To może i ja coś napiszę od siebie.
Jestem naprawdę zachwycony organizacją koncertu, doskonałe nagłośnienie, wspaniała atmosfera, a co najważniejsze doskonali wykonawcy.
Najbardziej podobały mi się występy:
Khalifa Walin' Walkera,
Spoonful of Blues,
Jeremyego Spencera. Oczywiście pozostali byli również świetni
Jeśli chodzi o gwiazdę pierwszego wieczoru, swoją drogą nie powinna zasługiwać na to miano... to wypadła niespodziewanie słabo, jakoś tak smętnie grali... Poza tym Dżem zachował się nieładnie zaczynając swój koncert, kiedy na drugiej scenie bisował Khalif Walin' Walter, który moim zdaniem powinien zasługiwać na tytuł gwiazdy wieczoru.
A Jeremy Spencer zagrał naprawdę przyjemny koncert, choć spodziewałem się gry z większym "kopem"
Ale mimo wszystko połączenie jego ciepłego i miłego głosu wraz z dźwiękami gitary slide było wspaniałe.
Ze swojej strony chciałbym jeszcze podziękować panu Robertowi Lenertowi za przeprowadzenie warsztatów harmonijkowych, pomimo niewielkiej frekwencji.
Tak więc czekam na kolejny Suwałki Blues Festival!
Pozdrawiam!
Rzeszot