Strona 2 z 2

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 8, 2018, 10:39 pm
autor: Yaniu
Ja czytać wszystko zostało powiedziane. Tak Thorbjørn Risager & The Black Tornado bardzo, bardzo dobry koncert. Miód na moje uszy. Zagrane, zaśpiewane było czego posłuchać. Z pewnością przekopię internet w celu głębszego poznania dorobku artystycznego.

Eric Burdon zażycie środka na astmę oraz pozbycie się monitorów dousznych pomogło bo już traciłem nadzieję. W sumie udany koncert z dreszczykiem w fazie początkowej. Zespół bardzo dobrze wspierał Pana Erica, bez większych fajerwerków. Przy okazji tego występu poznałem Pana Zdzisława Pająka autora obszernego wydawnictwa na temat gwiazdy wieczoru, za nie wygórowaną cenę nabyłem egzemplarz, owoc wielu lat pracy.

Do parku postanowiłem nie wchodzić bo mijało się to z celem. Ludu dobiło na wieczorne koncerty tak że, parku trudno było się dopchać w okolice dobrej widoczności sceny, no i akustyka taka ciut "mydlana" łagodnie rzecz ujmując. Postanowiłem okupować telebim za akustykami sceny głównej. Przynajmniej coś zobaczyłem, no i trochę usłyszałem. Southern Avenue świetny występ. Billi Gibbons jako gość się sprawdził, pamiętam Billego za to nie mogę sobie przypomnieć nazwy kapeli z którą grał??? a Supersonic coś takie rockowe rżnięcie od ucha.

Mavis Staples fajny, miły dla ucha koncert. Soul, gospel bardzo oszczędnie zagrany, kapela trzymała się w ryzach. Ale jak tylko Pani Mavis opuściła scenę chłopaki dali upust tłumionej energii, tak bywa reguły są jasne gwiazda jest tylko jedna.

Wieczorem się nie włóczę bo i po co, wszędzie gęsto palec trudno wetknąć. Słyszałem że, w Rozmarino był jam do 8 rano. No to wygląda na to że, zagrano już wszystko :).

Blues Time :) wreszcie posłuchałem na żywca, są skutecznym cover bandem. Danny Boy Experience mam pustkę w głowie.

Zaskoczony byłem że, Cotton Wing gra na Chłodnej ale słychać i widać że, kapela nie ma ograniczeń w każdych warunkach gra i to jak. Mam płytę i nie omieszkam jej użyć, i to w samochodzie :). Przez nich opuściłem greków którzy też świetnie grali. Trudno wspieram naszych.

Po "Cottonach" dylemat Makar czy Open scena no i open scena jak się okazało bieszczady i alternatywa.

POLISH BLUES CHALLENGE 2019

SMOOTH GENTLEMEN jedzie do Portugali. Pan Bartłomiej Szopiński - śpiew, piano, organy Hammonda, spokojnie mógłby sam wystąpić :)- to taka konstatacja ale drumm i gitara czyli reszta składu też dawał radę.

Joanna Knitter ex Jo & Lazy Fellow:) świetny występ, ma możliwości głosowe, zebrała sprawną kapelę na tę okoliczność. Tyle że, przestałem rozumieć kwalifikacje ale czy ja muszę rozumieć.

Why Ducky jedyny zespół który zaśpiewał w naszym języku i to chyba w całym festiwalu nie licząc sceny open blues. Na Organku nie zostałem więc się nie wypowiadam (na ale że, byłem na próbie dźwiękowej wiem że, "po naszemu" było śpiewane).

Szkoda że, nie było Bartka Miarki z Bandem oj szkoda.

Makar &........ ??? co to było. Oglądałem taki film o golfiście z Costnerem co to w decydującym momencie uparł się na nie możliwy strzał, i próbował do skutku, aż się udało. Turnieju nie wygrał ale do historii przeszedł. ...Children of the Corn jest to historia rozpierduchy bynajmniej nie muzycznej. No cóż taka karma nie mój jazzgot.

