Okolice Bluesa

GRG 2014 - 7 tys. ... 344 gitary !!! (pierwsze zliczenie)
pobiliśmy własny rekord z 2012 r - gdzie zagrało 7273 gitary

Leszku, Rekordziści jesteście WSPANIALI !!!

GRATULACJE...łezki wzruszenia ...


foto: Agata Władyczka

pierwsze zdjęcia tych, co szybciej wrócili do domu ponieważ nie zostali na koncertach












Jak widać, słoneczna pogoda nie utrzymała się do końca, ale buzie uśmiechnięte

foto: Modzelewski Art.

No to opowiadajcie szybciutko...

Przytoczymy jeden z komentarzy:

Adam Maciej Czykinowski:"Niesamowite jest to, że można się spotkać, porozmawiać i zagrać w największej światowej grupie gitarzystów.
To była 12 edycja, więc od pierwszych spotkań jestem na wspólnym graniu.
I z roku na rok jest coraz lepiej.
Ktoś mi zadał pytanie- czy to nie jest za nudne? Co roku to samo.
Odpowiedziałem chłopie weź gitarę podejdź na rynek i poczujesz co to znaczy być i grać i scalić się w jednym tłumie.
I nieważne czy jest to osoba grająca pefect czy dopiero zaczynająca łapać chwyty.
Ważne, że nawiązała się więź.
Wrocław naprawdę może być dumny że mamy taką imprezę!
Najlepszy moment dla mnie to kiedy w wyciszeniu grają same akustyczne gitary a później wchodzą elektryczne.
Wczorajsze akustyczne brzmienie: ta delikatność, melodyjność jak najbardziej ocieplała nasze otoczenie mimo padającego deszczu.
To nic że padało, staliśmy dzielnie do końca i to się liczy.
I moment końcowy kiedy wszyscy podnoszą gitary w górę, później uściski dłoni gitarzystów i myśl dla każdego –‘’ dobrze że jesteś.’’
Ze sceny świetnie to wyglądało.
Za rok zapewne wrócę znów by zagrać i być dumny, że coś się nam uda!
Dzięki za wspaniałą imprezę i nasze granie!"

I to jest cała tajemnica Thanks Jimi Festival. Ten kto był choć jeden raz, na drugi rok jedzie bez chwili zastanowienia, a jak się zdarzy z przyczyn od niego niezależnych, że nie może pojechać - to cały dzień choruje,..bo sercem w tym dniu nie da rady być gdzie indziej, bo wie co go omija - atmosfera, której nie ma nigdzie i tkwi w nas przez kilka dni . To cały sekret


autor zdjęcia: Michael Angelo Batio

WYJĄTKOWI GOŚCIE GRG 2014!










Nagroda - konkurs na muzykującą rodzinę

autor zdjęć: Sławek Przerwa



Finał.
Na scenie, m.in.:
Michael Angelo Batio, Mietek Jurecki, Steve Vai, Leszek Cichoński, Krzysztof Misiak i Wojciech Hoffmann

foto: Michał Kubicki

Szkoda, że padało akurat w czasie bicia rekordu, inaczej może więcej z zapisanych rzeczywiście zagrałoby na rynku. Ale było super, zwłaszcza Wild Thing w tej ulewie na koniec, oby struny nikomu nie zardzewiały (Cichoński: ,,Dobrze, że przyszliście i wyciągnęliście gitary na deszcz, JA BYM TEGO NIE ZROBIŁ" ) I spoko podział na klasyki/akustyki i klasyczne w niektórych momentach, a już myślałam, że nie będzie nas słychać (;
Na Uriah Heep nie poszłam przez pogodę (teraz żałuję, opowie ktoś?), załapałam się tylko na Lady in Black. Po Animalsach nie spodziewałam się cudów, ale katastrofy nie było. Burdon raz tylko ponarzekał na zbyt jasne światło. Obserwowałam ludzi; jak ktoś ma do nich sentyment, to się ubawił, ja nie mam. No i ta technodyskoteka na Vaiu Nie mogę się sobie nadziwić, ale zostałam do końca. Głównie po to, żeby słuchać, co mówi w międzyczasie, bo robi dobre wrażenie jako człowiek.
Dzisiaj Waglewski Pozdro i chyba do zobaczenia za rok

Do zobaczenia za rok, koniecznie

a tu jeszcze chwila wspomnień...

Foto: Milton Mieloch


Foto: Maciej Kulczyński



GITAROWY REKORD GUINNESSA 2014 / Wrocław / - moment bicia rekordu o godz. 16:00 i ogłoszenie wyniku przez Leszka...radośc wszystkich ogromna ...
https://www.youtube.com/watch?v=hb1zAfo ... 6wWReSh4kQ

Dwa filmiki "z tyłu sklepu" :
http://nagrywamy.com/2014/05/03/gitarow ... steve-vai/

Ze zdjęć widać, że rośnie nowe pokolenie gitarzystów. Miło popatrzeć.

Od Leszka -
"JESTEŚMY W GUITAR PLAYER MAGAZINE !!! ... WSZYSCY !!!... ze Steve Vai oczywiscie !!! "

link:
http://cms.guitarplayer.com/artists/101 ... land/25831

A to jeszcze taki kawałeczek - Wojtek Hoffmann & KIDS

https://www.youtube.com/watch?v=VqCA8URGZZc

Foxy Lady - Wojciech Hoffmann, Martyna Hoffmann (vocal) i Bartek Hoffmann
(Thanks Jimi Festival - Gitarowy Rekord Guinnessa, Wrocław 1.05.2014)

grali tam też "moi" Włosi znajomi z zespołu Wild Shooter Band z Marco na czele, na drugi dzień już na Las Woda & Blues bardzo miło wspominali wrocławskie wydarzenie. Marco grał we Wrocku już w ubiegłym roku, ale w tym na głównej scenie i przywiózł kolegów z zespołu. To oni to jest to 4 na końcu rekordowej liczby

Fakt, zdjęcia robi na moim drugim filmiku - przepraszam