ich muzyka, ktora jest niezwykle barwna, zywiolowa, bogata. Muzyka ta przenikala kazdy aspekt zycia – od ustalonych rytualow, az po zajecia codzienne jak hodowla bydla, czy wieczorny spacer. W 1962 roku jego grupa zagrala na festiwalu jazzowym w Johannesburgu, gdzie zajela drugie miejsce w konkursie. Wkrotce nagrali pierwszy album Jazz the African Sound. Niestety, jako ze zespol McGregora (syna Szkota) skladal sie z Czarnoskorych muzykow, bardzo niemile widziano to polaczenie ras i kolorow skory w owczesnej Republice Poludniowej Afryki. Taki panowal tam rozlam spoleczny i polityczny uklad. Nazwa zespolu zmienila sie z Blue Notes, wkrotce po wieloletnich zmaganiach sie z niechetnym rzadem i ogolem spoleczenstwa i wymuszonym wyjezdzie do UK, na The Chris McGregor Group. Wydano plyte Very Urgent, dzieki pomocy innego juz osiadlego w Anglii afrykanskiego muzyka – Abdullaha Ibrahima.
W 1969 grupe przemianowano na Brotherhoods of Breath. W 1971 roku wydano plyte wlasciwie bez tytulu:

Chris McGregor – fortepian, afrykanski xylophone
Malcolm Griffiths – puzon
Nick Evans - puzon
Mongesi Feza- indyjski flet, trabka
Mark Charig- kornet
Harry Beckett- trabka
Dudu Pukana – saksofon altowy
Ronie Beer- saksofon tenorowy i sopranowy
Harry Miller- kontrabas
Louis Moholo- perkusja, instrumenty perkusyjne
Mike Osborne- saksofon altowy, clarnet
JOHN SURMAN- saksofon barytonowy i sopranowy

http://www.youtube.com/watch?v=hCWgviwmBFk
Fantastyczny utwor otwierajacy album!

http://www.youtube.com/watch?v=vCBDExmB7Bo

No wlasnie Surman.

Gral tez na innej plycie “Up to Earth” w skladzie The Chris McGregor Septet.
Muzyka z albumu z 1971 roku jest przebogata, bardzo energetyczna ( u nas czesto funkcjonuje jako poranna zacheta na kolejny dzien), naprawde fantastyczna. Ciagle sa zawarte w niej dzwieki afrykanskie. Zaden instrument tu nie gra glownej roli. Nawet fortepian McGregora nie jest wyrozniany szczegolnie. Jest to zbior free dzwiekow, dzikich eksperymentow, jak i domieszki melodii. Bardzo zywiolowa, orginalna muzyka!
Pan Chris McGregor wkrotce z Anglii przeniosl sie na stale na wies we Francji, ale ciagle aktywnie uczestniczyl w zyciu muzyki jazzowej. Zmarl w 1990 roku. Jego wklad dla muzyki jazzowej jest wielki, rowniez jego charyzmatyczny styl bycia i sposob rozumienia muzyki jest wart przypomnienia.


I cos wczesniejszego:
http://www.youtube.com/watch?v=o-A2qXqqeB8

[agrypa]

No to mi sie oberwalo za Kennedy'ego Fakt, plyta jest mocno "popowa" a za tym Wioletta nie przepada. Jest tez, miejscami, wulgarna a za tym przepada jeszcze mniej. Dobrze miec czasem odmienne zdania. Woletta woli Marsalisa, ja Davisa. Milesowi zdazaly sie falsze i przedecia. Marsalisowi nigdy. Perfekcja

[agrypa]

Bratherhood Of Breath.[wczesne lata70-te]

I kolejne plyty ktorych sluchamy





Planujemy nastepne

[Roj]

[agrypa]

Witaj Agato, czesc Darku. A'propos ksiazki kucharskiej. Wielka pasja Pana Armstronga bylo jedzenie. I napisal ksiazke kucharska. Sporo miejsca zajmuja w niej przepisy na kanapki ale ksiazka jest. Jego lekarz wspomina- powiedzialem mu {Armstrongowi} ze jezeli nie przejdzie na scisla, bezsolna diete to dlugo nie pozyje.- Wole zyc krocej, ale ze smakiem- odpowiedzial.
Bardzo cenna, wartosciowa pozycja plytowa [nie kucharska ]


Szesc [6] CD i ciekawa 48 stronicowa ksiazeczka. To muzyka z lat 1925-32. Jan napisal mi kiedys ze kazdy okres w muzyce Armstronga jest ciekawy i kazda plyta warta uwagi. Fakt. Ta pozycje chetnie polecam i z prywatnej sympatii i dlatego ze Armstrongowi towarzyszy na tych plytach cala znakomita elita z czasow gdy JAZZ byl mlody.

http://www.youtube.com/watch?v=zQBjD06a6l8

http://www.youtube.com/watch?v=1iJdXWY7 ... re=related

[Cold Lady]

[Cold Lady]

[agrypa]

A jak nam sie buzie usmiechaja kiedy napotkamy Twoj wpis
http://www.youtube.com/watch?v=S1GrP6thz-k



http://www.youtube.com/watch?v=2RyrB89s8q8

Pozdrawiamy. A'propos Twojego avatarka. Czekamy na Maine Coona [kotke] Teraz ma 5 tygodni. Rudzielec trafi do nas w lutym. Syjamska bedzie miala towarzystwo


Jak dorosnie bedzie mniej wiecej tak wygladala...

Droga Ewo!
Milo Cie znow widziec w Jazz Noca. Na jakis interesujacy free JAZZ trafilas w swoich poszukiwaniach?
Wioletta.

[Kuba Hełka]

[apollo]

[agrypa]