Two TImer :) w ostatnim utworze pozwolili sobie na chwilę ciszy którą miło wypełnił gitarzysta no i to by było na tyle.
W sumie nie dziwię się werdyktowi Jury

Dziękuję organizatorom że, mogłem po raz 10 uczestniczyć w SBF.

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 8, 2018, 10:44 pm
autor: Yaniu
wojtek_kosynier świetne zdjęcia :).

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 9, 2018, 2:55 pm
autor: wojtek_kosynier

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 9, 2018, 7:02 pm
autor: Yaniu
Sorry :) fotografie.

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 9, 2018, 8:58 pm
autor: Dziadek Władek
Yaniu pisze:Sorry :) fotografie.

Tak, Yaniu - bo to, co tu pokazuje wojtek_kosynier, to jest fotografika a nie jakieś "pstrykactwo" :)

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 10, 2018, 11:51 am
autor: azazzello

Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 10, 2018, 6:54 pm
autor: wojtek_kosynier
Dziękuję - Yaniu'owi oraz Dziadkowi Władkowi - za ciepłe słowa!

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 12, 2018, 4:32 pm
autor: Zdzisław Pająk
[quote="Yaniu"]Ja czytać wszystko zostało powiedziane. Tak Thorbjørn Risager & The Black Tornado bardzo, bardzo dobry koncert. Miód na moje uszy. Zagrane, zaśpiewane było czego posłuchać. Z pewnością przekopię internet w celu głębszego poznania dorobku artystycznego.

Eric Burdon zażycie środka na astmę oraz pozbycie się monitorów dousznych pomogło bo już traciłem nadzieję. W sumie udany koncert z dreszczykiem w fazie początkowej. Zespół bardzo dobrze wspierał Pana Erica, bez większych fajerwerków. Przy okazji tego występu poznałem Pana Zdzisława Pająka autora obszernego wydawnictwa na temat gwiazdy wieczoru, za nie wygórowaną cenę nabyłem egzemplarz, owoc wielu lat pracy.



Dopowiadając kilka słów od siebie - miło było poznać, przy okazji wyrazy sympatii dla Was :D
Burdon miał rzeczywiście kłopoty z astmą, na szczęście "dociągnął" (czyli dośpiewał) do końca i zaskoczył mnie kilkoma songami ("Mama told me not to come" w szczególności, to była piosenka, którą nagrał na swoim albumie "Eric is here", bardzo dawno temu!), szkoda tylko, ze Marianna nie pozwoliła mu spotkać się z fanami! Mnie to już było niepotrzebne, mam książkę, sporo wywiadów, kaset, płyt i książek, także z autografami, ale innych fanów Erica mi szkoda. Co zaś do pozostałych wykonawców - mam mieszanie uczucia, zdarzało się bowiem, że Ci co występowali w klubach lub na ulicy zasługiwali na większe uznanie (także organizatorów i publiczności), niż "gwiazdy" na obu dużych scenach. No i tak naprawdę - jedyne z czego można było być zadowolonym to pogoda, jak mówili znajomi, z którymi byłem (a oni byli już któryś raz) Suwałki ominął w tym roku deszcz. I moim zdaniem to największy sukces tego festiwalu :)

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 12, 2018, 9:27 pm
autor: agrypa
No to nie jest jakiś porywający komplement, Zdzichu. Byłem na paru festiwalach, gdzie lało na okrągło a wspominam je z wielką estymą :) W Anglii parę dni bez deszczu to wręcz historyczne wydarzenie :D

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 13, 2018, 8:12 am
autor: Yaniu
Stałem w deszczu twardo jak grał Buddy Wittington, Fred Chapellier, Tom Principato. Dobra pogoda to atut nie do przecenienia :) bo w końcu to nie Rosja, chmur chemią nie rozganiamy ale korzystny zbieg okoliczności można spokojnie docenić.

Muzyka to emocje i raczej tu upatrywał bym jakiś wartościowych odkryć podczas SBF.

Re: Suwałki Blues Festival 2018

Post: lipca 13, 2018, 9:54 pm
autor: R&B
Pan Zdzisław Pająk krótko i na temat. Więcej nie potrzeba. Jedno jest pewne. To najbardziej przereklamowany festiwal. Byłam dwa razy i wystarczy.