Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 19, 2016, 2:29 pm
autor: Stan.Antoskiewicz
Kasiu , dziękuję bardzo za coroczne włączenie się w akcję pomocy przy promocji Springa
Mój sztab organizacyjny jest bardzo skromny , każda pomoc zaś mocno doceniona
Zapraszamy serdecznie na noc trzech żywiołów
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 20, 2016, 4:40 pm
autor: Stan.Antoskiewicz
Do plakatu dołączył radośnie nasz wieloletni Przyjaciel Springa , Bluesman Romek Puchowski
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 26, 2016, 5:29 pm
autor: Stan.Antoskiewicz
Tak se myślę ..
Kolejny rok robimy tzw. polski festiwal , tylko nasi ludzie , żadnych "stamtąd" .. "zabierających chleb "..
Takie zarzuty od zawsze słyszałem oprócz odnośnie anglojęzycznej nazwy naszej Wiosenki Bluesowej..
Nie widzę doprawdy różnicy w nasileniu aplauzów i lajków ze strony patriotów od "Polskiego Bluesa" ..
Chciałem dobrze , a wyszło jak zwykle
Wujku , zapraszam serdecznie
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 27, 2016, 2:52 pm
autor: kanczenconga
co to znaczy, że wyszło jak zwykle?
przecież jeszcze się nie odbyło !
chyba, że coś popingoliłem, bo, przyznaję, poza czasem żyję
Staszku, Ty rób, co robić masz, najlepiej jak potrafisz, a "życzliwymi" się nie przejmuj,
"pierdolety" (copyright moja znajoma) oni sadzą i tyle w temacie
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 28, 2016, 1:32 pm
autor: R&B
Bardzo ciekawy program, różne odcienie bluesa. Tak trzymać! Ciechanów to piękne miasto, byłam tam wiele razy, więc wiem co piszę. Warto być na tym festiwalu, bo ma on swój klimat. Podziwiam organizatora, bo to już 19 edycja. Tylko nie wiem o co chodzi z tym "polskim festiwalem"? Czy to źle? Czy jak wystąpi Michael Win Band to będzie lepiej? Nie rozumiem...
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
kwietnia 28, 2016, 6:30 pm
autor: WUJEK
Bardzo mi jest miło, że zostałem "patriotą od polskiego bluesa". Po prawdzie to nie wiem co to znaczy polski blues, ale mniejsza z tym. Jestem za tym, aby to była dobra muzyka, grana przez fachowców. Nie jestem za tym, aby na polskich festiwalach grały różne pseudo gwiazdy, których jedynym atutem jest pochodzenie "stamtąd". A tak najczęściej dzieje się. Nie mam kasy na Sugar Raya, Jimmie Vaughana, Kima Wilsona, Taba Benoit, itd., to sprowadzę "mistrzów" z Czech, Niemiec, Austrii, Hiszpanii, Włoch...
No bo przecież tam to muszą grać lepiej od naszych. Polski bluesfan to kupi, bo nie szanuje samego siebie, więc jak ma cenić swoich rodaków? Nasłuchałem i naoglądałem się tego, szkoda słów...
Ale do rzeczy, szanowny Stanie bardzo cieszy mnie to co robisz, szacunek! I bardzo podoba mi się zestaw wykonawców. Planuję przyjechać na Twój festiwal w tym roku, a zatem do zobaczenia, być może!
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 8, 2016, 5:50 pm
autor: Stan.Antoskiewicz
Jak ten czas biegnie , a jeszcze tyle jest do zrobienia ..
To już w najbliższą sobotę , za kilka dni - mam nadzieję na ładną pogodę
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 16, 2016, 10:59 am
autor: R&B
Byłam, widziałam, słyszałam, zmarzłam... W tamtym roku pogoda była łaskawa, niestety w tym roku było zimno, deszczowo. Chyba dlatego frekwencja mizerna. O wiele lepiej było pod względem artystycznym.
