Jedyny w swoim rodzaju i niezwykle klimatyczny festiwal LAS, WODA
& BLUES dorobił się własnego wydawnictwa płytowego. Z tego co
pamiętam, podobne wydawnictwa były dziełem: Rawa Blues, Piława
Blues i Bydgoszcz Harmonica Bridge... To dobry pomysł i życzmy
sobie więcej podobnych przedsięwzięć. Bo płyta to jeden z najlepszych
dowodów dokonań organizatorów i artystów.
Na płycie znajdują się nagrania prawie wszystkich wykonawców, którzy
wystąpili w czasie VI edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Bluesowego w
Sławie. Jedenastu tzw. gości festiwalu, oraz pięć zespołów w konkursie.
Pierwsze pięć pozycji, to wykonawcy zagraniczni (Moreland & Arbucle,
Keith Dunn Band, Gerry Jablonski B., Innes Sibun B., Rene Lacko).
Z tego zestawu najbardziej na koncercie podobał mi się Keith Dunn,
ale na płycie wybrany utwór jest koncertowy i nie najwyższej jakości.
Na temat pozostałych gwiazd nie powiem wiele, gdyż rock-blues to
nie moja domena. Ale, widziałem wszystkie koncerty i zapewniam,
wszyscy wykonawcy bardzo się podobali publiczności.
Od szóstego utworu zaczyna się część polska, a więc super-przebój
"Higher& higher" Harmonijkowego Ataku(obecnie Harpcore), "Work
Song"- instrumental Kłusem z Blusem; wysmakowana harmonijka
Tomka Kiersnowskiego (to chyba jeden z najbardziej niedocenionych
harmonijkarzy, podobnie Sławek Rybczyński na gitarze), "Pragnienie"
z pierwszej płyty Outsider Blues; zespół rewelacyjny koncertowo, nie
będę pisał więcej, bo tu nie potrafię być obiektywny, Przytuła& Kruk
- to akustyczny blues, jaki lubię; "Don't Go Wastin'My Time", potem
Szulerzy: hołd dla Otisa Reddinga: "Daj mi słowa", no i zespół Nie
Strzelać Do Pianisty- rewelacja ostatnich dwóch lat.
Wiem, że nakład płyty jest symboliczny, a zatem mało będzie tych
"wybranych", którzy staną się posiadaczami tego krążka. Ale tak
to jest z wydawnictwami "non profit".
Słowa uznania dla Jacka i Doroty Łapińskich! Dobra robota!
I dla niestrudzonego i niedocenionego Andrzeja Dąbrowskiego!