Moderator: mods
ref pisze:Okładka jest cudowna. Wzbudza zainteresowanie kontrast, kolory, i aż taki psychodeliczne ciarki przechodzą, gdy patrzę na tą ćmę. Zachód słońca... Uwielbiam Widespread Panic, będę dziś obowiązkowo
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:ref pisze:Okładka jest cudowna. Wzbudza zainteresowanie kontrast, kolory, i aż taki psychodeliczne ciarki przechodzą, gdy patrzę na tą ćmę. Zachód słońca... Uwielbiam Widespread Panic, będę dziś obowiązkowo
.................
Woow..swietnie napisane no i bedzie mi miło!!!
gregori pisze:Jedno tylko jest dziwne. Zespol istnieje od 1988, nagral mase plyt a w USA ma pewnie miliony fanow. Czemu w polskiej prasie muzycznej nie bylo o nich praktycznie ani slowa ? Nie mowiac juz o tym ze nie mozna kupic zadnej ich plyty. Dave Matthews Band tez nie jest przesadnie obecny w mediach, ale pamietam jakies artykuly w Tylko Rocku. O WP kompletne zero a moim zdaniem to w tej chwili najlepszy koncertowy zespol swiata. Do Polski na pewno nie przyjada bo przeciez nikt ich tu nie zna.
King of Leon
ref pisze:King of Leon
No tak, niestety to oni są teraz na ustach wielu milionów ludzi. Są przeciętni, jeśli nie kiepscy, a na lastfm. widnieją w gatunku blues rocka. To nieporozumienie. Moim zdaniem dzieje się coś niedobrego z opinią publiczną. Dobrze, że mamy swoją niszę, np. w postaci ludzi z forum i muzyki, którą promują.
gregori pisze:Jedno tylko jest dziwne. Zespol istnieje od 1988, nagral mase plyt a w USA ma pewnie miliony fanow. Czemu w polskiej prasie muzycznej nie bylo o nich praktycznie ani slowa ? Nie mowiac juz o tym ze nie mozna kupic zadnej ich plyty. Dave Matthews Band tez nie jest przesadnie obecny w mediach, ale pamietam jakies artykuly w Tylko Rocku. O WP kompletne zero a moim zdaniem to w tej chwili najlepszy koncertowy zespol swiata. Do Polski na pewno nie przyjada bo przeciez nikt ich tu nie zna.
gregori pisze:Swietny wokalista, super basista a Herring na gitarze to prawdziwa bajka. Hauser tez byl dobry ale Herring to prawdziwy czarodziej. Poza tym wyglada jak wygladalby Duane Allman gdyby dozyl takiego wieku.
gregori pisze: Nie wiem ile utworow maja w swoim repetruarze, ale potrafia grac koncerty dzien po dniu po 3 godziny i nic sie nie powtarza.
kazek pisze:Pawel Freebird Michaliszyn:
.............
Taa..Kings Of Leon...pamietam zachwyty nad ich płytami..porównania do Lynyrd Skynyrd i Led Zeppelin....ja pierdolę...przeciez tego NIE DA sie sluchać....amatorszczyzna do bólu..bólu sluchacza...
Taa..mówiono także że to / fuck / następcy Lynyrd SKynyrd
a myślałem , że cos się zmieniło...
takie g.. jest wszędzie
trochę lat mięło , ale pamiętam jak kilku gostków w koszulkach TIAMAT rozmawiało przed koncertem Black Sabbath w Hali Wisły w Krakowie :
" - KTO TAM JESZCZE GRA?
- JAKIŚ BLACK SABBATH"
no cóz ...
Mockingbird pisze:gregori pisze:Swietny wokalista, super basista a Herring na gitarze to prawdziwa bajka. Hauser tez byl dobry ale Herring to prawdziwy czarodziej. Poza tym wyglada jak wygladalby Duane Allman gdyby dozyl takiego wieku.
Mi napewno bliższy jest TAMTEN skład, z Houser'em - zjawiskowa gitara...
nieczęsto spotyka się taką wrażliwość i takie wyczucie, tak oryginalny styl . I też "nienachalnosć" co jest oczywiście ogromną zaletą... Kto nie jest kompletnie oczarowany Jego grą z okolic 2000 roku, powinien sięgnąć po wczesne lata 90 - te..