Bardzo dobry koncert tria Acoustic na początek. Mądre teksty, dobry wokal ("Ryśkowanie mi nie wadzi), świetny Jacek Szuła na harmonijce. Już dawno nie słyszałam Green Grass. Pozytywne wrażenia. Fajny repertuar, nawet "Nadine" Chucka Berry było w ciekawej wersji. Głos wokalisty jakby bardziej pewny i dojrzały. Świetna sekcja rytmiczna. Gospodarze, czyli Why Ducky jak zawsze na poziomie. Jak zawsze powala mnie brzmienie zespołu, te dęciaki!!! Gdyby tak więcej polskich słów w ustach wokalisty. "Moje miasto" jest tak rewelacyjne... Proszę o więcej!
Następny był Romek Puchowski, czyli "one man show". Bardzo podobało się widzom, mnie również - ale bardziej show. Easy Rider jak zawsze zawodowo, ale też jak zawsze przewidywalnie.
Główna gwiazda festiwalu Jan Gałach Band zagrała już dla niewielkiej grupki słuchaczy. Za późno, za zimno. Pierwszy raz usłyszałam ten zespół, ale ten rodzaj muzyki to nie moja bajka, więc nie wypowiadam się, bo w trakcie drugiego utworu opuściłam szlachetne mury Zamku Książąt Mazowieckich.
Do następnej jakże okrągłej edycji!
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 17, 2016, 2:45 pm
autor: WUJEK
"W Polsce gramy bluesa, bo jesteśmy po prostu wrażliwsi od innych nacji"
- Tadeusz Nalepa
Czy rzeczywiście jest prawdą, to co powiedział w powyższej sentencji "ojciec polskiego bluesa"? Aby przekonać się na własne oczy i uszy, wybrałem się w sobotę 14 maja do dalekiego Ciechanowa na SPRING BLUES NIGHT, Było słonecznie i ciepło, więc podróż autem była przyjemna i wielce obiecująca, bo wszyscy wiedzą, że pogoda podczas imprez plenerowych jest równie ważna jak odpowiedni dobór artystów. Niestety, już na 40 km przed Ciechanowem zaczęło padać. I tak było przez 3 godziny, również na początku festiwalu, który jak co roku gości w szacownych murach Zamku Książąt Mazowieckich. To tutaj kręcono niektóre sceny słynnych "Krzyżaków" Aleksandra Forda.
Koncert rozpoczęło trio ACOUSTIC. Jak dla mnie największe zaskoczenie, największa niespodzianka, jakże miła! Wokalista - gitarzysta Grzgorz Achtelik, Szymon Borkowski na gitarze i Jacek Szuła na harmonijce. Teksty bardzo stylowe i głęboko prawdziwe. W dodatku zrozumiałe dla "tubylców", bo po polsku. W naszym kraju to wcale nie jest takie oczywiste. Bardzo dobry wokal, dwie gitary akustyczne i harmonijka, a tak wiele pięknej muzyki! Jeszcze zdanie na temat Jacka Szuły. To po prostu Mistrz tego instrumentu. Aż dziwne, że nadal niedoceniony.
Drugim zespołem był GREEN GRASS z Bydgoszczy. Panowie pod wodzą Jacka Herzberga to już weterani polskiej sceny bluesowej, na której są obecni od 1991 roku. Czas leci, a Jacek jest ciągle dobrym duchem zespołu, który pomimo różnych przeciwności trwa i utrzymuje wysoki poziom. Bardzo dobrze ułożony program, interesujące aranżacje klasyków, wśród nich "Nadine", rock'n'rollowa kompozycja Chucka Berry, która zabrzmiała tutaj jak rasowy bluesior. Muszę wyróżnić także sekcję rytmiczną, zawodowy perkusista i basista, który grał rewelacyjnie!
