Okolice Bluesa

Nie wiem Ktoś inny niech się wypowie, ja pojechałam tylko i wyłącznie na ten jeden koncert, reszta, to nie była moja muzyczna bajka .

Widok tańczącej Kory pod sceną - BEZCENNY

biorąc pod uwagę obecne warunki finansowe na naszym rynku muzycznym, to w sumie wszyscy powinniśmy okroić składy do takich duetów - może wtedy niektórym udało by się wyżyć z grania hehehe.

a tak na serio, to chłopy we dwóch dawali radę - gitarmen grał tak, że nie było słychać, że grają bez basu. Jeśli ktoś lubi takie granie, to był zadowolony. Dla mnie to nie moja bajka, ale miło było posłuchać.

dla mnie ta impreza to przede wszystkim "spotkania towarzyskie" i choćby z tego powodu warto się było pojawić, żeby np. "skleić misia" z Jerzykiem

Popołudnie, dnia pierwszego .



Cedric Burnside Project,dzień drugi

Dżem-Niewinni
http://www.youtube.com/watch?v=zdKQEfcEB_k

Cree i Krzysiu Głuch-"Wszystkie winy"
http://www.youtube.com/watch?v=jdiLzgvn_3s

nadszedł czas aby powiedzieć swoje
po pierwsze ogromnie się cieszę że was pospotykałam... to są takie dni w roku na które sie czeka
Cedrik.... moim zdaniem rewelacja ...od Roberta Johnsona po Hendrixa... to było mistrzostwo świata... powiem szczerze że tego się nie spodziewałam. I muszę poprzeć Korę że wejście Bastka było takie średnio dograne ale miało to swój urok (szczególnie tańczące makarenę na scenie dziewczynki )
Po latach chodzenia na koncerty Dżemu myślałam że ta kapela nie może mnie już zadziwić - szczerze- nie liczyłam na nic specjalnego, po prostu tradycyjnie Dżem koncert i do domu. A tu szok! nie byłam do końca bo nie mogłam ale nie umiałam odejść... pierwszy raz od dawna ja czułam że Dżem to nie wyśmienici wymiatacze ale wspaniali artyści którzy potrafią zwrócić się ku publiczności. Nie pamiętam koncertu na którym Maciek byłby tak otwarty na ludzi... zresztą sam klimat tego można było poczuć kiedy zapytał "co byście chcieli?" wśród publiczności wybuchł taki krzyk że mało nie zagłuszyli sceny - nie liczyłam na to że zagrają niewinnych - a tu co ?:| niewinni... kopara mi opadła po prostu rewelacja... a dzień w którym pękło niebo ... ludzie często nie przywiązują uwagi na mimikę wokalisty - ja bardzo na to patrzę i można było poczuć że tym razem nie brakowało tam "tego czegoś".