Może jeszcze trochę wspomnień z Festiwalu w Suwałkach, za sprawą Piotra Gwizdały, który przesłał parę zdjęć z imprez towarzyszących
wycieczka stateczkiem po jeziorach mazurskich... na pierwszym planie Krzyś Szafraniec:)
był również blues po norwesku
mała polanka i "mały piknik"
........
.... na którym serwowano unikat, związany z tym festiwalem, dotyczącym naszego podniebienia...
super smaczna "kiełbasa ziemniaczana"... do złocistego napoju wręcz rewelacja
droga powrotna po pikniku, na "mazurskich falach" była już niewskazana , wiec wracaliśmy autobusem festiwalowym.... jak widać organizatorzy pomyśleli o wszystkim
))
a to już część 2 relacji z festiwalu na lądzie stałym...
.... jeden z barów/knajpek w którym na cześć suwalskiego bluesa, nawet MENU było pod znakiem BLUESA. To kolejny przykład, jak mieszkańcy Suwałk potrafili właściwie wykorzystać bluesa do promocji swego biznesu...SUPER!!!
a w knajpce w oczekiwaniu na "babkę ziemniaczaną" raczą się "napojem bluesowym" Panowie redaktorzy kwartalnika "Twój Blues" - od lewej Wiesiu Chmielewski i autor zdjęć Piotr Gwizdała, w środku Wielki Przyjaciel Bluesa, stały bywalec Chicago Blues Festival Jacek Trzmiel.
spacer przed głównymi koncertami pierwszego dnia festiwalu....
pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia gdzieś w Polsce