Jeszcze raz - to był ZJAWISKOWY gitarzysta
Przez dość długi czas ograniczałam się prawie wyłącznie do nagrań z Houserem, teraz sięgam też po te z Jimmim, powoli poznaję też jego pozostałe poczynania... podoba mi się bardzo, ale nigdy nie zrobił na mnie tak ogromnego wrażenia jak często Anastasio, Houser, Garcia... może wszystko przede mną..gregori pisze: Nie wiem ile utworow maja w swoim repetruarze, ale potrafia grac koncerty dzien po dniu po 3 godziny i nic sie nie powtarza.
200 różnych utworów podczas tras z 2009 , nie umiem oszacować jaka to część całości..
..ale Phish np - ok 250, i to jest ok 1/3 ich repertuaru (w tym kowery), standardowo przez trzy kolejne koncerty nie powtarza się nic, później - pojedyncze utwory.
To są m.in właśnie uroki jam bandów, można słuchać w nieskończonosć i nie sposób wpaść z nimi w rutynę
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Mockingbird pisze:gregori pisze:Swietny wokalista, super basista a Herring na gitarze to prawdziwa bajka. Hauser tez byl dobry ale Herring to prawdziwy czarodziej. Poza tym wyglada jak wygladalby Duane Allman gdyby dozyl takiego wieku.
Mi napewno bliższy jest TAMTEN skład, z Houser'em - zjawiskowa gitara...
nieczęsto spotyka się taką wrażliwość i takie wyczucie, tak oryginalny styl . I też "nienachalnosć" co jest oczywiście ogromną zaletą... Kto nie jest kompletnie oczarowany Jego grą z okolic 2000 roku, powinien sięgnąć po wczesne lata 90 - te..
Jeszcze raz - to był ZJAWISKOWY gitarzysta
Przez dość długi czas ograniczałam się prawie wyłącznie do nagrań z Houserem, teraz sięgam też po te z Jimmim, powoli poznaję też jego pozostałe poczynania... podoba mi się bardzo, ale nigdy nie zrobił na mnie tak ogromnego wrażenia jak często Anastasio, Houser, Garcia... może wszystko przede mną..gregori pisze: Nie wiem ile utworow maja w swoim repetruarze, ale potrafia grac koncerty dzien po dniu po 3 godziny i nic sie nie powtarza.
200 różnych utworów podczas tras z 2009 , nie umiem oszacować jaka to część całości..
..ale Phish np - ok 250, i to jest ok 1/3 ich repertuaru (w tym kowery), standardowo przez trzy kolejne koncerty nie powtarza się nic, później - pojedyncze utwory.
To są m.in właśnie uroki jam bandów, można słuchać w nieskończonosć i nie sposób wpaść z nimi w rutynę
................
tak , Michael był ZJAWISKOWYM gitarzystą..
Taki Robert Fripp Południa.
Ale ja kocham WP za całokształt. Za wszystko.
często przed koncertem , techniczni umieszczaja na dużej tablicy liste np 70 utworów. A muzycy rzucaja lotkami w te tytuly. Tak powstaje playlista na koncert!!!!
U PHISHA wyglada to tak że w trasie każdy z muzyków ma zawarowane odpowiednie dni..i tak np w poniedziałek playliste robi Mike i pokazuje kopie reszcie tuz przed wejściem na scene , we wtorek Jon , w środe Trey a w czwartek Page...
.................
tak .To jest wielkość jambandów!!!!
radek pisze:Nie mam specjalnych oczekiwań co do tej płyty. Studyjne WP średnio lubię, mam zbyt małą wyobraźnię, żeby wiedzieć co z podstawowych kompozycji zrobią na koncercie. Pozytywnie wyróżnia się Night Of Joy nagrany razem z Dirty Dozen Brass Band.
Za to koncerty-KOSMOS!!!
Mogę ich słuchać na okrągło. Im dłużej, tym lepiej
Moja bardzo ścisła czołówka jambandowego grania, razem z Moe, Phish'em i Mułami. Goni bardzo Marsupial, ale jeszcze dużo pracy przed nimi.
DZIĘKI FREEBIRD ZA POKAZANIE TAKIEJ MUZYKI!!!!
karambol pisze:Posłuchałem tej płyty kilka razy i ... no cóż bez rewelacji. Może dlatego że słuchałem jej zaraz po fantastycznej Derek Trucks Band "Already free". Po najnowszych Widespread Panic sięgnąłem tylko ze względu na Herringa bo go uwielbiam i pod tym względem się nie zawiodłem bo każde jego wejście dodaje tej płycie wartości.
karambol pisze:Oficjalnej nie miała premiery ale nieoficjalnie jest spokojnie dostępna.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 241 gości