ojoj, działo się!
ja miałam sprawę dojazdu ułatwioną, mieszkam 15 kilometrów od Międzyzdrojów.
Noclegi u znajomych, czy na plaży i było okej (:
niestety nie udało mi się uczestniczyć w dwóch pierwszych dniach.
ale trzeci dzień był niesamowity. Łzy szczęścia i wzruszenia na "List do M." i "Skazany na bluesa" i to wspólne śpiewanie "Czerwony jak cegła" coś niesamowitego! Poznałam mnóstwo cudownych ludzi, było magicznie.
Czwartego dnia siedziałam oczarowana na ławce, brak mi słów, byłam oszołomiona. Szczerze nie spodziewałam się aż takiego poziomu
Magda Piskorczyk potrafi rozkręcić publiczność, szczególnie ostatni dzień w jej wykonaniu był świetny. Udało jej się podnieść z ławek rozleniwionych turystów, brawo!
Panowie prowadzący też byli wspaniali. Nie byli sztywni, do wszystkiego podchodzili z sercem, pięknie !
Mi z kolei udało się porozmawiać z Alą Janosz która ujawniła mi że nagrywa płytę w bluesowym klimacie, co mnie bardzo uszczęśliwiło.
Jej duet z Pazurem zwalił mnie z nóg.
z Sebastianem Riedlem i Cree też udało mi się wymienić pare słów, zapowiedzieli że w sierpniu pojawią się na wybrzeżu.
Mam kilka nagrań z koncertów na mp3, w wolnym czasie słucham i wspominam.
Na pewno były to niezapomniane chwile.
DZIĘKUJĘ tak ogromne jak z wybrzeża aż po śląsk!
wszystko samo za mnie się robi, wszystko samo za mnie się dzieje... (;