Kolejny zespół, który zawładnął sceną i sercami słuchaczy to tutejsi, ciechanowscy WHY DUCKY? Widziałem ich już kilkakrotnie, pamiętam rewelacyjne koncerty kilka lat temu podczas Przeworsk Blues Festiwal. Tym razem też nie zawiedli. Zespół pod wodzą wokalisty Stana Antośkiewicza, jak zawsze powala potęgą i precyzją brzmienia. Nie tylko dlatego, że na scenie jest aż 9 muzyków, w tym sekcja dęta. Zawsze jak ich słucham, podnoszą mnie na duchu i dodają siły. To dojrzały optymizm, przez który przeziera doświadczenie, wynikające z sukcesów i klęsk, które nie szczędzi nam czas, życie i ludzie. Dla mnie to muzyka bezpośrednia, naturalna i poruszająca. Życzyłbym sobie tylko jednego, aby więcej było tak mądrych tekstów jak "Moje miasto", bo ten tekst jest też z mojego życia...
Romek Puchowski jest dla mnie artystą uniwersalnym i swoim występem potwierdził tę opinię. Zaśpiewał i zagrał na gitarze set, który porwał widzów. Były też elementy show, tak rzadko widziane na tego typu imprezach. Przyjemny przerywnik przed kolejnym zespołem - weteranem, EASY RIDER. Zawsze podziwiam ich brzmienie, które wypracowali przez 36 lat nieprzerwanej kariery. Ze mną jest tak, że po czterech utworach, które pozytywnie "wbijają mnie w glebę",
potem nie odróżniam poszczególnych utworów. Jak dla mnie jest zbyt monotonnie.
Na koniec zagrała główna gwiazda festiwalu JAN GAŁACH BAND. Bardzo sprawni muzycy, bardzo dobra wokalistka, długie kompozycje, improwizacje... Chociaż zespół został dwukrotnie w ostatnich latach uznany za najlepszy polski zespół bluesowy, to tak naprawdę bluesa tu niewiele. Nie przeszkadza to oczywiście podziwiać sprawność warsztatową i kreatywność lidera i pozostałych muzyków. Tylko że ja wolę prostotę, naturalność i emocje, pierwotne emocje, które obnażają uczucia wspólne nam wszystkim. Odkrywać ciągle na nowo wspólne dla bluesa tętno, melodie proste i chwytliwe, ale jednocześnie zdolne unieść ciężar ludzkich emocji...
Reasumując, pomimo deszczu i zimna był to bardzo udany festiwal, który potwierdził tezę wypowiedzianą przez Tadeusza Nalepę. Fenomen bluesa w Polsce jest bardzo ważną częścią naszej kulturowej wrażliwości i tożsamości. Dzięki Stan za dobrą robotę, życzę wytrwałości!!!
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 17, 2016, 8:41 pm
autor: Oldjazzman
Dodam swoje trzy grosze do tematu.
Należą się duże słowa uznania dla ekipy nagłośnieniowej, która realizowała ten festiwal. W ocenie muzyków, a przede wszystkim też słuchaczy był to b.dobrze nagłośniony festiwal. Przyjemnie było słyszeć dużo pochwał pod adresem właśnie akustyka, co jest na ogół rzadkością. Brawo Grzesiu! Brawo cała ekipa!. Dzięki Wam grało nam się dużo lżej i lepiej. Rzadko mamy taki komfort jak tym razem. Dzięęękuuuuujeeeemy.
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 18, 2016, 2:39 pm
autor: Nord-Lord
Chetnie bym dodał kilka fotek, ale nie mam pojecia jak to zrobić
Helpik !!!
Re: 19 SPRING BLUES NIGHT * CIECHANÓW * 14.V.2016
:
maja 19, 2016, 5:44 pm
autor: Stan.Antoskiewicz
Mamy już dużo dobrych fotek , ale ja ich nie umiem Wam pokazać ..
Może ktoś mądrzejszy mnie wyręczy i klimat zamczyska bluesowego da się tu przenieść ?
Ach , gdybyż tak można było dzisiejszą pogodę w sobotę 14 maja posiadać ..